Myśl Magokracji

1
Myśl Magokracji Napisane przez Ithotha Ao Termin magokracji oznacza unikalny typ reżimu politycznego, w którym kastą sprawującą władzę są Czarodzieje lub po prostu osoby posiadające wiedzę na temat magicznych arkan. W pewien sposób można nawet spojrzeć na magokrację jak na formę teokracji, gdzie na miejscu bóstwa stawia się magię, chociaż jest to zbędna dygresja. Jest to jednakże znaczące uproszczenie tej definicji. Nią zadowolić się mogą ignoranci i prosty lud. Magokracja u swoich podstaw stawia trzy najważniejsze cechy – wszystkie skupione na najmniejszej komórce społeczeństwa – jednostce. A cechować się ona musi: zdolnościami, ukochaniem wiedzy i poszanowaniem prawa. Dopiero wówczas, gdy jednostka posiawszy te trzy elementy światłego filozofa można krystalizować prawdziwą idee magokracji, ponieważ nie jest ona – jak zwykli uważać ludzie oraz niewykształcony motłoch – tyranią opresyjną Czarodziei wobec wszystkich innych. Oczywiście wielu adeptów mistycznych tonacji w taki sposób patrzy na świat stawiając wszystko w opozycji i widząc wyłącznie skrajności, lecz przywołując myśl słynnych elfich filozofów przeszłości – świat to harmonia przeciwieństw. Dlatego też ażeby powstrzymać zapędy krwawych tyranów lub monarchów przed wypaczeniem idei magokracji jednostka musi szanować prawo. Ono bowiem odróżnia istoty rozumne od zwierząt. Kształtuje cywilizację poprzez zasady odwołując się do moralności i wyższych, uniwersalnych wartości jak: dobro, szlachetność, honor i godność.
Nasuwa się zatem zasadnicze pytanie: w jaki sposób pogodzić kompletnie różne interesy kasty rządzącej i interesy pozostałych warstw? Czarodzieje nie mogą zajmować się uprawą ziemi czy produkcją nie-magicznych przedmiotów. Rozwiązaniem jest wykorzystywanie magii dla celów społecznych. Czarodzieje muszą opuścić swoje wieże i biblioteki, muszą wyjść ku swoim poddanym i im pomagać wykorzystując talenty nie tylko dla siebie, ale i dla dobra ogółu. Nawadnianie pól, wspomaganie wzrostu plonów, leczenie chorych, edukacja i opieka, to są obowiązki Czarodziei wobec poddanych. Dobry władca musi być troskliwym pasterzem, który w razie potrzeby nie zawaha się przepędzić samotnie stada wilków. W zamian za tę opiekę poddani winni są swym mistrzom wierność i bezwzględne oddanie. Służbę w armii, na dworach, prowadzenie zakładów rzemieślniczych i wszystkim tymi sprawami, na które nie mogą marnować czasu Czarodzieje. Bezpłatna edukacja, opieka zdrowotna i sprawiedliwe prawo bardzo szybko usuną wszelkie stereotypy i niesnaski. Winnym za złą reputację Czarodziei jest Zakon, który żywi się strachem oraz sieje terror w sercach zwykłych, niczego nieświadomych ludzi. Należy zarazem odrzucić religię na poziomie państwowym i pozostawić ją w kwestii indywidualnej. Żadna władza nie ma prawa kierować duszami poddanych. Jest to wyraz szacunku dla umysłu i wolności jednostki. Uwalniając ją od więzów zabobonów oraz przesądów wstąpimy w nową erę oświecenia.
Oczywiście dla zachowania jak największej efektywności magii, o którą opiera się cały system, priorytetem jest zapewnienie jej siły. Regulacje dotyczące ożenku i płodzenia potomków muszą zakazywać związków mieszanych małżeństw pomiędzy innymi rasami oraz osobami posiadającymi dar magii z osobami go pozbawionymi. Tylko poprzez zachowanie czystej krwi magia pozostanie silną. Elf nie może mieć dziecka z człowiekiem, ponieważ zarówno siła płynąca od człowieka, jak i elfa zostanie osłabiona. Takie działanie jest nielogiczne z punktu widzenia interesu państwowego. Nie znaczy to jednak, iż oświecona magokracja propaguje rasizm, wręcz przeciwnie. Zapewnia ona miejsce dla każdej z ras, lecz każda zajmuje inne miejsce w hierarchii uzależnione od jej zdolności. Czy człowiek byłby godnym zasiadanie w kaście rządzącej? Bardzo możliwe, lecz pamiętajmy o ich krótkim żywocie. Podczas gdy ludzie planują przyszłość dla kilku pokoleń, elfy myślą rozpatrując całe wieki. By zapewnić powodzenie i dostatek krótkowieczne rasy nie mogą mieć decyzji na wpływ rządów politycznych. Co nie znaczy, że nie mogą pełnić funkcji administracyjnej czy sądowniczej.
