Znaleziono 2973 wyniki

Koszary

Iselor nie wyrywał się, ale trzymanie go na miejscu nie wpływało dobrze na nastrój elfa. Zważywszy na to, iż w ogóle nie powinien znaleźć się w sali, miał szczęście będąc tolerowanym, lecz pioruny rzucane z oczu wskazywały na jego niezadowolenie. - Theodorze, zanim podejmiemy decyzję, zabierz stąd ...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

Aspa nie przestawał się uśmiechać, lecz tym razem uśmiech sięgnął oczu. Nie kryło się za tym nic więcej, aniżeli rozbawienie. - Oczywiście, że jest w porządku. Pomyśleć, że dopiero co chciałaś mi go utrzeć, Vero, a teraz prawisz mi komplementy! I uwierz, że zawsze pilnuję swojego interesu. Na to st...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

Aspa spoglądał na Verę, oczekując, aż ta coś powie. To, co zamierzał usłyszeć, jednak nie padało i w końcu zmrużył lekko ślepia, jak kot, który stawał się niecierpliwy. - Nie powiesz nic na temat mojego nosa? Nawet tego, że wcale nie jest za długi? - Dopytał, prosząc się o komplementy. Czy nos rzec...

Koszary

Mimo wcześniejszego wahania, Theo zaczął sam wychodzić z inicjatywą i Kieleck to doceniał. Proaktywna postawa młodego Regora ułatwiała życie, a i panowie powoli docierali się do siebie, by współpracowało im się jak najlepiej. Również teraz Kieleck musiał być zadowolony z działania swojego asystenta...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

Ignhys usiadł obok Gustawy i zasępił się jeszcze bardziej, wpatrując w blat stolika. Gosposia przeczesała jego ciemne włosy, odrastające po zabiegach Samaela, ale szalony mag nie zareagował na ten czuły dotyk. Aspa uniósł palec do własnego nosa i dotknął czubka. - Proszę nie wspominać mojego nosa, ...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

- Nie odrzuca się wyciągniętej ręki, słoneczko! - Gustawa upomniała Verę, bo cóż to było za negowanie miłych chęci? Aspa jeszcze moment trzymał ramiona rozwarte, czekając, aż Vera namyśli się i naprawdę w nie wpadnie, lecz po chwili zrezygnował, rozumiejąc, że nic z tego nie będzie. Uśmiechnął się ...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

Aspa westchnął, rozeźlony. - Zbyt łatwo odpierasz moje zarzuty, droga pani kapitan. - Fuknął, gdy Vera dalej walczyła zamiast po prostu zgodzić się z elfem i zapłacić mu za śmierć muzykanta. - Ufam Verze. - Podkreślił Gregor, podchodząc do baru, tylko po to, by poczęstować się butelką i rozlać alko...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

Uśmiechy Very nie sprawiły, by ten, który przywdział Aspa, załamał się choć odrobinę. Wywinięte w zadowoleniu usta wydawały się przyklejone do jego twarzy i miały zostać tam po wsze czasy. - To tylko formalność, Vero. - Odezwał się Gregor, choć szybko wycofał swoje słowa. - Lecz, kapitanie Rrgus, V...

Rezydencja hrabiego Napier

Droga była długa, jak na standardy Krinndara - zbyt długa! Nawykł do leżenia, siedzenia, ewentualnie klęczenia, ale nie do marszów takich, jak ten. Już po chwili zaczął powłóczyć nogami, bo spacer był męczący! Obecność elfa, o którego ramię mógł się wesprzeć, pomagała tylko trochę. - Co to za królo...

Wschodnia Ściana

Elspeth nie widziała wiele, nie przez brak czy też zbyt dużo światła, ale przez fakt, iż przegrywała walkę z opadającymi powiekami. Przez to nie widziała Gorena ani jego spojrzeń. Całkiem świadomie ignorowała Miz, która bardzo chciała dołączyć do rozmowy, choć Velkyn nie miał zamiaru z nią dyskutow...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

Umówiona na herbatę Vera mogła ruszyć do Rybki, gdzie czekało już na nią towarzystwo. Chociaż Leobarius z pewnością docenił jej urodę i suknię, którą wybrała na ten dzień, to Aspa skupiał się tylko na twarzy kapitan. Ten sam prześmiewczy uśmieszek, który zwyczajowo miał na twarzy, i tym razem się o...

Wschodnia Ściana

Choćby Elspeth chciała pomóc, to nie była w stanie. Zwijaniem namiotów musieli zająć się ci, którzy byli u sił. Ona przesiedziała ten czas walcząc o przytomność, nie zwracając uwagi ani na innych Czarnych, tych w żałobie i tych bezczelnych, ani na niewolników. Zdołała zrozumieć, że Miz za nią nie p...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

Hubert wydał się zbity z tropu, gdy Vera wyłapała zdrobnienie, jakim się do niej zwrócił. Nie był to pierwszy raz, ale pierwszy raz zwróciła na to uwagę! Hewelion wyszczerzył zęby. - Proszę nie umawiać się na rum. - Zwrócił uwagę Labrus i chociaż wcześniej tego odmawiał, to ugiął się i podszedł do ...

Koszary

- To jedyna droga do bycia kimś ważnym. - Nie zgodził się Miguel. Sam zerkał w stronę nadchodzących strażników, zdradzanych plamą światła pochodni. Jasnym było, że chciał mieć jeszcze więcej czasu z Theo! - Sam się zgłosiłem. Chciałem pójść za tobą. - Przyznał się w końcu, lecz na jego twarzy nie b...

[Płonąca Zatoka] Wyspa Harlen

- Wiem o magii. - Hubert wzruszył ramionami. - Naprawia nam to tu, to tam. Jak chcesz go do Siostry, to zapytaj, może się zgodzi. - Kwaśna mina Heweliona sugerowała, że to, co chciała przekazać mu Vera, nie podobało mu się ani trochę, lecz nie był na tyle bezmyślny, by odsunąć jej uwagi. Miała racj...

Wyszukiwanie zaawansowane