Znaleziono 629 wyników

Część mieszkalna

Dandre Birian nigdy nie miał najlepszej relacji z Bogami. Widok Sakirowców na ulicach kerońskich miast mierził go do cna. Z niekłamaną odrazą patrzył na ich okrutne poczynania, nigdy nawet przez moment nie pokładając wiary w ich dobre intencje. Samą organizację postrzegał jako wrzód na umęczonym ci...

Część mieszkalna

Dandre Zalotna gra, której oddawali się, zdawałoby się, od chwili, gdy tylko ich spojrzenia napotkały się w karczmie, zaprowadziła ich, nieco okrężną drogą, do jedynego miejsca, w którym mogła się skończyć. Któż przewidziałby, że niemal niewinny flirt tak szybko przerodzi się w niemożliwy do ugasze...

Część mieszkalna

Dandre Strefę wyobraźni pozostawiali powoli za sobą. Cóż z tego, że jeszcze przed paroma chwilami mógł przyjrzeć się jej rozkosznie kuszącemu ciału, skoro nadal nie mógł ku niemu sięgnąć? Nie potrzebował obrazu, nie tego pragnął. Wszystko, czego chciał, to móc wreszcie poczuć ją przy sobie. Bez cie...

Część mieszkalna

Dandre Bard nie mógł ukryć zaskoczenia, gdy wbrew jego wcześniejszym przypuszczeniom, Folre nie tylko zareagował jakoś na zadane mu pytanie, ale nawet spróbował na nie odpowiedzieć. Pochylił się lekko w stronę chybocącego się elfa, żeby upewnić się, że żadna złota myśl nie pozostanie nieusłyszana. ...

Łaźnia

Dandre Nie trzeba chyba mówić, jak bardzo spodobał mu się uśmiech wykwitający na ustach ciemnookiej wyspiarki. Może i dodałby coś jeszcze, ale ostentacyjne westchnięcie Gil zmusiło go do pełnego oburzenia zerknięcia w jej stronę. Szlachetne, rycerskie wręcz intencje, witane w ten sposób? I to przez...

Łaźnia

Dandre Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia. Zbierała gęste żniwo wszędzie tam, gdzie tylko pojawiła się na swoim rozeźlonym, toczącym pianę z pyska rumaku. Za nic miała sobie powagę toczonej wcześniej dyskusji, doskonale świadoma tego, że wszystko inne blakło w perspektywie jej ponurego absolutu. Ni...

Łaźnia

Dandre Barda niemal bawiła niewinna minka wyspiarki, która ułożyła się spokojnie na brzegu balii i z przymkniętymi oczami oddała przyjemności, której niewątpliwie przysparzała parująca woda. I w tym skrywał się przewrotny urok, ale Birian jeno uśmiechnął się pod nosem i pokręcił powoli głową. Uważa...

Łaźnia

Dandre Niechaj Bogowie będą świadkami, że pozostawianie młodej dziewczyny pod okiem pana Biriana nie było najlepszym pomysłem. Niezaprzeczalnie zdążył zapałać sympatią do ich drogiej agresorki z Apozo i najpewniej bez chwili zawahania stanąłby pomiędzy nią, a niebezpieczeństwem, tak jak w tamtej ni...

Łaźnia

Darian Wieczór rozwijał się w tak szalonym tempie, że w głowie Biriana nie było miejsca na podobne rozważania. Zdawał sobie sprawę z faktu, iż Bogowie spojrzeli nań kiedyś łaskawym okiem, dzięki czemu mógł teraz przyciągnąć niejedno kobiece spojrzenie. Posiadał też pewien czar, odrobinę charyzmy, k...

Łaźnia

Dandre Bard splótł dłonie za plecami, raz jeszcze omiatając wzrokiem niewielką łaźnię i całe kręcące się po niej towarzystwo. - Ha! Podoba mi się ten tok myślenia! Czyż osada może być prawdziwie idealną, jeśli nie posiada duszy? A tej nie przyda jej przecież nawet najlepszy z planów, bo wciąż pozos...

Łaźnia

Ądre Bard błysnął zębami w krótkim uśmiechu, by zaraz roześmiać się razem z Yunaną. - Dobrze więc, zachowaj swoje sekrety – mruknął, rozglądając się po raz ostatni po sali. Pomimo incydentu z elfim grajkiem i paskudnych wieści o Starej Suce i jej załodze, dzisiejszy wieczór jak na razie uważał za z...

Karczma "Zły kot"

Dandre Dandre zerknął na Arę i pokręcił powoli głową. - Chciałbym, by była to jeno bujda. Może wtedy ludzie nie czuliby się tak dobrze pod butem tych cholernych zakonników, naszych wielkich zbawców – prychnął poirytowany, ale po chwili jakby rozluźnił się i westchnął. – Niestety, to bolesna prawda,...

Karczma "Zły kot"

Dandre Bard uniósł brew i pokiwał z powagą głową, starając się nie wybuchnąć śmiechem w reakcji na bardzo odkrywcze wtrącenie wyspiarza. Na razie powstrzymywał się jednak od komentarza, spod półprzymkniętych powiek obserwując jedynie reakcję Aremani. Żadna siła nie powstrzymałaby jednak donośnego r...

Karczma "Zły kot"

Dandre Nie odrywał wzroku od hipnotyzujących, roziskrzonych oczu Yunany, gdy powoli unosił do ust jej delikatną, opaloną dłoń. Gdyby nie ubranie, w Keronie zapewne byłaby brana za chłopkę, bo jakaż dobrze prowadząca się panna z wyższych sfer pozwoliłaby słońcu spalić jej drogą, jasną skórę? Nawet d...

Karczma "Zły kot"

Dandre Bard wsłuchiwał się w toczące się dookoła rozmowy, jednocześnie starając się doprowadzić niesforny, acz ukochany instrument do porządku. Przez lata współpracy nawykł do humorów lutni, nauczył się nie tylko je tolerować, ale nawet w pewien sposób ich wyczekiwał. Wszak gdziekolwiek by się nie ...

Wyszukiwanie zaawansowane