Astralni - czyli magia jakiej nie znacie

1
Astralni - duchami magii zwani
Obrazek
Astralni to tajemnicze byty znajdujące się w niektórych czarodziejach, bądź miejscach o szczególnie silnej magicznej aurze. Ciężko wytłumaczyć ich pochodzenie, gdyż niektóre z nich miewają tysiące lat, inne zaś zdają się być dziećmi świeżo wypuszczonymi na świat. Jaki jest ich cel istnienia? Kto je stworzył? Mało o nich wiadomo. Najpopularniejsza z teorii głosi zaś, że byty owe są milczącymi strażnikami tej potężnej energii podarowanej śmiertelnym, jaką jest Magia i w często niepojęty dla naszych umysłów sposób starają się utrzymać ją w równowadze. Bo o ile magii można często używać jak narzędzia, jak bezmyślnej masy lub próbować zamknąć ją w swych doprecyzowanych czarach… to jednak pozostanie w niej zawsze coś pierwotnego. Coś co sięgać może nawet czasów ery bogów. I właśnie tego przejawem są Astralni. Spotyka się ich rzadko, gdyż zazwyczaj zaszywają się w miejscach najbardziej pierwotnych i odizolowanych od człowieka.

Jak wyglądają owe istoty? Ciężko je dostrzec gdyż na ogół nie przybierają materialnej postaci i płyną wraz z magicznymi prądami danego miejsca. Jednak gdy zwietrzą zagrożenie dla swej przystani potrafią one przybrać fizyczną postać. Tak więc Astralny strzegący równowagi magii śmierci i życia przybierze czasami postać hieny złożonej z kości na starym Uruk-huńskim cmentarzu. A duch strzegący przedwiecznej jaskini przed dewastacją i przemienieniem w salę bankietową dla krasnoludzkiej braci przyoblecze się w postać potężnego kamiennego golema. Są niczym duchy natury, strzegące pozostałości świata, którego nikt z chodzących na ziemi nie ma prawa już pamiętać. Nie strzegą jednak natury jako takiej, a głębszego wymiaru danych miejsc. Samego przepływu magii. I dlatego często zwani są również Duchami Magii.

Czasami jednak wewnątrz maga, czarodzieja czy wiedźmy drzemie właśnie taki mniej lub bardziej świadomy byt, który rozbudza się wraz ze wzrostem ich mocy i czasami lubi mu o tym przypomnieć... w miły lub nieprzyjemny sposób. Taka odmiana tych istota zwana jest Astralnymi Towarzyszami. Są magicznymi bytami koegzystującymi z magiem w jednym ciele, aczkolwiek na różnych jego powierzchniach. Jednak dlaczego nie jest głośno o tych zapewne nie raz groźniejszych od samych magów istotach? Gdyż na ogół astralni towarzysze są uśpienie głęboko we wnętrzu Czarodziei, którzy na opanowanie swej mocy poświęcili lata i ani myślą dać jej folgować. Skute łańcuchami dyscypliny i wiedzy zapadają w odrętwienie i niejednokrotnie już z niego nie wychodzą niczym niewolnik karmiąc energię swych panów. Częściej ich obecność czują dzicy magowie. Nagły niespodziewany zapłon posłania? Magia wymykające się spod kontroli? Jak nic astralny towarzysz wyczuł słabe łańcuch i postanowił sobie pofolgować. Jednak dzicy magowie niejednokrotnie nie są w stanie rozpoznać źródła owych problemów i tym samym miast uczyć się kontroli nad swą wewnętrzną siłą kończą na stosach lub w więzieniach. W skrajnych przypadkach spotyka się takich, których nie tyle magia, co ciało i umysł całkowicie zostało podporządkowane astralnej istocie… ci jednak zazwyczaj nie żyją dość długo by i od nich dało się czegoś dowiedzieć. Jedyną grupą, która w pełni potrafi zrozumieć swe wewnętrzne bratnie dusze to ci, którzy w wyciszeniu i medytacji są w stanie rozróżnić te mistyczne, obce byty we własnej energii.

Odkrycia takowe kończą się na wszelakie sposoby. Od doprowadzenia do całkowitej zagłady tajemniczych bytów i zmuszenia ich do rozpłynięcia się w niebyt i bezwolną masę ślepo służąco Czarodziejowi, po pojednanie na poziomie, który zwykły śmiertelnik nie jest w stanie pojąć. Jest to relacja ponad myśli, ponad słowa i ponad uczucia. Czarownik i jego astralny towarzysz są jednym, a zarazem dwoma bytami i nie będąc jednym z nim nie można tego pojąć. Nie muszą nigdzie udawać się na spotkanie, są po prostu wiecznie razem. Czarodziej przez głęboką medytacje może próbować lepiej poznać swego towarzysza i podobnie jak z zaklęciami udoskonalić więź między nimi. Tworząc własne astralne ciało i używając swego towarzysza jako przewodnika wędrują do świata swej wewnętrznej energii i na poziomie na jaki niejednokrotnie nie pozwala medytacja mogą w pełni ujrzeć swe obecne możliwości i przeszkody, które muszą pokonać.

