[Wielkie wydmy] Północna Strażnica

121
POST BARDA
Choć prawda była bolesna, musieli przyjąć ją taką, jaką była. Demon zabrał cząstki dusz zarówno Azela, jak i Kamirin i nie zamierzał oddawać. To, że zagroził przejęciem dziecka zaszokowało elfa, choć bardzo chciał to ukryć. Mimo to, Kamira potrafiła dostrzec jego emocje za maską arogancji.

Grupa nie zwlekała niepotrzebnie. Choć wielu było zmęcoznych, nie było czasu do stracenia. Kuszenie losu i czekanie na czarne elfy nie wchodziło w grę. Czarodziejka mogła czuć się bezpiecznie obok Buliona, Cassima i Azeliela. Wkrótce nadszedł czas, by wdrapać się na kareny i wrócić do Bastionu.
Obrazek

Wróć do „Wschodnia baronia”