Diana de Rost

1
Miano: Diana de Rost
Rasa: Śmiertelniczka (podobno wilkołak)
Płeć: Kobieta
Wiek: ponad 55 lat
Pochodzenie: Archipelag

Wygląd:
Diana za młodu słynęła ze swojej urody. Czas jest jednak nieubłagany, dlatego teraz w długie kasztanowe włosy wkradły się srebrzystoszare kosmyki podtrzymywane przez proste wstążki i skromne, aczkolwiek eleganckie spinki. Szczupła i wysoka kobieta o lekko brzoskwiniowej cerze, obecnie muśniętej kilkoma uroczymi zmarszczkami, które nadają jej wyrazu babcinej troski. Rysy twarzy delikatne, dziewczęce i nadal starające się przykuć uwagę przystojnych młodzieńców. Ciemne oczy „zdobione” na tęczówce złocistymi plamkami, wyglądają drapieżnie oraz tajemniczo. Usta pełne, zazwyczaj lekko uśmiechnięte, wydają się skrywać wiele pięknych historii, tych które już wszyscy znają i tych, o których nikt nigdy nie słyszał. Taki już urok emerytowanych bardów. Ubrana prosto - w szaty z palety brązów, beżów i bieli. Nieodłącznym elementem stroju Diany jest pozłacany, połyskujący wisior z otwieranym wieczkiem, na którym wygrawerowano podobiznę potężnego wilka.

Znaki szczególne:
- wisior z podobizną wilka;
- dziwaczna woń składająca się z wielu wyrazistych zapachów, które ciężko rozpoznać;
- złociste plamki na tęczówkach.

Informacje i plotki:

- arystokratka z Archipelagu; jej młodość była pełna przygód i podróży; ostatecznie jakieś dziesięć lat temu powróciła do rodzinnego dworku, by żyć tam we względnym spokoju i dostatku
- w młodości - rozchwytywana bardka, zabójczyni i szpieg polityczny
- ponoć to potomkini legendarnej Sandry de Rost, zwanej Wilczą Dziwką - wilkołaczycy i czarownicy, która spłonęła na stosie za swoje czarnomagiczne praktyki... niektórzy powiadają, że i sama Diana dźwiga klątwę likantropii
- wisior z wilczą paszczą to podobno obdarzony jakąś niesamowitą mocą przedmiot, który przed laty należał do samej Sandry
- ponoć ma za sobą kilka prób samobójczych; szczęśliwie - nieudanych, w przeciwieństwie do jej najlepszej przyjaciółki z dawnych lat, zresztą także bardki, Aishele Vaccaro
- mówią, że okropna z niej zazdrośnica
- za młodu wdawała się w liczne romanse, ale nigdy nie wyszła za mąż
- dopiero niedawno udało jej się ukończyć pierwsze naprawdę znaczące dzieło literackie - zbiór legend, bajek, piosenek i bardziej lub mniej rzetelnych informacji o likantropii; jego tytuł jest zaczerpnięty z wersu jednej z ludowych pieśni "Opowiem wam o wilkach, chociaż to tylko słów kilka..."
- kto poszukuje awanturniczych opowieści z dawnych czasów, wesołych anegdot lub niesamowitych legend o wilkołakach, niech zawita do jej dworku - kobieta uwielbia podejmować gości, zwłaszcza tych, którzy będą chcieli wysłuchać wartkiego i nieskończonego potoku jej słów...

[w opisie zostały wykorzystane fragmenty KP Auren ze starej edycji Herbii]
Obrazek
Specjalny medal od Aod. I od Kota.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NPC niekanoniczni”