Czasami ta koegzystencja dochodzi do poziomu gdzie czarodziej pozwala swemu towarzyszowi częściowo objawiać swą obecność poprzez przyzwanie jakiegoś jego aspektu. Wewnątrz ciebie śpi pradawny ziemny olbrzym? Przyzwij jego przepełnione furią uderzenie, które powali twoich wrogów. Utkany z traw koń? Spraw by roślinność stała się agresywna wobec wroga. Nie ważne co w tobie siedzi, jeśli masz dość koncentracji i wiedzy na temat tego bytu możesz przyzwać choćby jego odrobinkę. Jak wygląda zazwyczaj proces przyzwania towarzysza? To często kwestia prywatna ale na ogół mag wyciąga przed siebie rękę na której zewnętrznej stronie pojawia się pieczęć symbolizująca w jakiś sposób dany byt. Następnie sięga w głąb własnej mocy, obejmuje astralną istotę i wyrywając ją z objęć własnej energii. Miast wysysać z niej magie używa jej nadludzkich możliwości w tkaniu tej pradawnej mocy do tworzenia zaklęć niejednokrotnie wykraczających ponad jego możliwości. Jednak by zerwać krępujące Astralnego łańcuchy, a więc i stworzyć związane z nim jakiekolwiek zaklęcie, musi wyrzec prawdziwe imię owej istoty, które poznać może jeno poprzez dogłębne jej zbadanie. Próżno doszukiwać się tu określonej metody badania swego drugiego ja. Nie ma dwóch identycznych astralnych towarzyszy, a więc i dwóch identycznych imion. Każde z nich jest niepowtarzalne i nieuchwytne dla ucha innych. Chyba, że osoba owa jakiś cudem wie nieomal wszystko o danym magu. Takie przypadki wykraczają jednak poza znane nam przykłady. Wiemy za to, że jeśli kiedykolwiek spotka się dwójka magów z podobnymi bytami mogą oni liczyć na to, że właśnie spotkali pokrewną duszę z którą dożyją starości… albo za chwile jedno z nich spocznie w grobie (w końcu nic tak nie denerwuje człeka jak spotkanie kogoś kto niczym lustro ukazuje twe słabości).


Fakty na temat Astralnych:

- astralny towarzysz to istota magiczna, niejednokrotnie nieznanego pochodzenia, która z często nieznanych powodów postanowiła zagnieździć się w miejscu pierwotnej magii lub danym czarodzieju

- mają najróżniejsze nastawienia, ale ogólnie starają się chronić oni swych żywicieli (czy to dane miejsce czy nosiciela)

- niedoświadczony mag może stracić przez nich kontrolne nad własną mocą

- wygląd ich zależy od miejsca, którego strzegą, rodzaju magii jakiemu piastują lub Czarodzieja w którym przebywają

- często Astralny towarzyszy czarodziejowi od chwili narodzin (czasami jeszcze wcześniej), ale zdarzają się też przypadki gdy jakowyś osiada w starym już czarodzieju

- nie każdy mag ma w sobie astralny byt, lecz każdy może, gdyż niejednokrotnie odkrycie go jest czystym przypadkiem

- może on ukazywać się w wizjach i snach maga, próbując w ten sposób albo nakłonić go do jego odkrycie, albo gdy jest już po nim próbując go przed czymś ostrzec

- bez poznania prawdziwego imienia towarzysza niemożliwe jest wezwanie go lub jego aspektu choćby częściowo do świata materialnego

- astralnego towarzysza można zniszczyć wewnątrz siebie jednak jest to proces długotrwały i dotkliwie bolesny dla czarodzieja, wymagający dni, jeśli nie tygodni intensywnej medytacji

- po odkryciu astralnego bytu czarodzieje często zaczynają gadać sami do siebie ciągnąc dziwne monologi, które skierowane są do swych towarzyszy

- zaprzyjaźnienie się ze swym astralnym bytem umożliwia wejście do „Wymiaru wewnętrznej energii” danego maga, w którym może dokonać tz. Głębokiej Medytacji, która w przeciwieństwie do zwykłej jest dużo niebezpieczniejsza dla jego zdrowia jeśli nie będzie ostrożny (głównie psychicznego, ale i ciało może ucierpieć)
Spoiler:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Magia”