Domy Śnienia

1
Domy Śnienia
Obrazek
— Prolog — Gdy możni tego świata licytują się między sobą kto da więcej za wykształconego na jednej z herbiańskich Akademii czarodzieja władającego magią prekognicji i dywinacji, prosty lud zadowolić się musi znacznie mniej wyrafinowanymi środkami pozwalającymi na zajrzenie za woal czasu. Sposobów, by to osiągnąć jest tak wiele, jak wiele żyje na ziemiach Herbii kultur, ale żaden z nich nie może równać się z umiejętnościami śniących.

Śniący to umowne na Wyspach Archipelagu określenie osób potrafiących podczas wspomaganego różnymi elementami snu przewidzieć przyszłość bądź zajrzeć w przeszłość. Ich widzenia nie są oczywiście tak doskonałe i dokładne, jak magia wykwalifikowanych czarodziejów. Również oś czasu, po której mogą się poruszać jest znacznie ograniczona w stosunku do tej, którą wędrują elitarni magowie.

Można powiedzieć, że jeśli prekognita jest symbolizowany przez huragan, to śniący przypomina najwyżej delikatny powiew. Niemniej jednak to wciąż bardzo wiele, o czym świadczyć może pozycja tej kasty w wyspiarskim społeczeństwie.


— Geneza — Archipelag od zawsze obfitował we wszelkiej maści wieszczy i proroków. Fałszywi czy nie, jedno pewne było i jest ponad wszelką wątpliwość – to właśnie stąd pochodzą ci najbardziej utalentowani. Czy jest to spowodowane niezwykłą różnorodnością zamieszkującej Wyspy ludności, liberalnym wobec magii i jej pochodnych prawem, czy może sami bogowie naznaczyli te ziemie – nie wiadomo.
Obrazek
Krążą jednak legendy, jakoby w głębinach Wschodnich Wód zamieszkiwał mityczny Wąż Wodny, a narośle na jego potężnym cielsku to właśnie wyspy i wysepki składające się na Archipelag. Wedle podania to aura magicznego stworzenia jest powodem tak wielkiej ilości narodzin osób obdarzonych mocą.

Niezależnie od tego czy opowiastka jest tylko elementem wyspiarskiego folkloru, czy może wypaczonym przez wieki wierzeniem w jakieś zapomniane wodne bóstwo, faktem pozostaje, że to właśnie na Archipelagu narodziła się największa wieszczka Herbii – Maria Elena. Choć Domy Śnienia powstały zanim jeszcze córka bardki Aishele i weterana spod Wieży, Sudżahida, przyszła na świat, to właśnie jej miano rozsławiło te przybytki.
Obrazek
Gildia Śniących – jak czasem nazywa się kastę wieszczy i wróżbiarzy – została założona w Taj'cah w 50 roku III Ery z inicjatywy Sana Jermena – śniącego, narkomana i alchemika amatora. Jermen podczas swoich odurzających eksperymentów opracował przypadkowo formułę narkotyku, który pozwalał śniącemu na komunikację z projekcjami osób z przeszłości bądź przyszłości, którą śnił. Odkrycie było na tyle przełomowe i niezwykłe, że wielu z obdarzonych braci i sióstr wstąpiło w szeregi Gildii, by z czasem wspólnie z San Jermenem założyć pierwszy Dom Śnienia, tak zwany Dom Kwiatów.
Obrazek
Pojawienie się nowego gwiazdozbioru – Poinsecji – wraz z nastaniem 87 roku III Ery wywołało niemałe poruszenie we wszystkich Domach. Część członków Gildii uznała to za znak i ruszyła na Kontynent. Został wówczas założony pierwszy ośrodek śniących poza obrębem Wysp Wielkiego Archipelagu – Dom Wilczomlecza.

— Charakterystyka — To, co od początku wyróżniało Domy Śnienia na tle niezrzeszonej konkurencji, to przełomowe odkrycie Jermena, lecz z biegiem lat opracowane zostały także inne substancje oraz techniki, które poszerzyły i ubogaciły znacząco wachlarz usług i możliwości śniących należących do Gildii.
Obrazek
Popiół i diament – narkotyk i jednocześnie technika wprowadzania się w świadome śnienie, podczas którego wieszcz władny jest porozumiewać się z projekcjami osób pojawiającymi się w wizji. Choć komunikacja taka jest bardzo uproszczona – pytanie sformułowane musi być w sposób umożliwiający odpowiedź „tak” lub „nie”, a prośba wskazania czegoś ograniczać się musi do bezpośredniego otoczenia we śnie – to jednak wydatnie wpływa na rzetelność i sprawdzalność wróżby.

