Dawno dawno temu...

1
Chyba jeszcze się tu ta gra nie pojawiła. A jeśli tak to trudno, najwyżej odpowiednie władze zrobią z tym porządek xd Chodzi o pisanie historyjki. Każdy dodaje coś od siebie, może jedno słowo, może całkiem spory kawałek, obojętnie. Byle szło to naprzód c: No i ja bardzo oryginalnie i pomysłowo zacznę:


Dawno, dawno temu...
Spoiler:

Re: Dawno dawno temu...

4
Spoiler:
Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie...
"Jak dzikie zwierze w okresie godowym
Jak marynarze z dziwkami w mieście portowym
Jak uczniowie Oros z uczennicami
Jak król ze sługami i nałożnicami
Jak żołnierze ze schwytanymi kobietami

Odpuść sobie, dziecię

I tak wszystko pierdolnie
Jak nikt jeszcze nie widział w świecie"

Re: Dawno dawno temu...

7
Dawno, dawno temu żył sobie mały robocik chcący przejąć władzę nad światem. Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie Assville, która swoją nazwę wzięła od Assasynów przejeżdżających tędy kilka stuleci temu. Mały robocik był zafacynowany Assasynami.
"Jak dzikie zwierze w okresie godowym
Jak marynarze z dziwkami w mieście portowym
Jak uczniowie Oros z uczennicami
Jak król ze sługami i nałożnicami
Jak żołnierze ze schwytanymi kobietami

Odpuść sobie, dziecię

I tak wszystko pierdolnie
Jak nikt jeszcze nie widział w świecie"

Re: Dawno dawno temu...

9
Dawno, dawno temu żył sobie mały robocik chcący przejąć władzę nad światem. Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie Assville, która swoją nazwę wzięła od Assasynów przejeżdżających tędy kilka stuleci temu. Mały robocik był zafacynowany Assasynami. Starannie zaplanowanymi akcjami potrafili wpływać na losy całych państw. Ich kunszt i dokładność zachwycała wszystkich, ale niestety...
"Jak dzikie zwierze w okresie godowym
Jak marynarze z dziwkami w mieście portowym
Jak uczniowie Oros z uczennicami
Jak król ze sługami i nałożnicami
Jak żołnierze ze schwytanymi kobietami

Odpuść sobie, dziecię

I tak wszystko pierdolnie
Jak nikt jeszcze nie widział w świecie"

Re: Dawno dawno temu...

10
Dawno, dawno temu żył sobie mały robocik chcący przejąć władzę nad światem. Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie Assville, która swoją nazwę wzięła od Assasynów przejeżdżających tędy kilka stuleci temu. Mały robocik był zafacynowany Assasynami. Starannie zaplanowanymi akcjami potrafili wpływać na losy całych państw. Ich kunszt i dokładność zachwycała wszystkich, ale niestety ćmili haszysz jak wariaci co w połączeniu z zamiłowaniem do skakania po dachach szybko doprowadziło do upadku ich bractwa. Jednak pomimo tego...

Re: Dawno dawno temu...

11
Dawno, dawno temu żył sobie mały robocik chcący przejąć władzę nad światem. Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie Assville, która swoją nazwę wzięła od Assasynów przejeżdżających tędy kilka stuleci temu. Mały robocik był zafacynowany Assasynami. Starannie zaplanowanymi akcjami potrafili wpływać na losy całych państw. Ich kunszt i dokładność zachwycała wszystkich, ale niestety ćmili haszysz jak wariaci co w połączeniu z zamiłowaniem do skakania po dachach szybko doprowadziło do upadku ich bractwa. Jednak pomimo tego opowieści o ich niesamowitych wyczynach zdołały wpisać się na zawsze w folklor ojczystej wioski naszego małego bohatera i zasiać w nim...
Obrazek
Specjalny medal od Aod. I od Kota.

Re: Dawno dawno temu...

