POST POSTACI
Mehren
Przyglądał się elfowi i samemu powoli popijał to, co sobie kupił. Nie potrzebował się spieszyć, jednak potwierdziły się jego przypuszczenia. Ten elf zdecydowanie jego szukał, aczkolwiek nadal go ciekawiło, jak jedno się łączyło z drugim. W sumie nie rozważał kwestii tego, czy przypadkiem Pam się nie pomyliła i przyjął zlecenie za kogoś. W takim to przypadku mógł nie dość, że zyskać u kogoś dług wdzięczności, to jednocześnie zrekrutować kapitana. Jeśli tak faktycznie było, miałby całkiem niezły powód do śmiechu.Mehren
Jego kroki prawie nie wydawały dźwięków, choć to nie było teraz ważne. Strój elfa typowo ludzki, więc pewnie często miał z nimi kontakt. To już była pewna wskazówka, jak mógłby się zachowywać. Przebywanie wśród ludzi zazwyczaj miało destrukcyjny wpływ. Uniósł jedną brew, widząc, jak wypił tak szybko kufel. No i chyba miał potwierdzenie swoich przypuszczeń. Być może oceniał ten gatunek przez prym swojej matki. Ciężko mu to powiedzieć.
- Jesteśmy w karczmie, dlaczego zatem nie moglibyśmy po prostu, jak zwykli mieszkańcy porozmawiać przy kuflu? - Zapytał z uniesionym naczyniem i sam się napił. Uda mu się go podejść, czy wyczuje jego grę? - Raczej nie mam powodów, by się spieszyć. - Dodał do swoich słów, choć to niekoniecznie musiała być prawda, aczkolwiek skąd miał to wiedzieć? Jego uwaga spowodowała delikatny uśmiech. Mógłby unieść się gniewem, aczkolwiek to byłoby zbyt prymitywne.
- Nie wiedziałem, że zostałeś tutaj przysłany, by dyskutować o tym, jak wyglądam. Niecodzienny powód spotkania, nie powiem. - Zauważył z lekkim uśmiechem i dalej powoli napił się piwa, drugą przysuwając bardziej do skrytek, gdzie miał noże.