Znaleziono 20 wyników

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

- Znam osobę, która może nam pomóc. - Zaczął niepewnie Loti. - Mam tylko nadzieję, że nikt z tej całej bandy się nią nie zainteresował. Wiesz, nie chciałbym jej narażać. Ezira była, znaczy, jest dla mnie jak matka. Wiekowa, ale matka. - Chłopak przywołał w myślach obrazach staruszki - wtedy, gdy ją...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Zjedzenie czegokolwiek w obecności obcego, który ratuje cie przed opryszkami, a potem, z jakimś dziwnym rodzajem troski stawia żarcie, było nie do przyjęcia przez Lotiego, gdy jednak postawiono przed nim miskę gulaszu, jego ciało go zdradziło i ręka natychmiast powędrowała na stół w poszukiwaniu ły...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Na policzki Lotiego wypłynął rumieniec - zdał sobie sprawę, że jest traktowany (lub też zachowuje się) jak małe dziecko, które nic nie rozumie. I to go najbardziej wkurzało. A jeszcze bardziej to, że wiedział, iż to było prawda. Zresztą to wszystko było dziwne i Azuni nie mógł pojąć większości rzec...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

To było tak absurdalne, że z ust Lotiego wyrwał się histeryczny śmiech, który przypominał szczeknięcie. W jego głowie kotłowały się strach i jakiś idiotyczny rodzaj dumy. Ktoś chce wykorzystać jego moc. Zdawał sobie sprawę, że Jaron mówi prawdę. Czyżby zwykłe szczęście, które rozsiewał dookoła sieb...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Oj tak, bardzo chcę... , pomyślał Loti, ale pokręcił głową i przekręcił się na krześle. Jaron, nazywa się Jaron . Dlaczego zapytał go o imię? Nie mógł znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Odkąd tylko potrafił zapanować nad swoim darem, starał się zapewnić szczęście i bezpieczeństwo swojej rodzinie i p...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Serce stanęło Lotiemu w gardle. Co on przed chwilą powiedział? Co może grozić mojej rodzinie? I mi? Przecież nie zrobiłem nic złego... Rozpacz była nie na miejscu, ale to jedyne, na co w tej chwili było stać chłopaka. Brakowało mu odwagi. Brakowało mu odwagi i jedzenia. Jedzenia bardziej... Skup si...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Nozdrza Lotiego wypełnił zapach szafranu i przypomniał sobie pieczoną gęś, jaką dostał na swoje szesnaste urodziny. Nic nigdy nie smakowało mu lepiej, smak szafranu i dorosłości. Tego dnia wybrał się razem z Cretonem na dziewki, ale Loti nie mógł. Nie miał w sobie swobody Cretona ani jego odwagi i ...

Re: Przywitaj się!

To może i ja coś napiszę? Jestem Szymon i mieszkam w Mińsku Mazowieckim, 40 km na wschód od Warszawy. Skończyłem gimnazjum i po wakacjach trafię do klasy humanistycznej, choć jestem strasznie zmienny i złożyłem już prośbę o przeniesienie do mat-geo. Uwielbiam Pieśń Lodu i Ognia (przeczytane dwukrotn...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Loti postanowił, że zapomni o dumie. Choć na chwilę. Jeśli chciał przejść przez tę część portu, musiał poprosić kogoś o pomoc. Dotknął delikatnie ramienia stojącego najbliżej człowieka. - Przepraszam... - zaczął, ale nie zdążył wydusić z siebie słowa więcej. Zaczepiony mężczyzna zbył Azuniego szybk...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Serce Lotiego podchodziło mu do gardła, zapierało dech i nie pozwalało racjonalnie myśleć. Przystanął na chwilę i spróbował się uspokoić. Odgłosy walki ucichły i Azuni nie wiedział, czy ktoś za nim nadal szedł. Próbował poruszać się jak najszybciej między budynkami, ale nawet osoba z jedną nogą por...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Loti nie znał tej części portu. Instynkt podpowiadał mu, żeby uciekać, ale był zbyt przerażony, żeby to w tej chwili zrobić. Słyszał świst oręża w powietrzu, czuł metaliczny zapach krwi jednego z zabitych. Kim był ten trzeci mężczyzna? I dlaczego zabił tych najemników? Co mógłby chcieć od Azuniego?...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Lotiego najbardziej zastanawiała jedna sprawa - skąd mężczyzna wie o tym, że Azuni jest niewidomy. Wskazywałoby to, że ci bandyci nie są zwykłymi rabusiami, ale raczej zostali przez kogoś wynajęci. Tylko komu Loti się naraził? Chociaż serce Azuniego biło jak szalone, a nogi same rwały się do uciecz...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Loti wziął kartkę do ręki. Próbował nie okazywać po sobie zdenerwowania, ale chyba marnie mu to wychodziło. Najważniejsze było to, żeby teraz nie uderzyć przypadkiem w tego rozgniewanego mężczyznę (a może kobietę z grubym głosem?), który tak "uprzejmie" wyraził się o Lotim. Odszedł od lad...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Loti nie był pewien, czy Geron wie o jego ślepocie, czy też nie. Ostrożnie wysunął rękę przed siebie. Miał nadzieję, że właściciel tawerny zrozumie ten gest i poda mu jakieś pióro. Na szczęście takowe szybko wylądowało w dłoni Azuniego. Poszukał dłonią kartki i, sprawnie poruszając koniuszkami palc...

Re: Tawerna "Pod Żaglami Ula"

Takiego hałasu jeszcze nigdy Loti wcześniej nie doświadczył. Powoli cała sprawa zaczęła go irytować. W głowie pojawiło się delikatne pulsowanie, z czasem zacznie przybierać na sile, aż w końcu stanie się bólem nie do zniesienia, zwalającym Lotiego z nóg. Dlatego postanowił przejść do rzeczy. Uzco w...

Wyszukiwanie zaawansowane