Targ w Saran Dun
1Wielki plac, na którym kupcy z całego Saran Dun i okolic rozstawiają swe kramy. Co tydzień jest tutaj dzień targowy, na którym można zobaczyć towary z całego Keronu, a przy odrobinie szczęścia trochę egzotycznych dóbr. Jednak większość tychże dóbr trafia od razu do domów bogaczy. Co rusz jakiś biedak zatrzymuje przechodnia, prosząc o jałmużnę. W dni targowe przed tłumy ludzi wozy muszą jechać z nie większą prędkością, niż przechodnie idą - inaczej by ich stratowały. Często słychać tu gwar rozmów, głównie plotek. Na Targu Saran Dun można znaleźć wszystko. Jeśli wiedzieć, gdzie szukać. Niektórzy handlarze trzymają w swych wozach nielegalne towary, czekają tylko na hasło, by je ujawnić. W kilku krańcach targu można usłyszeć śpiew i grę barda. Jeśli nie uważa się na sakiewkę, łatwo można ją w tłumie stracić. Niektórzy kupcy mają herby na swych kramach, a na niewielu mniej niż połowie tychże herbów widać ciemnofioletowe tło z czarnym jak noc krukiem. Na innych wozach widać inne, rzadziej powtarzające się herby. Dookoła placu, w zaułkach można spotkać ludzi uważających się za wróżbitów. Co dziwniejsze, można znaleźć ludzi płacących im za swe usługi.
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...