Nawet kowal potrzebował ognia i dobrego młota, aby urabiać metal... Pewnie bardziej efektywny byłby młot bojowy, o ile roztrzaskanie łapy, albo łba nie skończyłoby się tak samo szybkim leczeniem jak obrażeń, które otrzymał od miecza. Zabawne, ale po uderzeniu przez uderzenie serca zmartwił się, że n...
Niezbyt się cieszył z zainteresowania demona, ale przynajmniej dawał nieco czasu reszcie, aby się pozbierała. Oczywiście zdawał sobie sprawę z tego, że trochę im zejdzie skoro to żółtodzioby w walce z takimi przeciwnikami. Niemniej nie spodziewał się, że nóż nie przebije miejsca w którym tkanka powi...
Cholerna paskuda samym krzykiem przytłaczała, jakby wiatr w słupie naciskał na nich. To nie tylko wielkie ciało Tamasa, ale i jego doświadczenie pewnie spowodowało, że tylko opadł na kolano i znów się podniósł na nogi nieco przyśpieszając, aby pójść możliwie na przeciw. - Wstawać! To tylko jeden, ch...
Cholerna istota wyglądała bardzo podobnie do tej bestii, którą ujeżdżał człekopodobny i rogaty demon przed walką o Błyszczącą. Ta jednak nie miała skrzydeł co dodawało nieco otuchy. Tamas natychmiast zeskoczył z ławeczki pozostawiając pochwę miecza na wozie, a miecz kładąc płazem na prawym ramieniu....
Było zimno już od poranka kiedy wyjechali, chociaż akurat Tamas nie narzekał. Teoretycznie pogoda była raczej nieprzyjemna, a jednak wolał posiedzieć z powożącym chociaż ławeczka nie zapewniała dwóm facetom w skórach zbyt dużo przestrzeni. Z dobieranymi towarzyszami Joverna go zapoznała już z rana i...
Spodziewał się, że Joverna miała rację, ale samo dokopywanie się do tego było problematyczne. Informacje na temat tego trunku musiały być wkopane jeszcze głębiej, a jednak kobieta w dość niedługim czasie pozyskała takie informacje, a nawet wieloletni kwatermistrz nie miał pojęcia o tym co kryły w sp...
Że też dzień przed opuszczeniem na długi czas twierdzy musiał teraz przepychać się w zakurzonych i zimnych piwnicach. Szkoda tylko, że smoka zastępowały puste beczki i różne sprzęty kuchenne popakowane w skrzynki, a bardowie akurat kończyli już śpiewy nad schodami którymi zszedł. O coś się obijał, c...
Przykładnie kogoś ukarać zawsze warto, szczególnie jeśli drobnej kradzieży dokonywał ktoś nowy, kto zwyczajnie stawał się kozłem ofiarnym dla innych rekrutów. Nie było jednak co brnąć w te rozważania, Tamas miał coś do zrobienia i tylko to zaprzątało mu teraz głowę. Piwniczka nie była oświetlona, wi...
Zabrzmiało jakby mieli się pobić, albo przynajmniej nażreć spleśniałego jedzenia. Obie te opcje wydawały się nieprzyjemne, ale były jakimś wyjściem. Osobiście Tamas uważał, że wystarczyło solidnie spieprzyć zadanie, aby nigdy więcej takich przeżyć już nie mieć... Nie żeby zamierzał to sugerować, a t...
Tamas utrzymał poważną minę, chociaż przy tym zacisnął zęby. Wyobrażanie siebie w sytuacji kwatermistrza było nieprzyjemne, natomiast jegomość w tym stroju byłby rzeczywiście zabawnym wyglądem. Zapewne zaraz po przyrzeczeniu napiął dobrze mięśnie i rozerwał ubranie w szwach... on właśnie tak zrobiłb...
Tamas lekko uniósł brwi w udawanym uśmiechu. - O... masz doświadczenie w tej kwestii? - zapytał udając zdziwienie. On na szczęście nigdy nie musiał ubrać niczego obcisłego, ani posiadającego ozdobne falbanki. Dla niego życiem były szorstkie ubrania, garbowane skóry i te, które po prostu osuszono, a ...
Tak to wyczerpywało pulę komentarzy na tą chwilę. Sensacje mogło to wywołać w twierdzy jak już większość się dowie, a dowiedzieliby się najwyżej jutro, tak więc bez różnicy czy powiedział o tym kwatermistrzowi. - Jestem wojownikiem, a nie fircykiem z południa, żeby się stroić w kieckę dla facetów. S...
- Myślę, że odpowiedziałem już na to pytanie wcześniej, ale jeśli ci chodzi o przypadek w którym dana osoba mnie zawiodła po całej linii oczekiwań... To wtedy nie miałbym powodu, aby z nią współpracować - Była to prosta logika, a strażnicy mogli sobie na nią pozwalać dopóki towarzyszy w Twierdzy był...
Byli z zupełnie innego świata. Dla Tamasa było jasne, że był jednostką, którą łatwo można było zastąpić, ale też mógł się spodziewać, że każde kłamstwo w Straży wyjdzie na jaw prędzej czy później. Bardzo rzadko rekruci próbowali zabijać braci, bo każdy miał praktycznie to samo. Jedynie sprawni złodz...