Jest to jednak niezbyt przyjemna technika ze względu na stan, w jakim znajduje się podczas trwania seansu ciało śniącego – sztywnieje, staje się zimne, a puls niemal zamiera. Musi odbywać się w warunkach kontrolowanych, bowiem postronni gotowi wziąć taką osobę za zmarłą. Ponadto samo obcowanie z projekcjami często budzi niezrozumiałą grozę. W historii Gildii doszło do kilku przypadków obłędu spowodowanego tym narkotykiem.
Obrazek
Piołunowy sen – zmodyfikowany w tajemniczy sposób absynt, którego spożycie pozwala śnić wspólnie dwóm osobom. Dekoktem należy nasączyć kostkę cukru i powoli rozpuszczać ją w ustach. Seans wymaga bardzo intymnej atmosfery, wcześniejszej szczerej rozmowy pomiędzy śniącym a osobą, którą zabiera w wizję oraz kontaktu fizycznego, na przykład splecionych dłoni. Warunkiem koniecznym jest wygodne i miękkie posłanie, ponieważ bywa, że osoby nieobyte z działaniem tak silnych substancji dostają napadów drgawek.

Samo doświadczenie duchowe opisywane jest jako raczej przyjemne, ekstatyczne, lecz ma to również swoje minusy. Wizja bywa bowiem zniekształcona filtrem oczekiwań czy pragnień osoby niedoświadczonej. Ze względu na silne doznania emocjonalne towarzyszące takiemu seansowi zdarza się, że osoby z natury głodne wrażeń uzależniają się od tej usługi.
Obrazek
Łapacz łez – technika polegająca na pozyskaniu wizji śnionej przez śniącego i zamknięcie jej w specjalnie spreparowanej do tego celu szklanej buteleczce poprzez „złapanie” łez. W tym celu przygotowuje się batystowy okład, którym śniący nakrywa sobie oczy przed seansem, a zaraz po nim tkanina jest zabierana przez łapaczy. Ci zaś w sobie tylko znany sposób wyciskają z niej wspomnienia, uczucia i emocje, by na koniec zamknąć je w maleńkiej, podłużnej fiolce ze zdobionego szkła.

Łapanie łez praktykuje się za każdym razem – odkąd opracowała je Lusetia Corso – gdy śniący odbywa seans. Tak pozyskane wizje przechowuje się w Archiwum Snów, nieraz w kilku egzemplarzach. Prawo pierwokupu do „swojej” wizji ma klient, który ją zleca, lecz jeśli nie zależy mu, by ją utajniać bądź go na to nie stać – taki Sen przeznaczany jest na sprzedaż i kupić może go każdy.
Obrazek
Spirytualizm – oprócz doskonalenia i poszerzania technik śnienia Gildia wypracowała również metody, by porozumiewać się ze światem duchów poprzez ich wywoływanie. Za pomocą specjalnej medytacji oczyszczającej umysł oraz postu oczyszczającego ciało, śniący jest zdolny wprowadzić się w trans, podczas którego przemawiać mogą przez niego dusze zmarłych. Ze względu jednak na bardzo chaotyczną naturę takich bytów, również ich słowa takie są. Należy je spisać, a następnie zinterpretować w kontekście informacji od osoby, która zleciła wywołanie danej duszy.

Technika czasochłonna ze względu na odpowiednie przygotowania i często nie dająca wymiernych rezultatów. Bywa jednak nieodzowna, jeśli ktoś pragnie dowiedzieć się czegoś, co miało miejsce dawno temu i śnienie nie jest w stanie sięgnąć tak daleko wstecz.
Obrazek
Astrologia – Gildia od początku swego istnienia bada również sklepienie niebieskie i to, co się na nim dzieje, doszukując się w ruchach gwiazd przepowiedni dotyczących losów świata. Wszystko jest skrzętnie notowane i przechowywane w Bibliotece. Śniący mają w swoich szeregach również specjalistów od Znaków na Ścieżce potrafiących określić, który z nich przynależy do danej osoby, a także udzielić cennych wskazówek odnośnie samej Wędrówki.
Obrazek
Standardowe techniki – to wszystkie pośledniejsze i powszechnie praktykowane przez śniących (również tych niezrzeszonych) metody, takie jak: zażywanie ogólnodostępnych, niezmodyfikowanych narkotyków, wykorzystywanie kamieni szlachetnych do wzmacniania konkretnych aspektów wizji czy palenie odurzających ziół i kadzideł.


