Herbiańska sekcja past

1
W sumie coś takiego by się przydało z racji tego, że na necie pełno jest świetnych past które warto zapamiętać (i podzielić się z innymi).

Moja propozycja to dział, w którym wrzucane będą wszystkie fajne/ciekawe/poruszające pasty (byle plox, niezbyt wiele ze starym-fanatykiem). Dział posłuży jako archiwum i kopalnia wiedzy dla przyszłych, herbiańskich pokoleń. Także zacznijmy od mojej ulubionej pasty:

[Proponuję zamieszczać jako spojlery z czystym tekstem i opatrzone tytułami - jak poniżej]

Galeria Sztuki:
Spoiler:
Obrazek

Mistrz & Czeladnik Fanpage

Re: Herbiańska sekcja past

2
A gówno, panie oficerze.

Skoro to ma być herbiańska sekcja past to przebijam propozycją, żeby publikowane pasty dotyczyły herbiańskich albo pbf-owych realiów jak w nieodżałowanym temacie, który wyjebał nam kiedyś Hontharon (pozdrawiamy).

Poniżej pasta, która powstała na potrzeby gównoburzy na znanej facebookowej grupie kręcącej się dookoła tzw. Secon'd Life'ów. Przeróbka pasty o ostrym żarciu.
Spoiler:

Re: Herbiańska sekcja past

4
Na podstawie pasty o Cejrowskim i butach.
Spoiler:

Re: Herbiańska sekcja past

5
CEJROWSKI? NO OKEJ.
Spoiler:
Obrazek

Mistrz & Czeladnik Fanpage

Re: Herbiańska sekcja past

7
Gouda:
Spoiler:
Obrazek

Mistrz & Czeladnik Fanpage

Re: Herbiańska sekcja past

8
Mel, nie miej mi za złe, to 100% fikcji śmieszkowej!
Spoiler:
Obrazek

Mistrz & Czeladnik Fanpage

Re: Herbiańska sekcja past

9
Powkurwiajmy osę.
Spoiler:
Obrazek

Mistrz & Czeladnik Fanpage

Re: Herbiańska sekcja past

10
MOŻE TO OBUDZI PEWNEGO BOTA
Spoiler:
Obrazek

Mistrz & Czeladnik Fanpage

Re: Herbiańska sekcja past

11
Obudziło, bo wklejasz ostatnio straszną chujóweczkę, stary.

>Bądź mną, wolontariuszem w wolnym czasie
>Zajmuj się opieką i zabawianiem chorych psychicznie i upośledzonych w jednej placówce
>Nienajgorsze zajęcie, choć mocno wtórne
>Słuchaj uchyłów powtarzających te same bzdety przez cały dzień
>Produkują codziennie te same wypociny z dupy albo wydumane problemy
>Toleruj to wielkodusznie, bo nie jesteś dostatecznie podły, by wyżywać się na półgłówkach
>Obserwowanie jak rozmawiają między sobą jest w tym wszystkim najgorsze
>Głównie pierdolą od rzeczy, ale w jakiś sposób są w stanie się nawzajem rozumieć
>Łapią zaciesz z każdego gówna, dosłownie z byle czego
>Regularnie kłócą się na temat skąd są i kto jest lepszy
>Przeżywają największe pierdoły
>Część z nich nie jest nawet upośledzona, ale zdaje się być niezdolna do funkcjonowania w normalnym towarzystwie
>Socjopaci, zboczeńcy, furcioty, etc.
>Miłej zabawy gadając z tymi przyjemniaczkami
>Potrafią podtrzymać normalną rozmowę, ale da się zauważyć, że coś jest z nimi nie tak
>Wykazują głębokie i dziwaczne obsesje na temat losowych rzeczy pozbawionych znaczenia
>Staram się nad tym dłużej nie zastanawiać
>Lokalna knajpa jest najgorsza
>Uchyły obrzucają się gównem każdego dnia
>Unikam tego miejsca jak ognia kiedy serwują tam pastę (osobiste powody)
>Ta miejscówka powinna zostać zamknięta w pizdu
>Właścicielka ma wyjebane, prawie nigdy nie ma jej na miejscu
>A kiedy jest, prawie nie zajmuje się tym miejscem
>Po całym dniu miej dosyć przebywania z debilami i kiepskich warunków
>Wyloguj się z Herbii i zamknij przeglądarkę

Re: Herbiańska sekcja past

12
> czytaj o wypadającym odbycie na egzamin z gineksów
> lokatorka po operacji kolana prosi cię o zakupy
> robisz za uczynnego, ale to dobra przerwa od książek
> wracasz ze wszystkim i nawijasz z loszką dłużej niż 15 minut przez rok wspólnego mieszkania
> loszka zaczyna nakurwiać o jakimś naruto
> ewakuujesz się do pokoju
> odpalasz herbię
> Ren opowiada o swoim życiu na czacie
> zaglądasz do karczmy
> inspiracja Gołdą do wrzucenia kolejnego gówna
> dochodzisz do wniosku, że wypadający odbyt nie był w sumie takim złym tematem

Re: Herbiańska sekcja past

14
Coś czuję, że tak będzie.
Spoiler:

Re: Herbiańska sekcja past

15
Goniąc trendy.
Callisto biadoli, że "czarodzieje" byli dotychczas "uciskani" przez Zakon. Pytam: czy to zmieniło Jej życie? Jeśli TAK - to być może zamiast wybitnej dyktatorki wyrosłaby przeciętniaczka - albo (o zgrozo!) pieśniarka zakonna? "Co cię nie zabije, to cię wzmocni!" - przypominam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karczma”