Znaleziono 80 wyników

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

Agamand powoli wstał, przeciągnął się, ubrał i wyszedł z pokoju. W jego głowie tłukł się mały potwór nazywany zwątpieniem. Co, jeśli się nie uda? Co, jeśli Madda nie zostanie uzdrowiona? Albo co gorsza zginie? Rycerz starał się go nie słuchać i zaczął kończyć przygotowania do podróży. Kiedy już się ...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

Agamand nie wiedział co myśleć o Miavce... Była wspaniałą kochanką, ale była też nieco zakręcona oraz nawet zabawna. Nie wiedział jednak co dalej... Cóż mógł jednak zrobić w tej sytuacji? Rycerz wstał, ogarnął się mało wiele i poszedł spać, a towarzyszyły mu sny o Miavce...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

Agamand pochylił się nad spodniami Miavki, a potem zaczął rozsupływać węzeł. Po kilku chwilach spodnie dziewczyny leżały na podłodze, a Agamand i Miavka wrócili do swoich pieszczot. Agamand dotarł do źródła jej kobiecości i zaczął je pieścić swoim gibkim językiem. Z ust Miavki wydarł się jęk, kiedy ...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

Agamand zdawał sobie sprawę, że Miavka zrobi z nim wszystko, co tylko podsunie jej nienasycona wyobraźnia. Wolno przesuwał ręką po jej piersiach oraz brzuchu aż w końcu dotarł do końca szeregu guzików, które broniły mu dostępu do jej jędrnych, młodych piersi i nie zwlekając począł odpinać jej guziki...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

- Hmm, Miavko, przysięgałem śluby, ale już je wypełniłem więc... - powiedział po czym zbliżył swoją twarz ku twarzy Miavki. Ich usta dzieliło już tylko kilka milimetrów. Agamand czuł cudowny zapach jej włosów i ciała. Zapach ów przypominał mu sosnowe lasy i świerkowe zagajniki. Już się nie wahał. Ch...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

Agamand uśmiechnął się nieznacznie, co tylko uwydatniło blizny na jego twarzy. - Hmmm, a jakiej formy podziękowania ode mnie oczekujesz, pani? - Prawdomówny postanowił udawać, że nie wie co się kroi - Poza tym nie znam nawet twojego imienia... Wiem, że z pewnością było ciężko nakłonić Erdaca do pomo...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

Agamand bardzo potrzebował pomocy w swojej misji. Miał więc nadzieję, że dziewce uda się przekonać Erdaca co do wyprawy. Wiedział, że Erdac jest bardzo zapracowanym człowiekiem, ale to nie był powód aby odrzucić prośbę Agamanda. Prawdomówny postanowił poczekać kilka dni na rozwój wypadków, z całą pe...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

- Zapominasz Erdacu, że masz do czynienia z osobą posługującą się magią lodu. Jak będzie trzeba to jej użyję w celu rozkucia lodu. Wiem, że to wielka prośba, ale musisz mi zaufać... Dam sobie radę, poza tym im szybciej wyruszę tym szybciej wrócę. Nie mam ochoty stać w jednym miejscu. Poza tym słysza...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

- Witaj, Erdacu - powiedział Agamand i podszedł do Immose'a. - Dowiedziałem się, że zarządzasz Gryfim Gniazdem pod nieobecność kasztelana... Z tego też powodu tutaj przyszedłem. Chciałbym cię prosić o zapasy i konie. Muszę wyruszyć na północ w celu odnalezienia mistycznego leczniczego źródła. Wiesz ...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

- Dobrze, wielebny, pomodlę się - powiedział Agamand i podszedł do ołtarza. Zaczął się żarliwie modlić do Turoniona. W tym samym czasie rozmyślał o wszystkich swoich błędach i postanowił nigdy już ich więcej nie popełniać. - Wielki Turonionie, Boże sprawiedliwości, twórco krasnoludów... Ty który nos...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

- Hmm... Chyba będę go musiał odwiedzić...- odparł Agamand - Nie wiesz wielebny gdzie go znajdę? Przez myśli Agamanda przemknęło podejrzenie, że Erdac mógł być ową tajemniczą osobą, która wpuściła zbójców do zamku. Przez praktycznie całą tą część uczty, w której uczestniczył zachowywał się bardzo dz...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

- Na Turoniona! Przepadły?! Mam nadzieję, że te potwory dostaną to na co zasługują... Ale nie mam pojęcia co teraz robić... Czy wyruszyć do źródła, czy też ruszyć za zbójcami. Proszę cię, o wielebny wskaż mi drogę, bo nie wiem uczynić...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

- Tak, oczywiście... Będę się żarliwie modlił za spokój ich dusz... ale mam pewne pytanie... - Agamand na chwilę się zawahał - Czy nie wiesz, o wielebny, gdzie mógłbym odnaleźć panią Iness? To jest bardzo ważne. Chodzi o to, źe Cykoria została okaleczona podczas napadu. Być może udałoby się ją ulecz...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

Agamand począł kierować się do zamkowej świątyni, ponieważ jego praktycznie niezawodna intuicja podpowiadała mu, że właśnie tam znajdzie małżonkę kasztelana. Podczas swej przechadzki rozmyślał o swoich planach... Przede wszystkim zamierzał przy okazji pomodlić się do bogów, aby poprosić ich o łaskę ...

Re: [Zamek kasztelana] Uczta

- Co do moich przyjaciół to nie musisz się martwić - Agamand uśmiechnął się - Z całą pewnością będą chcieli z nami wyruszyć. Nie wiem jednak co się stało z panią Iness. Pójdę do niej jeszcze dziś z prośbą o konie i prowiant. Mam nadzieję, że uda nam się wyruszyć jak najszybciej.

Wyszukiwanie zaawansowane