Kolejnym, prawdopodobnie najważniejszym elementem magokracji jest edukacja. Podzielona ona powinna być na dwie szkoły: magiczną i niemagiczną. Szkoły magiczne kształciłyby Czarodziei, ich pociechy oraz tych, którzy posiadają talent magiczny, a przynależność do niej byłaby dla takich obowiązkowa. Ten typ edukacji trwałby całe życie. Mag nie może odrzucić edukacji, ponieważ to w niej kryje się sekret do zrozumienia prawdziwej magii. Cała wewnętrzna hierarchia Czarodziei opierałaby się na wynikach wyniesionych ze szkoły, testach i własnych osiągnięciach w dziedzinie magii. Propagowanie zdrowego współzawodniczenia jest jednym z kluczy ku stworzeniu zdrowej jednostki. Muszę stanowczo jednak zaznaczyć, że nauka magii w obecnej formie jest pustą i zdradliwą sztuką. Wiele z szanowanych palcówek naucza magię rozdzielając ją na szkoły i dziedziny, zamykając się w pewnym sztucznym tworze, ponieważ sama istota magii, jej esencja, swoisty byt, z którego bierze się początek i zrodzenie, jest jedna. Magii nie można podzielić, pokroić i nazwać. Stanowi ona nieprzerwaną jedność. To co my intepretujemy za sprawą jej szkół, jak ogień czy woda – są to jedynie nasze próby zrozumienia mistycyzmu energii magicznej. I nie ma w tym nic złego, lecz wyzbycie się z magii świata idei, świata nieśmiertelnych wartości i rozważań doprowadza do zubożenia umysłów. Dalej nie będę się tu rozpisywać na ten temat, ponieważ jest to materiał na zupełnie odrębny tekst.
Druga edukacja, poza magiczna, byłaby zaś obowiązkowa dla tych, którzy nie posiadają daru i w przeciwieństwie do edukacji Czarodziei kończyłaby się na pewnym etapie, zazwyczaj wraz z osiągnięciem pełnoletności. Nawet prosty chłop musi znać mowę, pismo, podstawowe, najważniejsze dzieła literackie i znać fach, którym będzie się zajmować. Walka z zacofaniem wśród niższych warstw społecznych to gwarant stabilności na przyszłość. Potwierdzone historycznie jest, iż to właśnie w tych kręgach rodzi się największy opór i sprzeciw wobec zastanego statusu. Celem uniknięcia wybuchu rewolucji lub bycia zmanipulowanymi przez sprytnego demagoga należy nieść światło wiedzy i utrwalać najniższe warstwy w przekonaniu, że system, w którym się wychowują jest słuszny.
Magokracja – prawdziwa, oświecona magokracja to utwór mający na celu spełnienie jednostki w przypisanym jej punkcie. Każdy jest odmienny, każdy jest inny. Zbrodnią na rozumie byłoby dawanie wyboru jednakowego dla wszystkich. Czy mysz, która urodzi się w stajni jest koniem? A czy koń może wznieść się w powietrze jak jastrząb? Zastana rzeczywistość pokazuje nam, iż istnieją ograniczenia. Istnieje odwieczna hierarchia, której po prostu nie da się przeskoczyć. Być może w odległej przyszłości będzie to możliwe i wówczas sama magorkacja się dostosuje przechodząc wewnętrzną przemianę, ale na chwilę obecną należy jasno i dosadnie podkreślać: rządy autorytetu są najefektywniejszą formą sprawowania władzy. Jednakowoż w kwestii władzy magorkacja nie może zdać się na jeden głos. Musi istnieć ciało złożone z autorytetów, gdyż nikt, nawet najmędrszy nie jest w stanie zgłębić wszelkiej wiedzy.
Dla jak najpełniejszego dbania o sprawy państwa magokracja musi pozostać odizolowana od świata, nie wolno nam jako Czarodziejom mieszać się w wojny czy konflikty polityczne innych państw, co nie znaczy, że będziemy biernie przyglądać się ekspansji tych, którzy mogą nam zagrozić. Handel zagraniczny musi być pod ciągłą kontrolą, a wysiłek poświęcony na rozwój od wewnątrz. Tylko w ten sposób uda nam się zbudować zdrową tkankę społeczną oraz wytrzymały filar, który wesprze nasz wspólny dom.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział Archiwum”