12
Dawno, dawno temu żył sobie mały robocik chcący przejąć władzę nad światem. Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie Assville, która swoją nazwę wzięła od Assasynów przejeżdżających tędy kilka stuleci temu. Mały robocik był zafacynowany Assasynami. Starannie zaplanowanymi akcjami potrafili wpływać na losy całych państw. Ich kunszt i dokładność zachwycała wszystkich, ale niestety ćmili haszysz jak wariaci co w połączeniu z zamiłowaniem do skakania po dachach szybko doprowadziło do upadku ich bractwa. Jednak pomimo tego opowieści o ich niesamowitych wyczynach zdołały wpisać się na zawsze w folklor ojczystej wioski naszego małego bohatera i zasiać w nim...

...Wielką chęć na spróbowanie tegoż specyfiku na dachu swego domu...
Spoiler:

Re: Dawno dawno temu...

13
Dawno, dawno temu żył sobie mały robocik chcący przejąć władzę nad światem. Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie Assville, która swoją nazwę wzięła od Assasynów przejeżdżających tędy kilka stuleci temu. Mały robocik był zafacynowany Assasynami. Starannie zaplanowanymi akcjami potrafili wpływać na losy całych państw. Ich kunszt i dokładność zachwycała wszystkich, ale niestety ćmili haszysz jak wariaci co w połączeniu z zamiłowaniem do skakania po dachach szybko doprowadziło do upadku ich bractwa. Jednak pomimo tego opowieści o ich niesamowitych wyczynach zdołały wpisać się na zawsze w folklor ojczystej wioski naszego małego bohatera i zasiać w nim wielką chęć na spróbowanie tegoż specyfiku na dachu swojego domu.
Robocik poczuł, jak przepełnia go energia, a z pleców wyrastają skrzydła.
"Jak dzikie zwierze w okresie godowym
Jak marynarze z dziwkami w mieście portowym
Jak uczniowie Oros z uczennicami
Jak król ze sługami i nałożnicami
Jak żołnierze ze schwytanymi kobietami

Odpuść sobie, dziecię

I tak wszystko pierdolnie
Jak nikt jeszcze nie widział w świecie"

Re: Dawno dawno temu...

14
Dawno, dawno temu żył sobie mały robocik chcący przejąć władzę nad światem. Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie Assville, która swoją nazwę wzięła od Assasynów przejeżdżających tędy kilka stuleci temu. Mały robocik był zafacynowany Assasynami. Starannie zaplanowanymi akcjami potrafili wpływać na losy całych państw. Ich kunszt i dokładność zachwycała wszystkich, ale niestety ćmili haszysz jak wariaci co w połączeniu z zamiłowaniem do skakania po dachach szybko doprowadziło do upadku ich bractwa. Jednak pomimo tego opowieści o ich niesamowitych wyczynach zdołały wpisać się na zawsze w folklor ojczystej wioski naszego małego bohatera i zasiać w nim wielką chęć na spróbowanie tegoż specyfiku na dachu swojego domu. Robocik poczuł, jak przepełnia go energia, a z pleców wyrastają skrzydła.

Uradowany możliwością latania skoczył i...
Spoiler:

Re: Dawno dawno temu...

15
Dawno, dawno temu żył sobie mały robocik chcący przejąć władzę nad światem. Mieszkał on w miejscowości o wdzięcznej nazwie Assville, która swoją nazwę wzięła od Assasynów przejeżdżających tędy kilka stuleci temu. Mały robocik był zafacynowany Assasynami. Starannie zaplanowanymi akcjami potrafili wpływać na losy całych państw. Ich kunszt i dokładność zachwycała wszystkich, ale niestety ćmili haszysz jak wariaci co w połączeniu z zamiłowaniem do skakania po dachach szybko doprowadziło do upadku ich bractwa. Jednak pomimo tego opowieści o ich niesamowitych wyczynach zdołały wpisać się na zawsze w folklor ojczystej wioski naszego małego bohatera i zasiać w nim wielką chęć na spróbowanie tegoż specyfiku na dachu swojego domu. Robocik poczuł, jak przepełnia go energia, a z pleców wyrastają skrzydła. Uradowany możliwością latania skoczył i...

Odleciał hen-hen daleko, aż za horyzont. Gnany dzikim zefirem dotarł do następnej wioski, gdzie...
Maybe all one can do is hope to end up with the right regrets
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karczma”