Re: [Stalowy Klif] Tunel pod Crucios Turinn

16
Spoiler:

Obrazek
Krzycząc i upijając się od swojego gniewu Emperel miał łzy w oczach, czując, jak ogromne pokłady energii niemalże rozrywają ten tunel. Czuł się tak, jakby był starym, zostawionym gdzieś w zbrojowni na wiele dziesięcioleci mieczem, od którego teraz odrywały się kawałki rdzy. Był bronią, która wracała do użytku i odbudowywała swoją dawną świetność. Czując to, jak magiczne prądy energii przechodzą po jego ciele pasmami niewidzialnej, czystej mocy przypomniał sobie to, jak wyglądały jego zaklęcia jeszcze zanim na dobre dopadła go choroba. Jeszcze zanim zaczął się starzeć i słabnąć - może miał więcej mocy magicznej, znał więcej zaklęć i był mądrzejszy, ale to za młodu był jego złoty wiek. Trudno by było teraz to odbudować. Pomimo tego jednak czuł się znowu potężny. Nie silny, lecz potężny. W końcu miał okazję, a nawet potrzebę do tego, żeby wykorzystać swój magiczny impet do większych celów. Mógł poczuć na własnej skórze, jak to jest znowu być magiem. Sprawiało to mu ogromną przyjemność - prawie taką, jak spędzanie nocnych czasów z Hazad.

Wtedy też, gdy powietrze drgało naiskrzone setkami drobin magicznego pyłu, niemalże niewidocznego dla oka, wszystko jako sen znikło. Telano, co teraz dopiero dojrzał na dobre Emperel, wchłonął sporą dawkę mocy z tego ogniska - ogniska, które było potężnym źródłem energii. Chociaż było mniej sprawne niż Krwawe Oko, to od dawna magazynowało moc. Teraz jednak, gdy niebieskie światło oswobodziło się w tunelu, trzęsąc światem śmiertelników, poniekąd Emperel zrozumiał, czemu w głębi duszy zawsze uważał, że to Telano będzie następnym Czarownikiem Bez Twarzy - minusem był fakt, że nie działały na niego Krwawe Oczy, przedmioty będące symbolem Włodarzy Wieży od pokoleń, będące głównym zasobem energii. Teraz jednak Emperel rozumiał, że Telano tego nie potrzebuje, dopóki będzie obecne światło i mrok, dzień i noc. Nie był do końca pewien, co oznaczało to, że czarnooki potrafił absorbować tak czystą energię. Nie był do końca pewien, na czym polega jego magia, tak samo jak i sam czarnooki. Musiał ją zrozumieć jak najszybciej. Nie wiedział też, czy pochodnię wzniecił on, czy czarnooki. Wiele niewiadomych.

Wtedy, widząc Telano, zląkł się niesamowicie, a skóra zrobiła się jeszcze bardziej blada, gdy zrozumiał, że coś nie jest w porządku. Zaślepiony wcześniej euforią walki przeoczył fakt, że jego ulubione z dzieci niebywale się zraniło. Zamknął usta, które zaczęły lekko dygotać i rzucił się w kierunku syna, puszczając w powietrze czas bariery, niwelując go w kurz i powietrze, wyrzucając jak stary dywan. Mniej interesował go sam fakt, że tuż za nimi tunel był cały zablokowany. Bariera nie była już potrzebna - wykonała swoje zadanie. Emperel upadając na kolana dopadł do nieprzytomnego i spojrzawszy na Igora przemówił z uśmiechem - Dobry rzut, Igorze. Czasami zapominam, jaka siła fizyczna potrafi być brutalna i niebezpieczna wobec zaklęć - zaśmiał się cicho, aczkolwiek w oczach zalęgły mu się łzy.

