Znaleziono 793 wyniki

Wyspa Kryształowego Powiewu

Nowa dłoń elfa okazała się być niemal tak efektywna w rzucaniu zaklęć, co zdrowa, naturalna. Korzeń trzymany w ręku jął zmieniać się pod wpływem czaru. Najpierw zatraciły się pierwotne kształty, brunatny kolor ze świetlistymi przebłyskami zlał się w brudną masę, z której zaczęła się wyłaniać pożąda...

Wyspa Kryształowego Powiewu

— Kurwa — przeklął Reneylan,— Siedząc w miejscu nie zmienimy naszej sytuacji. Wróćmy do tego rozdroża, to jedyne miejsce gdzie mamy jakikolwiek wybór dalszej drogi. — Wpadłem na pewien pomysł — odezwał się nagle Yannear, który do tej pory milczał gdzieś na uboczu. — Niby nie mamy broni, ale te tune...

Wyspa Kryształowego Powiewu

Opuszczona bariera rozluźniła napięte, zatęchłe powietrze. Cień, przybrany w postać gęstego, czarnego dymu, spłynął na ziemię i ponownie przybrał postać elfa. Spojrzał na Ail, z wyrazem zupełnego braku poważania, ignorancji wręcz. Nie odpowiedział na jej rozkaz. Nie posłuchał również. Stawiając śmi...

Wyspa Kryształowego Powiewu

Pocisk wystrzelił z ręki maga, przemierzył dystans dzielący Niriviela i Cienia w mgnieniu oka i trafił prosto do celu. Lodowy odłamek utknął poniżej gardzieli bytu, pchnął elfa do tyłu i położył go na plecy. Cios śmiertelny, można by pomyśleć. Lecz mimo wszystko sobowtór powrócił do pozycji klęcząc...

Wyspa Kryształowego Powiewu

— Wszystko? Wszystko to trochę zbyt wiele. Daj się nacieszyć swobodą, nie ma z tobą żadnej zabawy — odparł z przekąsem. Sylwetka elfa zamigotała czernią, jakby kilkukrotnie w ciągu bardzo krótkiego czasu powrócił do swojej pierwotnej, cienistej formy. Niriviel mógłby przysiąc, że sobowtór się uśmie...

Wyspa Kryształowego Powiewu

— Zaczekaj, idę z tobą, chyba dam radę — rzucił Yannear, podnosząc się z ziemi z ledwo słyszalnym jękiem. — Idę i ja — wtrącił się Reneylan i przywołał do siebie jeszcze czterech swoich wojowników. — Tirel, będziesz doglądał reszty. Jak dojdą do siebie, podążajcie naszymi śladami. Spróbujemy znaleź...

Kryjówka Gildii Bandytów

Jajo przypominało krągłą, białą skałę o lekko chropowatym licu. Było ciężkie i twarde, wielkością porównywalne do głowy paromiesięcznego, ludzkiego dziecka. Nie miało ani jednej skazy, nawet najdrobniejszej ryski. Jedynie drobne przebarwienia, odcienie szarości i delikatnego różu, nadawały jaju cie...

Wyspa Kryształowego Powiewu

Ugodzony kościanym ostrzem mężczyzna podniósł głowę, by w ostatnim momencie niepewnej władzy nad swoim ciałem spojrzeć Nirivielowi prosto w oczy. Zaraz potem jego dłonie opadły bezwładnie, głowa uderzyła podciągnięte do klatki piersiowej kolana. Zamarł, choć jeszcze oddychał. Suche drewno, zebrane ...

Kryjówka Gildii Bandytów

— Ciężko przeżywa katastrofę w Pałacu. Słyszałem że zbiera fundusze na odbudowę kaplicy, wszak po niesamowitym objawieniu rok temu stało się ono miejscem świętym. — Prychnął z ignorancją i pokręcił głową. — Znajdziesz ją pewnie u siebie w sierocińcu, a jeśli nie opuściła pałacu przed jego zamknięci...

Kryjówka Gildii Bandytów

— Będziesz musiał pracować na tym, co masz. Zobaczymy co czas pokaże. Jeśli dostrzegę większy potencjał w tym co robisz, pomyślimy nad większym wsparciem ze strony Gildii. Musisz zrozumieć, że każda pomoc z mojej strony to przedsięwzięcie, razem z którym ponoszę ryzyko. Jeśli ryzyko przyniesie korz...

Kryjówka Gildii Bandytów

— Czas, owszem, ogranicza nas wszystkich — odparł Thom, wchodząc do gabinetu. — Miejsce jednak nie jest problemem. W wiosce znajdzie się piwnica czy stara stodoła dla twoich praktyk. Pomijając... ekscentryczność twojego pomysłu, mając do dyspozycji wioskę, jej mieszkańców i nieco zasobów Gildii, zo...

Kryjówka Gildii Bandytów

Hex wziął do rąk zapiski Septo. Zaczął czytać w skupieniu, od czasu do czasu marszcząc brwi i drapiąc się po łysinie. Veriana nie wykazała zbytniego zainteresowania. Zerkając jakby od niechcenia, wyglądała już na znudzoną albo zwyczajnie zmęczoną. Dokończywszy swój posiłek wstała, uśmiechnęła się d...

Wyspa Kryształowego Powiewu

Druidka początkowo stała zszokowana, wlepiając swoje błękitne, szeroko otwarte oczy w przyjaciółkę... a teraz może kogoś więcej? Policzki nagle ubarwił jej rumieniec, a kąciki ust podniosły się. Roześmiała się razem z Ail, dając upust emocjom i niszcząc zalążki niezręcznej chwili. Nie mogła odebrać...

Nieobecności

Na trochę muszę się usunąć nieco w cień. Zbliża się sesja i dedlajny, całą wenę i siły twórcze poświęcam na pisanie inżynierki. Wrócę jakoś tuż przed świętami, jak się uporam ze wszystkim.

Wyszukiwanie zaawansowane