Sala Wywerny

2
POST POSTACI
Elian
Drzwi otworzyły się delikatnie, robiąc przestrzeń dla światła padającego na twarz młodego człowieka. Zobaczywszy wnętrze sali, przystanął i badawczym, choć nieco niespokojnym spojrzeniem - wszak był to jego pierwszy raz w Chatce - zmierzył stojące przed nim stoliki. Niektóre z nich stały puste. Nie chcąc natarczywie przyglądać się gościom, opuścił delikatnie wzrok i ruszył przed siebie. "Najlepiej usiąść w neutralnym miejscu" pomyślał. Wielka oświetlona lada tuż przed nosem karczmarza, oberżysty, czy jak go nazywali wydała się całkiem bezpiecznym miejscem.
- Poproszę kufel czegoś niezbyt mocnego - powiedział do osoby stojącej za ladą. Czekając na zamówienie, podniósł oczy ku górze i zaczął przyglądać się wielkim beczkom wiszącym nad nim. "Całkiem spore, ciekawe ile mieszczą. To musi sporo ważyć!" pomyślał analizując dosyć ciekawą architekturę przybytku.
Mimo niezbyt dużej liczby klientów, w sali działo się wystarczająco, by umysł Eliana mógł się zająć czymś przyjemniejszym od rozpamiętywania przeszłości. "Każdy stolik mieści dwie do trzech osób. Jeśli każdy z klientów uszczupliłby mieszek o... Całkiem intratny biznes!" - jego myśli co rusz zmieniały swoje tory, by za każdym razem odkryć przed nim nowy ciekawy fakt dotyczący otaczającej go scenerii. Każdorazowo w duchu wydobywał niemy krzyk zachwytu nad obserwacją. Być może był to tylko sposób na ucieczkę od natarczywych myśli i przekonywanie samego siebie, że wszystko jest w porządku. Tuż przed jego nosem pojawił się zamówiony kufel.
- Dziękuję... - rzucił nieco zaskoczony, szeroko otwierając oczy. Nie zauważył jak szybko minął czas od momentu, gdy usiadł przy ladzie. Podniósł kufel i zajrzał do środka. "Wygląda dobrze". Wychylił pierwszy łyk. "Dobre" - pomyślał. Smak trunku nie wydawał mu się szczególnie znajomy. Z resztą wszystko co widział było nowe dla człowieka, który całe dotychczasowe życie spędził na jednej z wysp Archipelagu.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chatka na Kurzej Nóżce”