- Serpico, sprawdź, co uda Ci się z nim wskórać. To chyba bardziej Twoja domena. Mój syn zaabsorbował światło. Światło i mrok. Powoli zaczynam rozumieć, kto jest jego... - tutaj zawiesił głos i tak, by Igor tego nie widział, spojrzał prosto w oczy Serpico i nakazał mu milczenie zatykając usta palcem. Ani Igor, ani Telano nie powinni się dowiedzieć, że Emperel nie jest ich biologicznym ojcem. Zburzyłoby to fundamenty, na których zbudował nowy wygląd Wieży - rodziny. Domyślał się jednak, że Telano może być synem samego Usala, albo wysoko położonego demona pod jego rozkazami - Serpico na pewno myślał to samo, odkąd spojrzał w jego czarne oczy. Oby dziad nie wykorzystał tego przeciwko mnie. On pożąda Telano dla siebie. Na to pozwolić nie mogę. Muszę sam mu to powiedzieć, gdy nadejdzie odpowiedni moment. Trochę podejrzliwie rzucił spod ściśniętych brwi w kierunku starucha. Z tego, co teraz było wiadomo, władał cieniami, ciemnością, a także częściowo światłem.

- Igorze. Jesteś silny jak byk. Jeśli dasz radę, poniesiesz Telano i jego bagaż. Gdyby było Ci za ciężko, daj znać, to nie powód do wstydu - nawet siłacz czasami opada z sił. Musimy bowiem ruszać dalej, bo ta walka już i tak nas spowolniła. Następny przystanek u wyjścia z tunelu. Teraz będzie trzeba trochę nadgonić. Kiedy będą wszyscy gotowi, ruszamy - przemówił Emperel, prostując się i okazując dumną postawę, chociaż musiałby skłamać, gdyby powiedział, że go to nie zmęczyło. Obawiał się, że szybciej będzie potrzebował odpoczynku. Starość jest jak obrzydliwy deser, podany po wspaniałym daniu. Wykrzywił twarz jakby zjadł cytrynę. Był potężnym magiem, to przyznać musiał każdy. Ale plecy, to go teraz nakurwiały.
Zwykł być Rodowitym Sępem, Chciwym ścierwem zachodu, Niehonorową plagą zdrady, Zdrajcą narodów, Szacunek monetą wyrabiającym, Niemiłym wszelkim cnotom, Zniesławionym imieniem, Parszywym Kłamcą, Jadowitym Mówcą i Obrazą dla domeny króla
Obrazek

Re: [Stalowy Klif] Tunel pod Crucios Turinn

17
Jakże miło znów poczuć się młodzikiem. Doświadczyć nowych sił w starych kościach i mięśniach. Poczuć pulsowanie adrenaliny w żyłach. Szkoda tylko, że starość i choroba czają się tuż za rogiem by kijem przegonić gówniaża i zająć swoje wygrzane miejsce w ciele Czaromiota. Toteż nim pył i kurz ostatecznie osiadły na ścianach i podłodze wilgotnego tunelu Emperel czuje wzbierający w nim kaszel. Drobinki krwi ze schorowanych płuc mieszają się ze śluzową wydzieliną tychże formując kulę, którą natychmiast trzeba usunąć z dróg oddechowych by powietrze mogło znów w miarę normalnie przez nie przechodzić.

Gdy tylko Serpico zobaczył co stało się z Telano natychmiast ruszył mu z pomocą. Badał puls, zginał stawy, zaglądał do wnętrza ust, rozchylał źrenice oglądając oczy. Podczas ostatniego zabiegu Emperel zauważył, że czarne tęczówki jego syna zmieniły teraz kolor na trupio niebieski i płonęły niczym ogień który udało im się przed momentem ugasić.

-Tutaj nic nie zrobię.- Powiedział szybko kapłan Usala - Musimy szybko dostać się do Salu... tam będę mu w stanie... pomóc. Połowa drogi już za nami. Pójdę przodem.