— Struktura i hierarchia —
Obrazek
Domy Główne
Dom Kwiatów w Taj'cah (obejmuje filie w obrębie Wysp Taj'cah i Kattok, a także Dom Wilczomlecza na Kontynencie)
Dom Gemm w Porcie Erola (obejmuje filie w obrębie Wysp Erola i Chandi)

Pomniejsze Domy Śnienia (filie)
Każdy z pomniejszych Domów określa się mianem wskazującym przynależność do jednego z głównych Domów, na przykład Dom Topazów albo Dom Róż. Na czele każdego z pomniejszych Domów stoi nadzorca określany mianem tegoż – na przykład Topaz albo Róża – niezależnie od płci.

Mistrzem Gildii jest jej założyciel – San Jermen – jednocześnie sprawujący pieczę nad Domem Kwiatów. Mężczyzna w sile wieku, stroniący obecnie od zażywania wszystkiego, co odurza, a skupiający się bardziej na rozwijaniu potencjału organizacji śniących oraz nadzorowaniu prac alchemicznych. Jako jedyny zna wszelkie receptury i tajniki metod stosowanych w Domach Śnienia. Pasjonat, nieco ekscentryczny, lecz niezwykle zaangażowany i oddany sprawie.

Zarządczyni Domu GemmLusetia Corso – to typowana na następczynię Jermena młodo wyglądająca kobieta, która pojawiła się znikąd i z miejsca stała się niezwykle cennym dla Gildii nabytkiem. To ona opracowała i wdrożyła technikę Łapacza łez, dzięki której Domy nie tylko się wzbogaciły, ale i zyskały prestiż. Chodzą słuchy, że panna Corso jest w rzeczywistości pełnoprawnym magiem, lecz zbiegła albo przed prześladowaniami na Kontynencie, albo zbrodniami, których się tam dopuściła.
Obrazek
Hierarchia Domów jest bardzo prosta. Każdy śniący jest równy i każdy ma takie same prawa. Decyzje podejmuje się poprzez ogólne głosowanie. Mistrz, zarządczyni i nadzorcy wybierani są przez większość, lecz miast przywilejów mają oni jedynie więcej obowiązków od innych. Bywa, że rezygnują z regularnej pracy jako śniący, poświęcając się kwestiom organizacyjnym i naukowym.

Obrazek
Patronką Domów Śnienia jest słynna Maria Elena, której to wizerunek oraz fakt, że pochodziła z Archipelagu wykorzystał umiejętnie San Jermen, by reklamować usługi świadczone przez Gildię. Zabiegiem tym nadał im wiarygodności, z którą w przypadku tak delikatnej materii jak śnienie na przestrzeni wieków bywało różnie. Sprawdzone, choć ponure, proroctwa wielkiej wieszczki wydatnie przyczyniły się do poważniejszego traktowania kasty wróżbiarzy na Wyspach.


— Epilog — Przez ponad trzydzieści lat nieprzerwanej działalności Gildia rozwinęła się i rozbudowała do ogromnych rozmiarów. Choć sercem i sednem organizacji pozostaje sztuka śnienia, to nowatorskie podejście do tematu sprawiło, że Domy Śnienia stały się również ośrodkami badań w zakresie alchemii wspomagającej wizje.
Obrazek
Ze względu na niepowtarzalność i wyjątkowość oferowanych usług, Domy Śnienia urosły z czasem do rangi dziedzictwa kulturowego Archipelagu, a ich sława zakreśla coraz szersze kręgi przyciągając podróżników i poszukiwaczy wrażeń z najodleglejszych zakątków Herbii.

Domy Śnienia, Dziedzictwo Archipelagu
autorstwa Adso z Oros* – badacza ludów Herbii



*Zapis nie powstałby w powyższej formie, gdyby nie pomoc, wiedza i inspiracja, których udzielili w swej łaskawości Cesarzowa Aishele oraz Guede Mancinella, za co uniżony sługa Adso po stokroć dziękuje.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Magia”