Kącik muzyczny Sherdsa

1
Chyba się nie chwaliłem tu nigdy, ale robię sobie muzykę. Czasem, jak mam ochotę i wenę.

Historyczny wstęp dla ciekawskich:
Spoiler:
Poniżej można sobie posłuchać stworzonych przeze mnie, wybranych utworów. Tych starszych jak i nowszych. Jakość pozostawia wiele do życzenia, ale czego można się spodziewać po amatorskim, domowym studiu? Na moim profilu soundcloud jest tego więcej, jakby ktoś był zainteresowany. Piszę głównie muzykę klasyczną/filmową, czasem elektroniczną. To zależy od inspiracji i od tego na co mam ochotę.

Kolejność losowa, nie ma tu żadnej chronologii ani stopniowania w skali "lubię-mniej lubię":

The New Dawn – takie o, skrzypeczki, trąbki, fortepian, orkiestrowo.

They Are Coming – podobnie jak wyżej, ale o wiele starsze (powstałe w 2014 roku). Można sobie porównać jak bardzo się nierozwinąłem :D

Cinematic Piano – z dzisiejszej perspektywy boli mnie ta jakość i zamierzam to kiedyś zremasterować. Mimo wszystko ładnie (chyba) brzmi, więc linkuję.

Exploring The Universe – kosmiczne klimaty, inspirowane soundtrackiem z gry Stellaris. Najnowsze dzieło.

Mysticae Terrae – mój najstarszy utwór w klimatach filmowych. Powstał gdy miałem 13 lat, a wrzucony rok później.

Re: Kącik muzyczny Sherdsa

3
Muzyka filmowa i soundtracki? No właśnie to słychać. W starszych kawałkach moje laickie ucho powiedziałoby, że dźwięk czy dwa za dużo, ale generalnie przyjemne. "Cinematic Piano" może warte remastera, samo w sobie nie brzmi jak fuszerka, powiem że nawet jak celowy zabieg z powodu tego pogłosu/echa czy jakkolwiek nazwać ten efekt w tle. Co do rzeczy nowszych, nie zdziwiłbym się, gdybym usłyszał którąś z nich jako podkład podczas mordowania i gwałcenia, przemierzając Ferelden lub ogałacając planety z surowców naturalnych i podsłuchując prywatne rozmowy jako komandor Przymierza Układów.

Re: Kącik muzyczny Sherdsa

12
Spokojny jazz, powiedziałbym nawet że tonowo zahacza o bluesa. Fajna robota z dętymi, gdzieś pośrodku posłuchałbym sobie solowego fragmentu z nimi albo wiolsłem.

Ogólnie dobry materiał jako soundtrack do sceny, w której bohater leży na łóżku w motelu i zastanawia się nad tym co zjebał sobie w życiu albo szykuje na nocną eskapadę po barach. Albo oglądam za dużo amerykańskich filmów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Galeria”