Emperel poczuł, że sługa Usala nie powiedział wszystkiego. Coś przed nim zataił? Czy on wie kim był ten elf i co robił w tym tunelu? Czy wie co to był za ogień? Czy wie co tak naprawdę stało się z Telano? Jeśli tak to dlaczego nic nie mówi? Jaki ma interes w miczeniu? Wiele pytań zakradło się do umysłu Czarownika Bez Twarzy. Tylko czy są one aby zasadne? A może to tylko przewrażliwienie? Naturalna reakcja umysłu we wrogim otoczeniu? Musiał się zastanowić czy i na ile ufa Serpico? Czy Serpico ufa jemu? I czy podważanie tego wzajemnego zaufania to dobry pomysł?

Póki co grupa ruszyła w milczeniu. Emperel szedł jako drugi za zamykającym pochód Igorem. Telano wisiał przerzucony przez jedno jego ramię. Na drugim wisiały bagaże. Nie okazywał oznak zmęczenia. Serpico co rusz zatrzymywał grupę i z palcem na ustach nasłuchiwał. Do uszu Czaromiota raz na jakiś czas dochodziły stłumione niezrozumiałe szepty i dźwięki wychodzące z ciemnych odgałęzień tunelu którym szli, ale aż do samego końca nie spotkali nikogo na swojej drodze. Sługa Usala stanął w końcu przed ścianą prowadzącą do jego chramu. Jeśli Emperel chciał go o coś zapytać jeszcze przed wejściem do Salu to teraz był najodpowiedniejszy moment.
"Tylko medyk może bezkarnie każdego zamordować" - Kaligula

Re: [Stalowy Klif] Tunel pod Crucios Turinn

18
Znów czuję się, jakbym miał znowu kilkanaście lat. Biały uśmiech wykrzywił bladą twarz, gdy spojrzał na swoje dłonie - były ukryte pod białymi rękawiczkami. Czasami zastanawiał się, jakby wyglądało jego życie i jaką siłę byłby w stanie osiągnąć, gdyby nadal miał swoje własne, prawdziwe ręce, gdzie teraz czuł coś zawsze obcego. Nie ważne, ile razy by nie obudził się w tym ciele, zawsze coś było w jego rękach inne, trochę obce, chociaż nadal czuł tam obecność trzeciej siły. Mam nadzieję, że dobrze postępuje, Panie. To tylko kwestia czasu. Zapewniał zarówno siebie, jak i wysyłał swoimi myślami znak do Tego w Koronie z Jelenich Rogów. Niewątpliwie to właśnie on podarował mu te ręce. Nie mógł pozwolić, by dziecko, które zostało wysłane z misją, zginęło przed jej podjęciem.

- Serpico... Dziwne pytanie, ale nie wiesz może, czy w jakiejś wiosce pod Salu nie ma... Stowarzyszenia łowców demonów, gdzie trzymają części ciała demonów i diabelstw? Tak z ciekawości - zaczął trochę niepewnie, nie chcąc jeszcze wyjawiać Serpico, jak na prawdę wygląda. Jednak, gdy skończył mówić, to przypomniał sobie, że to przecież starzec go ratował przed śmiercią. Albo to on mnie wyrwał śmierci, z pomocą mojego boga. To wielce prawdopodobne, że zginąłem, a potem zmartwychwstałem. Widział go więc w pełnej krasie, gdy Emperel był pogrążony w letargu.

