POST POSTACI
Mehren
Mehren
Obrócił się, by spojrzeć na karczmarza. W takich tawernach trunków, jakie lubił, nie było. Kto by sprzedawał takie napoje, które cenowo są znacznie droższe. To domena o wiele droższych tawern, gdzie ludzkim celem nie było uchlanie się, czym popadnie. Zastanowił się nad tym, co odpowiedzieć. Choć trochę irytował go ten mężczyzna, uznał, że bardziej będzie rzucał się w oczy, jak nic nie zamówi.
- Ciemne piwo. Wątpię, byś miał gnomie, jednak zadowolone się tym, by nie było chrzczone. Jeśli wyczuje rozwodnienie, nie zapłacę. - Ostrzegł go, by niczego nie kombinował. Oszustwo może ujść płazem, jeśli druga osoba się nie połapie. Jeśli już miał coś wypić, niech to będzie dobre. Jeden kufel nigdy nie zaszkodził.
Usiadł przy stoliku i spojrzał na mężczyznę. Zazwyczaj lubił to, co robił. Przynosiło mu dobrą zabawę i zysk. Teraz był element, którego nie znosił, choć starał się zawsze obracać na swoją korzyść. I miał ku temu argumenty. Bazowanie na braku informacji potrafiło odbić się czkawką. Był też ciekaw, jak bardzo się zdenerwuje.
- Zgadza się, mam informacje. - Zignorował uwagę o braniu się do roboty. - Pozostaje pytanie, czy faktycznie jesteś tą osobą, która powinna je usłyszeć. - Zamyślił się i rozsiadł się wygodniej. - Nie mogę działać na szkodę wspólnego znajomego, dlatego zrozumiesz, że muszę mieć pewność, iż moja wiedza trafi w odpowiednie ręce. - Przyglądał się jego twarzy, próbując wykorzystać przydatną umiejętność. Mimika potrafiła zdradzić tak wiele emocji. Jeśli tylko wyczuje słabość w postaci uleganiu nim, skorzysta ze sposobności.