Autystyczny kącik Mordreda

1
Nie będę się w nim jednak kołysał, wyjąc jak naćpany Guede ale podzielę się nim z towarzystwem.

Nie mam wprawdzie za chuj zdolności artystycznych ale z a to pod sufitem też nie do końca równo. Ponadto nadpobudliwą wyobraźnię i napady bezsenności. Mam tez Dark Souls 3.

Z połączenia tych chujowych mocy, powstał projekt by kilkoro bardziej znanych mi Herbiowskich postaci, upamiętnić w formie DSowych modeli.

Ponieważ jednak edytor jest bardzo ubogi i nieprecyzyjny, oraz ze względu na moją własną interpretację awatarów i opisów postaci, efekty nie są idealne a niektórych postaci (jak krasnoludy) w ogóle nie da się uzyskać. Niemniej, co popełniłem, przedstawiam na widok publiczny.

Sugerowane ścieżki dźwiękowe są wyłącznie dla mojego poczucia klimatu.

Mordreda większość już zna, więc wstawiam tylko dla dopełnienia zestawu. Danarim. Mój pierwszy towarzysz, którego pamiętam głównie z niechęci do elfów i chowania trupów w zaspy XD Iscar, to mój drugi towarzysz. Elf albinos. Prawdopodobnie upośledzony psychicznie. Niech mu pała twardą będzie.
Spoiler:
Palar ah Quazim, czyli mój towarzysz czarnuch, narzucony przez poprawność polityczną z UE. Niech spoczywa w pieczarkach. Constantin Holscher. Absolutnie zajebista postać, z którą przynajmniej raz w karierze patologicznego heretyka, chciałbym skrzyżować szpady.
Spoiler:
Telion nie zasłużył sobie na takie wyróżnienie, zwłaszcza, że zmienił avka i musiałem się z tym jebać z pamięci i opisów. >_>
Spoiler:
Arno jest mi najmniej znany, ze względu na moje długie nieobecności, ale też bardzo charakterystyczny, więc znalazł miejsce w kolekcji.
Spoiler:

Bonus. Gościnnie Septo :D Planowane są też trzy żeńskie modele, ale nazbieranie ekwipunku do nich zajmie masę czasu jeszcze.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2021, 19:17 przez Mordred, łącznie zmieniany 2 razy.
Jestem wybrykiem natury. W pogoni za głosem serca, przemierzam doliny i góry, smagany po plecach batami szaleństwa.
Obrazek

Autystyczny kącik Mordreda

8
Druga edycja. Spóźniony dzień kobiet. Długo mi zajęło ale wreszcie skleciłem modele trzech niewiast, które najbardziej zapadły mi w pamięć.

Maena jest trudna do zapomnienia. Za każdym razem jak otwiera usta, mam ochotę uciekać jak diabeł przed egzorcyzmem XD
Spoiler:
Kamira to postać, nad którą zbyt długo wahałem się by prowadzić, czego teraz trochę żałuję. No ale w sumie nie życzę jej źle, więc dla niej to nie strata :P
Spoiler:
Callisto. Bliska sercu wszystkich, jak zły cholesterol :P Obawiam się, że ująłem jej nieco uroku.
Spoiler:
Jestem wybrykiem natury. W pogoni za głosem serca, przemierzam doliny i góry, smagany po plecach batami szaleństwa.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karczma”