Nigdy nie...

1013
Raz! Najpierw u dyrekcji, a potem u pedagoga szkolnego po tym, jak przywaliłam koledze w twarz. Całe szczęście wylądowaliśmy tam razem z wyżej wspomnianym kolegą >D Dostaliśmy obydwoje nagany i tłukliśmy wielkiego, pluszowego misia nadmuchiwanymi młotkami.

Nigdy nie zjadłam wyraźnie nieświeżego jedzenia.
Foighidneach

Wróć do „Karczma”