Znaleziono 17 wyników

Re: Ciemna uliczka.

Hołota bez poszanowania dla godności i mienia, pułapki, zaułki, orkowie, smród, dżuma, franca, cholera i tyfus, a do tego wszystkiego ten parszywy posłaniec, który znika sobie, jak chce. Zygrfryd miał dość tego miasta. Wóz, dwa muły i wszystko inne, co tam zostało, a było niegdyś jego, Zygfryd spisa...

Re: Ciemna uliczka.

- Czekaj, gówniarzu! Co ten chłopak sobie myśli? Tak po prostu zaprowadzić szanowanego kupca w jakąś śmierdzącą aleję i oczekiwać, że zwyczajnie zostawi tam swój majątek? I to nie byle jakiego kupca - samego Zygfryda Thorgerda. I jeśli gwizdną mi wóz, to czym ja, do cholery, zawiozę ten jego towar? ...

Re: Rynek

Zygfryd wyczekiwał tej okazji całe trzy dni. Słowa "Pan mój dobrze zapłaci" rozbrzmiewały w jego głowie, jak najpiękniejsza muzyka, wypełniały jego umysł uczuciem ulgi i wizją sukcesu. Nie zastanawiając się wiele kazał chłopakowi wsiąść z nim na wóz i pokazać drogę. - Nie zwlekaj zbyt dług...

Re: Rynek

Zygfryd uśmiechnął się prawą stroną swojej twarzy i wyprostował się w siodle, nie ukrywając zadowolenia z niepowodzenia strażnika. Popatrzył chwilę na groteskową pogoń za staruszką, zakładając znów biały turban na głowę dla ochrony przed słońcem, po czym zeskoczył z siodła, przywiązał konia do wozu ...

Re: Rynek

- Było tam chłodno, Gurke - powiedział Zygfryd do niższego półorka - i byłoby przyjemnie, gdyby nie codzienny widok twojej mordy. Gurke często stał na warcie w lochach i lubił ucinać sobie bezsensowne pogawędki z więźniami. W istocie urozmaicało to czas Zygfrydowi. Wyszedł z więzienia dokładnie trzy...

Re: Podobieństwa w Herbii

Z pewnością "Wizja Marii Eleny" jest jak przepowiednia Itilny z Wiedźmina. Aczkolwiek takie katastroficzne teksty są niesłychanie popularne i można to znaleźć prawie wszędzie. Cassiv, podejrzewam, że "Czarnoksiężnik z Archipelagu" ma tyle samo wspólnego z Herbią co "Archipel...

Re: Rynek

Krew elfów, psia mać. Chędożony ich temperament. Zygfryd miał nadzieję, że strażnicy nie okażą się kłopotliwi dla niego. - Lepiej uciekaj, elfie. Wypatruj wozu na północnym trakcie - powiedział szybko do nieznajomego istotnie mając nadzieję odnaleźć klienta. Kupiec miał dość kłopotów, dość klimatu ...

Re: Rynek

Psia krew, trzeba było założyć kolczugę, pomyślał Zygfryd zasłaniając głowę rękoma. Uniknął kamienia tylko dzięki ostrzeżeniu tej starej kobiety. - Wsiadaj na wóz - krzyknął do niej, jakby w formie podziękowania. - Straże! - zawołał zaraz potem w języku orków zdzierając prawie gardło. Przecież na r...

Re: Rynek

Rycerz, pomyślał Zygfryd, gdy spojrzał na rynsztunek Ancheta. Z sakwą u pasa. Stojąc w tym miejscu i wrzeszcząc miał sporo czasu na obmyślanie, jak wyciągnąć ostatniego miedziaka z każdego człowieka, orka, goblina czy elfa. - Przyda - odpowiedział rycerzowi, patrząc mu w oczy. - Razem bezpieczniej....

Re: Rynek

Gardło co raz bardziej bolało go od okrzyków a głowa od zgiełku. Napił się dwa łyki wody i przemył twarz kilkoma kroplami. - Transport do Ujścia! Transport do ujścia! - wrzasnął, nie zwracając chwilowo większej uwagi na żebraczkę. Nagle tłum zaczął się mieszać w okolicy wierzchowca. Hałaśliwa hołota...

Rynek

Rynek Kalgardu. Południowe słońce odbija się od złoconych kopuł, alabastrowych ścian i szarego bruku, rażąc oczy każdego spoglądającego wiązką białych promieni światła. Tylko różnobarwne, liczne namioty i parawany na przestronnym placu wymykają się władzy złotej tarczy dominującej niebo tego miasta...

Zygfryd Thorgerd

Miano: Zygfryd Thorgerd Płeć: Mężczyzna Wiek: około trzydziestki Rasa: Człowiek Pochodzenie: Saran-Dun Wygląd: Wysoki, silny mężczyzna o kasztanowych włosach i niebieskich oczach, obdarzony wyrazistymi rysami twarzy. Zazwyczaj nosi krótką brodę. Ubiera najczęściej brązowe buty jeździeckie, jasne sp...

Wyszukiwanie zaawansowane