Wspomnienia dzieciństwa i tego, jak został skazany na śmierć niosło ze sobą masę wspomnień, głównie negatywnych. Wiele lat temu przecież tutaj pomieszkiwał - tutaj się urodził, tutaj został przygarnięty, tutaj też był torturowany w obozie pracy dla diabelstw, gdzie bat do dzisiaj zostawił na jego plecach sine blizny. Bliskość miasta przywracała u niego wiele wspomnień - o tym, jak zabijał, był zniewolony, a potem wzrastał w potęgę i budował nowy dom dla siebie i swojej nowej rodziny. Rodziny, którą stanowili także Igor i Telano, jego przybrani synowie - Serpico. Jeszcze jedno. Szanuję Cię i Ci ufam, Serpico. Uważam, że sojusz nasz, może być początkiem sojuszu naszych bogów, by wspólnymi siłami zawładnąć całą Północą. Najpierw Salu, potem reszta budowania nowego porządku. Ufam Ci, szanuję Cię i nawet Cię polubiłem, stary draniu. Chcę tylko, byś pamiętał, że mieszkańcy Wieży Crucios Turinn są dla mnie rodziną, a Igor i Telano są dla mnie jak synowie. Pamiętaj o tym, bo widzę, że też zaczynasz coś dostrzegać, prawda? Co do... Protoplastów moich dzieci... - dobierał uważnie słowa, chociaż mniej uważnie stąpał, idąc z lekkim trudem po całym tym marszu. Używając słowa protoplasta był pewien, że Serpico będzie znał jego znaczenie, a Igor na pewno nie. Jego mocną stroną było ciało, nie umysł. Starzec na pewno odgadł już, że Telano może być diabelstwem demona, który jest w służbie Usala, albo i jego samego. Być może chce go dla samego siebie, chce go przygarnąć i odebrać Emperelowi.

Wyprawa ta trochę go irytowała - bardzo dawno nie opuszczał murów swojej Wieży, więc nie był do tego przystosowany i trochę obawiał się tego, że coś może pójść nie tak, a on i cała jego przyszłość zostaną zaprzepaszczone - Mówiłeś, że tunel prowadzi na przedmurze, nie do samego miasta. Poza tym, zanim wejdziemy, jak mam się zachowywać? Będzie wiadomo, że ja i Igor nie jesteśmy miłymi sąsiadami i ludźmi z Salu. Może wersja z nekromantą i jego ożywieńcem? Nie obrażaj się Igorze, dla mnie jesteś ładny, w ten brutalny sposób. Ale inni mogą tego nie zrozumieć - przemówił Emperel i zatrzymał się obok wejścia do Salu, jak zapewniał starzec. Zagnieździły się w nim wątpliwości. Zatrzymując Igora dotknięciem ręki przemówił do niego za pomocą zaklęcia - Bądź czujny. Pomimo, że mówił w myślach jedno, na głos powiedział krótkie - Poczekaj, by usprawiedliwić ten nagły dotyk w oczach Serpico. Ufał mu. Ale z drugiej strony to nikomu nie ufał poza Hazad.

Jeżeli Emperel uzna, że Serpico jest godny zaufania, a odpowiedzi nie będą budziły podejrzeń, wchodzi do środka chramu wraz z Igorem i Telano. Jeżeli jednak starzec będzie zachowywał się podejrzanie, lub coś wzbudzi ostrożność Emperela w znacznym stopniu, pozostanie w tunelu.
Spoiler:
Zwykł być Rodowitym Sępem, Chciwym ścierwem zachodu, Niehonorową plagą zdrady, Zdrajcą narodów, Szacunek monetą wyrabiającym, Niemiłym wszelkim cnotom, Zniesławionym imieniem, Parszywym Kłamcą, Jadowitym Mówcą i Obrazą dla domeny króla
Obrazek

Re: [Stalowy Klif] Tunel pod Crucios Turinn

19
Ściana przy której stali niczym nie różniła się od innych w tym tunelu. Ciemna, śliska od wilgoci i śmierdząca grzybem. A jednak staruch wiedział dokładnie, że to przy niej miał się zatrzymać mimo, że tunel ciągnął się dalej w przód. Wiedział, że to tu znajduje się wejście do jego chramu. Ciekawa zdolność. Czy Emperel pytał go kiedyś jak trafił do tego tunelu?

- W samym Salu na pewno nie ma takiej organizacji działającej oficjalnie a i o nieoficjalnych nie słyszałem. Jeżeli chodzi o wioski... ciężko powiedzieć... jest to prawdopodobne... Ludzie wiele złego zaznali od demonów to i nie dziwota, że chcą się mścić. Taka ludzka natura. Pytasz czy trzymają ich części ciała? Ludzie lubią trofea... rogi, kły, pazury...- Serpico przesuwał stare dłonie po murze ewidentnie czegoś szukając. Słysząc drugie pytanie Czaromiota spuścił na moment głowę, westchnął po czym wrócił do przerwanej czynności.

