Herbia

Czyli ogólny temat na temat czegoś, co chcieliśmy osiągnąć i nareszcie się udało. Bo czemu miałoby nie być takiego tematu.


Piszę pierwszy post z nowego mieszkania! Koniec użerania się z normalnymi inaczej ludźmi, problemami z ogrzewaniem, internetem (dobra, to od poniedziałku) i prądem.

DOŻYŁEM DO FERII. Biorąc pod uwagę, że 3 tygodnie wstecz męczyłem się z chorobą, jest to jakiś wyczyn.

Ciężko pracowałem i jestem najlepszy na uczelni. Pobiłem wszystkich w rankingach.

Juhuu, nie zabiłam się przy pomocy swojej gigantycznej walizki, wracając z Erasmusa.

Poszedłem na długo oczekiwany koncert i nawet crowdsurfowałem.

...

Sesja is over!!!

Skończyłam tą nudną lekturę, którą nie wiem po co w ogólę czytaliśmy.

100% z próbnej ustnej z polskiego. Budująco!

Salon optyczny As Optyk OTWARTY! My own

Tylko teraz prosiłbym wszystkich o lajki na fejsbuku... obiecuję że nie będę spamował!

http://www.facebook.com/asoptyk

http://www.asoptyk.pl

Dla wszystkich Herbiowiczów którzy do mnie dotrą ZNIŻKA na OKULARY!

To tyle z autoreklamy

Dobrze wiedzieć. Tylko razem z dojazdem do Krakowa i tak wyjdzie mi drożej niż w Czewie bez zniżki

Spoko... Można załatwić wysyłkowo Tylko z przymierzaniem gorzej... Ale jak masz jakąś namierzoną oprawę to mogę spróbować ją sprowadzić

Hunmar pisze:Spoko... Można załatwić wysyłkowo Tylko z przymierzaniem gorzej... Ale jak masz jakąś namierzoną oprawę to mogę spróbować ją sprowadzić

Przydałby się nowy okular do MK-212, stary pękł i gaz dostaje się do oczu.

Udało mi się „zrehabilitować” niestabilnego psa moich rodziców i dziś jest znacznie spokojniejszym, zadowolonym z życia zwierzakiem. Fajnie jest móc zabrać całą „watahę” na spacer, zamiast tylko swojego.

Dodatkowo, jakiś czas temu koń, którego sprzedałam oraz jego nowa właścicielka stanęli na podium w swoich pierwszych zawodach. Konik był super-dzielny, a trenerka juniorki pochwaliła mi go za świetny charakter oraz ruch i za postępy w szkoleniu, a mnie za dotychczasową pracę. Sama kupowałam go jako czteroletnie dziecko we mgle i jeździłam od podstaw, więc miło było to usłyszeć. Sprzedanie go w naprawdę dobre ręce było sukcesem samym w sobie.

Po wielkich bojach i bólach wymieniłam sobie nie-tak-do-końca sprawny sprzęt ASG na sprawny.
Ból największy był finansowy, ale co tam.
Teraz jeszcze dozbierać kasę i wymusić na kierowniku urlop, i jazda na Old Town!

(wtedy będzie sukces pełen, ale i tak jest ok)