A więc napotkał starszego mężczyznę... A jego odpowiedź zszokowała chłopaka. Tak mocno, że nie odpowiedział. Ponad dwa tysiące lat? Musiał przyznać, strasznie długo...
Wyglądało na to, że starzec sobie pójdzie. A jednak zmienił zdanie i zaczął go oglądać. Ku swemu własnemu zdumieniu chłopak nie próbował się zasłonić - w sumie może to normalne, biorąc pod uwagę tą wyspę? Z drugiej strony, jego rozmówca jednak miał co-nieco na sobie... I znów przemawiał, a mówił o rzeczach dziwnych. Pierwsza Era, tak w świątynii nazywano czas po stworzeniu bogów i świata... A on mówił to tak, jakby wtedy żył! To było dziwne, bardzo dziwne... Tak, że nie przejmował się ubraniami w koszu, tylko chciał się zapytać... najpierw jednak pomógł temu dziadkowi podnieść kosz. Kolejne przysłowie, i wyglądało na to, że ten towarzysz oczekiwał odpowiedzi od chłopaka...
- Prawda, razem zwykle jest lepiej niż osobno... - przyznał, po czym w końcu wypuścił pytanie które cały czas próbowało z niego wyjść - Wspominałeś, że żyjesz ponad dwa tysiące lat... na mnie mówią Ardran, a kim ty jesteś, nieznajomy?
Chłopak miał dziwne przeczucie, że starzec i tak mógł znać jego imię.
Re: Archipelag - jedna ze wschodnich wysepek
16(przepraszam wszystkich, ale cierpię na zaburzenia psychiczne, zmuszające mnie do naśladowania prymitywnych, samolubnych zwierząt)?
Leevakk pisze:*(przepraszam wszystkich, ale cierpię na zaburzenia psychiczne, zmuszające mnie do naśladowania prymitywnych, samolubnych zwierząt)* - czar sprawiający, że wszystkie istoty poniżej trzydziestego poziomu uciekają w popłochu. Koszt many: 10. Czas odnawiania 120 sec .