Re: Las na północny zachód od Irios

16
Wzdrygnął się. Prawie całkowicie stracił wiarę w to, że dziecko da radę bezpiecznie doprowadzić do ojca, a z każdą kolejną chwilą zaczynał wątpić w to czy sam w ogóle zdoła gdziekolwiek wrócić. Spojrzał w niebo, chciał ocenić porę, a potem przerzucił wzrok z powrotem na dziewczynkę. cały czas utrzymywał odpowiedni dystans, w końcu nie chciał przypadkiem znaleźć się w jej zasięgu, co po pokazie z wilkiem odradzały mu wszystkie stawy.

Re: Las na północny zachód od Irios

17
Zapadał już wieczór, ale w lesie było ciemniej niż normalnie pod wieczór. Wydawało się, że jest jednak tu trochę za ciepło porównując do zwykłych zimowych wieczorów na zwykłych zasypanych traktach w tej niezwykle długiej zimie.
Dziewczynka jadła surowe wilcze mięso wyrywając je po kawałku z ciała zwierzęcia. Gdy już skończyła wyprostowała się i kontynuowała swoją wędrówkę w tę samą stronę. Truchło nie było mocno poobdzierane z mięsa. W końcu to dziecko się nim żywiło. Anna szła szybko tak jak poprzednio przed siebie. Po pewnym czasie zwolniła. Odwróciła się po paru krokach i spojrzała na Tasatira.

- Co chcesz? - Spytała wolno.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachodnia prowincja”