Re: Kościana jaskinia

31
No o miał na głowie teraz dwa problemy. Rycerza nie udało się wyleczyć, a Alcarin okazał się nieprzytomny. Zanim zejdą na dół bandyci, Erde położył Alca na ziemi obok rycerza i z zaciekawieniem nastroszył uszy.
-P-przepraszam, że n-nie ud-dało m-mi się ul-leczyć c-ciebie r-rycerzu. P-powtórz s-szybko- powiedział i zabrał się tym razem za postrzelonego elfa. Wyjął z Alcarina strzały i szybko zabrał się za jego leczenie.
Kartoteka

Re: Kościana jaskinia

32
Stan Alcarina był dość poważny. Jego towarzysz chciał wyjąć z niego strzały. To jednak nie było dość proste. Choć Alcarin był prawie nieprzytomny ból przy zabiegu powrócił go chwilowo do rzeczywistości. Mężczyzna czuł każdy mięsień przebity przez strzałę (czy wiesz może jakie to są mięśnie, gdzie trafiono twoją postać). Ból był niesamowity. Każdy najmniejszy ruch powodował silne drgawki u rannego.
Wreszcie było to tak trudne do wytrzymania, że Alcarin ponownie zapadł w coś w rodzaju transu. Jego organizm nie mógł znieść tak wielkiego bólu spowodowanego ranami. Ranny odpłynął w niebyt i zanurzył się w dziwne marzenia.

Na razie proszę cię o opisanie reakcji twojej postaci na ból, a także rozpisanie jakiejś sennej mary, marzenia w którym znalazł się Alcarin. Ot, taki chwilowy zapychacz czasu dopóki nie wróci Aart. Będziemy improwizować ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Deszczowy Matecznik”