POST BARDA
Od tej chwili jej towarzyszem miał być wyłącznie ból. Pozbawiona wszystkiego, co do tej pory zgromadziła, musiała samotnie przedzierać się przez ruiny Bastionu. Bez odzienia, bez czegokolwiek kosztownego, bez godności i nadziei, jedynym, co zostało Kamirze, to parcie przed siebie. - Kamirin z Bastionu została zabita! - Głos Traxata niósł się między gruzami. Oświadczenie orka wywołało wiwat wśród goblinów, tych samych, którzy jeszcze niedawno skandowali: królowa, królowa! - Wróg dobrych ludzi zniszczony! Drwimir nam świadkiem, prawo i sprawiedliwość zwyciężyły! - Krzyczał, nie wiedząc jeszcze, że podpisał na siebie wyrok śmierci.
Przemykała między uliczkami jak kot. Nie obrała żadnej konkretnej drogi, a chciała jedynie uciec od zbiegowiska obok miejsca swojego upadku. Była blisko centrum, z tej samej strony, z której był pałac. Mogła próbować wrócić do Venli i pozostałych. Mogła odbić w stronę bram i uciec z Bastionu, pozbawiona wszystkiego. Widziała po drodze zwłoki przysypane gruzem, rannych, którzy konali z połamanymi kończynami, dzieci płaczące za matkami. Bardzo szybko znaleźli się również szabrownicy.
- Heee? - Zainteresował się goblin, który kopał w resztkach jednego z bogatszych domów, w którym Kamirin mogła znaleźć coś do okrycia się, jak również kosztowności, które mogły odbić jej stratę świecidełek. Szabrownik usłyszał ostrożne kroki Kamirin, jednak wciąż jej nie widział. Stanowił pewne zagrożenie, niezależnie od tego, czy czarodziejka również chciałaby uciec się do kradzieży.
Smok odpuścił i odleciał w sobie znanym kierunku.
Gratulacje!
Dzięki cichemu przemierzaniu ruin Bastionu, Kamira zyskuje +1 do skradania się.