Kuźnia talentów, czyli dźwięki plastikowej klawiatury
: 09 kwie 2019, 22:42
Uszanowanko, drodzy opowiadacze.
Zaczynam ten temat jako potencjalną kopalnię inspiracji, mądrość tłumów, kolektywne dzielenie się sposobami na #rzeczy. Chciałbym podyskutować o Waszych cennych metodach, przyzwyczajeniach, różnych podejściach do pisania.
Ale, przede wszystkim, chciałbym żeby wątek posłużył mniej doświadczonym userom jako wskazówka, nowe rozwiązania do sprawdzenia, a może po prostu jako zastrzyk weny? Wyjdzie to bardziej czy mniej zorganizowane - to już mniej ważne. Jeśli chociaż jedna osoba się tu czegoś ciekawego dowie, to będę kontent.
A więc, na pierwszy ogień: jak radzicie sobie z odpisami?* Siadacie i piszecie wszystko na jeden raz? Macie do tego osobny dokument, rozpisane pomysły, inne atrakcje? Czytacie post kilka razy żeby przemyśleć akcję, zanim odpiszecie? Większą frajdę sprawia wam pisanie, czytanie, czy może planowanie fabularnych ruchów na przyszłość?
Z mojej strony mogę zdradzić, że odpisuję na trzy rundy. Czasem na raz, czasem rzeźbię kilka dni:
- W pierwszym podejściu czytam posta, łapię klimat przygody. Najprzyjemniejszy element, kiedy gracz też się wczuwa w odegranie postaci.
- Druga runda to wypisanie sobie kilku słów od myślników. Dzięki temu mam już konkretny pomysł na odpis, wiem co się wydarzy. Nie ma ryzyka, że wena gdzieś sobie odpłynie.
- Ostatnia runda to właściwy odpis, starannie stawiam wszystkie literki. Trzymam się wytycznych z poprzedniego punktu, więc mogę się skupić tylko na jakości posta. Nie zastanawiam się już, czy aby na pewno konkretna akcja ma sens. Martwiłem się tym w punkcie drugim.
*Obowiązkowy żart o tym, że wcale.
Zaczynam ten temat jako potencjalną kopalnię inspiracji, mądrość tłumów, kolektywne dzielenie się sposobami na #rzeczy. Chciałbym podyskutować o Waszych cennych metodach, przyzwyczajeniach, różnych podejściach do pisania.
Ale, przede wszystkim, chciałbym żeby wątek posłużył mniej doświadczonym userom jako wskazówka, nowe rozwiązania do sprawdzenia, a może po prostu jako zastrzyk weny? Wyjdzie to bardziej czy mniej zorganizowane - to już mniej ważne. Jeśli chociaż jedna osoba się tu czegoś ciekawego dowie, to będę kontent.
A więc, na pierwszy ogień: jak radzicie sobie z odpisami?* Siadacie i piszecie wszystko na jeden raz? Macie do tego osobny dokument, rozpisane pomysły, inne atrakcje? Czytacie post kilka razy żeby przemyśleć akcję, zanim odpiszecie? Większą frajdę sprawia wam pisanie, czytanie, czy może planowanie fabularnych ruchów na przyszłość?
Z mojej strony mogę zdradzić, że odpisuję na trzy rundy. Czasem na raz, czasem rzeźbię kilka dni:
- W pierwszym podejściu czytam posta, łapię klimat przygody. Najprzyjemniejszy element, kiedy gracz też się wczuwa w odegranie postaci.
- Druga runda to wypisanie sobie kilku słów od myślników. Dzięki temu mam już konkretny pomysł na odpis, wiem co się wydarzy. Nie ma ryzyka, że wena gdzieś sobie odpłynie.
- Ostatnia runda to właściwy odpis, starannie stawiam wszystkie literki. Trzymam się wytycznych z poprzedniego punktu, więc mogę się skupić tylko na jakości posta. Nie zastanawiam się już, czy aby na pewno konkretna akcja ma sens. Martwiłem się tym w punkcie drugim.
*Obowiązkowy żart o tym, że wcale.