Herbia

Zabawa polega na tym, że trzeba wymyślić jakiś sposób, w jaki spełnia się życzenie osoby powyżej. Zabawa polega na tym, że marzenie ma zostać spełnione w taki sposób, żeby zostało co prawda spełnione, ale żeby efekt tego spełnienia na pewno nie spodobał się osobie powyżej.

Np.
"Chcę pójść do teatru."
"Idziesz do teatru, ale łapie cię hiperostra biegunka i cały spektakl spędzasz w toalecie"

No i dajemy swoje życzenie, żeby następna osoba mogła je zniszczyć i dać własne.

Ja zaczynam.

Chcę lecieć samolotem.

Chciałem napisać, że jest to głupie i naprawdę się nudzisz, ale nie mogę się powstrzymać.

Oczywiście odprawę przeszedłeś bez żadnych problemów, wsiadłeś do samolotu w wygodnym fotelu przy oknie, samolot wystartował, mogłeś wszystko podziwiać, jak skrzydła samolotu przeszywały chmury... ale kiedy mieliście lądować była mgła i uderzyliście w brzozę.

Chciałbym znać wszystkie języki świata.

Znasz wszystkie języki świata. Ale niestety nie masz jak ich używać w więzieniu, skazany niewinnie na dożywocie za coś czego nie zrobiłeś, bez perspektywy wyjścia z celi.

Chcę działo laserowe.

Oczywiście masz działo laserowe, a twoje marzenie spełniło się ze zdwojoną siłą, masz ich dwa. Cóż nie możesz go użyć ponieważ skończyły się wszelkie źródła energii na świecie i stoi teraz w twoim garażu bezużyteczna.

Chcę, żeby wybory parlamentarne sprzed niedzieli okazały się zafałszowane i PiS nie zdobyło żadnego poparcia. Piękne marzenie. Oj piękne.

Wybory parlamentarne okazują się zafałszowane i PiS nie zdobyło żadnego poparcia. Wkrótce Putin najechał Polskę, po ulicach maszerują żołnierze rosyjscy, a ty tęsknisz za chwilą w której mogłeś zagłosować w wyborach, choćby i nawet wygrał PiS.

Chcę być dyktatorem.

A Twoim doradcą jest Brutus.

Chcę, żeby Licho przyjęła moje oświadczyny - macie pole do popisu

Dostajesz bana na pysk.

Mam marzenie, żeby Hoffman w końcu zmądrzał i się ogarnął. Nie niszczcie mi go.

Eksperyment się udał. Hoffman stał się mądrym i ogarniętym człowiekiem, ponieważ zabrał twoje ciało. Ty zaś otworzyłeś oczy i znalazłeś się w jego skórze. I jesteś taki jak on i nikt Cię nie lubi.

Zapomniałem o własnym marzeniu.

Chciałbym wydać własną grę ":D

Hoffman Moritsu pisze:A Twoim doradcą jest Brutus.

Chcę, żeby Licho przyjęła moje oświadczyny - macie pole do popisu

A Liszka nie pisała czasem, abyś odwalił się od jej osoby?

Sylvius: Wydajesz własną grę. Niestety, jest tak zabugowana, że się nie da w nią grać. Nikt jej nie kupuje.

Chcę strzelać z karabinu.

No i postrzelałeś.



●

Chciałabym posiadać kiedyś amerykańską błękitną sukę APBT.

Dostałaś czarną. I w dodatku ruską.

Chcę żyć.

Żyjesz. Ale dostajesz hiper mega głębokiej depresji i już nie chcesz żyć.

Chcę jeść.

Jesz, jedzenia Ci nie brakuje i masz go pod dostatkiem, lecz nie działa Ci zmysł smaku i powonienia.

Chcę, aby wszystko udawało się bez żadnych problemów.

Wszystko udaje Ci się bezproblemowo. Potem się budzisz.

Chcę dobrze płatną pracę.