Herbia

Jako dzieciak byłem raz w Heide-Parku pod Hamburgiem. Niewiele pamiętam, więc chyba było fajnie.

Nigdy nie jadłem corndoga.

Też nie. Jakoś wolę hot-dogi.

Nigdy nie przysnęłam w pracy.

Ja też nie, chyba by się w mojej nie dało, chociaż nawet nie próbowałam.

Nigdy nie byłam na dachu bloku.

Zawsze za dzieciaka kusiło! Ale niestety-stety się nie udało (lęk przestrzeni by się wkradł)

Nigdy nie piekłam takiego ciasta co trzeba wyrabiać, typu jakieś biszkopty itp

Wielokrotnie za dzieciaka. Obecnie rzadziej, ale nadal się zdarza od święta.

Nigdy nie nauczyłam się porządnie pływać kraulem (bo nogi mi się zginają przy pływaniu, jak do biegu XD)

Też nigdy nie udało mi się porządnie nauczyć się pływać.

Nigdy nie nauczyłem się grać na flecie.

Nie wiem o jaki flet chodzi, ale jeśli o prosty, to jakieś pierdoły by się zagrało ;'D

Nigdy nie złamałem komuś kości o_o

Ja też nie, ale kiedyś niechcący młodszemu bratu wbiłam z powrotem świeżo wyrośnięte jedynki w dziąsła :v

Nigdy nie ćwiczyłam crossfitu.

Ćwiczyłem i jakoś nie potrafiłem się w to wciągnąć. Nie żałuję w każdym razie.

Nigdy nie skakałem na główkę do wody (ze strachu przed paraliżem).

Na basenie skakałem wiele razy, czy to podczas treningów, czy zawodów, ale w bardziej 'naturalnym' środowisku nigdy.

Nigdy legalnie nie prowadziłem samochodu

Ja też nie legalnie. xD

Nigdy nie spotkałem krokodyla!

Na wolności nie, ale w zoo owszem. Marzy mi się kajman... Qwq

Nigdy nie stanęłam na podium w żadnym konkursie ani zawodach ogólnokrajowych.

Zdarzało się, jeździłam na więcej konkursów niż byłam na lekcjach.

Nigdy nie jadłam zupy-krem.

Jadłem, roboty domowej. Była wspaniała.

Nigdy nie byłem w Japonii

Gdyby nie ten zakichany covid-... Grrr. Ale co odwlecze, to nie uciecze. Rok 2023 na 100%

Nigdy nie kusiło mnie planowanie rodziny.