Wszyscy świadomi tego świata wiedzą, iż Srebrny Fort jest gigantycznym tandemem, w którym każdy element, każdy pokój są ze sobą powiązane. Czy to bezpośrednio, czy poprzez funkcje spełniane przez te miejsca. Ludzie wędrują schodami pomiędzy piętrami w pionie i za pomocą korytarzy inwigilują platformy w poziomie. Niewielu jest takich, którzy znają Srebrny Fort od początku do końca. A Ci, co go znają winni upierać się o przymusowe nauczanie świerzaków w zakresie znajomości kompleksu.
Jednym z ważniejszych elementów zamczyska są niewątpliwie pomieszczenia poświęcone samemu Sakirowi. Mowa o głównym poziomie, gdzie znajdują się liczne kaplice z podobiznami bóstwa. Pomimo kilku niewielkich areałów dla kapłanów, warto wspomnieć o największej i najbogatszej z sal. Wielki to gmach, pełen obrazów, posągów, zdobień i tym podobnym. Jest miejscem świętych sakramentów, gdzie modlą się najmożniejsi.
Poza małymi kapliczkami oraz salą główną, w skład areału wchodzą biblioteki, korytarze oraz pokoje dla kapłanów. Zróżnicowane pod względem komfortu, albowiem młodsi duchowni żyją po prostu w biedzie. To dla wyższych rangą zarezerwowano eligijne szaty, towary lub szeroko pojęte wyposażenie.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz Ty stoisz przed biblioteką, bowiem poproszono Cię o przyniesienie trzech ciężkich i jednocześnie starych, rozpadających się ksiąg. Masz je odstawić w dowolnym miejscu, ażeby wzbogacić dobytek biblioteki. Te księgi niedawno przejęto po heretykach, jacy jeszcze(co dziwota) zamieszkiwali okoliczne chaty. Ich pierwotnych właścicieli okrzyknięto bluźniercami, gdyż podobno pani domu, w zaciszu kuchni ważyła różnorodne mikstury. Oskarżona pierwotnie nie przyznała się do winy, lecz kąpiel w smole sprawiła, iż cała prawda wyszła na jaw. Łącznie z wydaniem męża i dzieci, które poiła eliksirami. Wszystkich stracono.
Tak czy owak, stare książki są bezcennym spisem geografii i historii regionu.
Z twoją pomocą trafią do biblioteki. Podczas mijania półek udaje Ci się usłyszeć rozmowę dwóch młodych kapłanów. Nie znasz ich, nigdy wcześniej nie obcowałeś blisko z klerami.
Mężczyźni zdają się chować, ale sprawne ucho wyłapuje pożądane informacje.
Kapłan I- Sam wielmożny ojciec Joseph twierdzi, że palladyni splugawili się korupcją. W jaki sposób wyjaśnisz notoryczne zniknięcia artefaktów z lochów? No jak?
Kapłan II- Nie wierzę w to, by ktokolwiek z zakonu chciał się na nim wzbogacić.
Kapłan I- Również nie chcę w to wierzyć, ale Ojciec Joseph mówi co innego. W jego mniemaniu niewielka grupa osób lub jedna, dwie ważne osoby stoją za kradzieżami, a dalej handlem artefaktami. Nawet teraz nowi rekruci są kilkanaście razy częściej sprawdzani. W zakonie dzieje się źle, my jako wysłannicy prawdy mamy za zadanie ją głosić. Wspomagajmy braci dobrym słowem, ale patrzmy im również na ręce.
Wtedy niższy z duchownych zauważa Ciebie, niosącego księgi.
Kapłan II- Pomóc Ci w czymś? Wyglądasz na zagubionego.
Dodał, jednocześnie próbując ukryć zestresowanie, jakie może wynikać z faktu, iż uslyszałeś element ich rozmowy.
Kompleks Duchownych
1
Ostatnio zmieniony 08 lut 2016, 15:04 przez Callisto, łącznie zmieniany 1 raz.