POST POSTACI
Agnes Reimann
Podnosząc zranionego mężczyznę do pionu, przez chwilę na twarzy Agnes jawiło się zaskoczenie spowodowane jego propozycją. Jej pierwotny plan polegał na zabezpieczeniu siebie i jego, a następnie wysłanie jeśli trzeba – zastępów zwiadowców, by znaleźć Shanis. Ucieczka w momencie, gdy elfka szabrowała karczmę w jej poszukiwaniu mogłaby się udać – oczywiście ta usłyszałaby tętent kopyt, ale istniało małe ryzyko, że zdąży zareagować w hałaśliwym pomieszczeniu. Także mogła pozbyć się problemu konia, co mogłoby być nieco kłopotliwe, ale jednak...Agnes Reimann
Ta druga wersja była kusząca. Pozbycie się Shanis raz a dobrze było kuszącym pomysłem, ale ryzykownym. Patrząc na stan Victora oferującego się w walce, zmęczenie inżynier i jej niewprawność w walce, było wiele niewiadomych mogących zwrócić się przeciwko niej. Z tym że efekt zaskoczenia mógł się udać. Mógł, ale nie musiał.
Z powatpiewaniem oceniła stan najemnika oferującego się, że załatwi sprawę sam. Opierając się o futrynę, ledwo stał, był niemiłosiernie blady i jedna z jego rąk nie funkcjonowała. Agnes nie wiedziała, co on sobie wyobrażał, ale jego wizje na pewno mijały się z rzeczywistością. Miał jednak rację w tym, że należy to skończyć raz a dobrze, aby potem na spokojnie zająć się sprawami bez groźby czającej się za rogiem psychopatki.
- Wybacz, ale twój stan jest tragiczny. Sam tego nie zrobisz - powiedziała, wyciągając swój sztylet. Następnie odwróciła się do Freesii, która nadal wychylała się za drzwi. - Odsuń się i zamknij drzwi. A najlepiej możecie stąd wyjść.
Następnie wskazała Victorowi, że droga wolna - może się ustawiać wedle jego planu. Serce zabiło jej mocniej, ale starała się zachować zimną krew i sama stanęła pod ścianą, ściskając ostrze i czekając, aż najemnik podejdzie. Nie ufała, że sobie poradzi w takim stanie, dlatego bez względu na jego protesty zamierzała także być gotowa do ataku, nawet jeśli nie była pewna, czy będzie w stanie to zrobić. No ale - Victor mówił, że załatwi to jednym ciosem... Chociaż Shanis pewnie i tak ich czymś zaskoczy, wtedy jednak Agnes będzie musiała improwizować.