- Dziękuję Emperelu... schlebiają mi twoje słowa ale... nie wiem... nie zwykłem formować teorii na nikłych przesłankach. W tunelu napotkaliśmy na rodzaj energii z którym się wcześniej nie spotkałem i nie jestem do końca pewny jego pochodzenia. Musimy jak najszybciej przenieść Telano do mojego laboratorium. Muszę go zbadać i... usunąć z niego to co się w nim zagnieździło nim narobi trwałych szkód w jego ciele lub umyśle... Aaaa! Jest!

Staruch znalazł cegłę której szukał. Przycisnął do niej obie dłonie po czym wyszeptał słowa zaklęcia. Cegła rozżarzyła się na czerwono po czym zapadła się w głąb ściany. Z cegły dookoła tej pierwszej również czerwieniały podążając za tą pierwszą i po chwili przed grupą stało owalne wejście. Po drugiej stronie widać było ciemne kwadratowe pomieszczenie z kilkoma sarkofagami i schodami w rogu prowadzącymi w górę. Emperel dostrzegł również pełną płytową zbroję stojącą przy jednej ze ścian.

-Chram nie znajduje się za głównymi bramami miasta to prawda... Kapłani Ula nigdy by się na to nie zgodzili... Ale ma to i swoje dobre strony... bliskość cmentarzy jeśli wiesz co mam na myśli hehe... Spokojnie w chramie nie masz się czego obawiać. Już ja o to zadbam. A póki co nie będziesz wychodził poza ten budynek. Nie zrozum mnie źle... może to być zbyt niebezpieczne... zarówno dla ciebie jak i dla naszej sprawy. Idziemy?
Spoiler:
"Tylko medyk może bezkarnie każdego zamordować" - Kaligula

Re: [Stalowy Klif] Tunel pod Crucios Turinn

20
- Skoro twierdzisz, że powinieneś to z niego wyjąć, to chodźmy - stwierdził Emperel, zadzierając lekko podbródek do góry. Według jego mniemania była spora szansa na to, że odkrył prawdziwy talent i wewnętrzne źródło Telano. Skoro zaklęcia Krwawego Oka nie dawały tutaj rezultatu, to czysta energia magiczna, być może także ogień i światło, były podatne dla czarnookiego, by ją do siebie przysposabiać. Nawet Emperel nie był w stanie tak wykorzystywać swojego talentu. Czyli może to właśnie on będzie moim następcą. Ciekawe. Ciekawe, co też powie na to mój syn.

- Chodźmy... tak... - powiedział na głos, czując, jak budzi się w nim inne uczucie. Chyba gniew. Tak, to był gniew.
Spoiler:
Zwykł być Rodowitym Sępem, Chciwym ścierwem zachodu, Niehonorową plagą zdrady, Zdrajcą narodów, Szacunek monetą wyrabiającym, Niemiłym wszelkim cnotom, Zniesławionym imieniem, Parszywym Kłamcą, Jadowitym Mówcą i Obrazą dla domeny króla
Obrazek

Re: [Stalowy Klif] Tunel pod Crucios Turinn

21
Serpico stanął po drugiej stronie grubej ściany gestem zapraszając Emperela do środka. Gdy Czaromiot razem z Igorem i wciąż nieprzytomnym Telano znaleźli się w środku staruch jednym machnięciem ręki spowodował zamknięcie bramy. Wszystkie masywne cegły wróciły na swoje miejsca i ściana przez którą właśnie się przemieścili zdawała się nie do odróżnienia od pozostałych w komnacie. Mag Bez Twarzy znalazł się w mrocznych wnętrznościach chramu Usala
Spoiler:
"Tylko medyk może bezkarnie każdego zamordować" - Kaligula
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wolne Księstwo Petram”