Znaleziono 9 wyników

Re: [Jezioro Yanga] Droga na wschód

Nagły przypływ starczej odwagi. Ile warte było jego zdrowie i życie, gdy pomarańcze były w niebezpieczeństwie. Bandyckie podniebienia zbezczeszczą ten słoneczny owoc jedząc go ze skórką. Jego kroki nabrały sprężystości. Podszedł do dziewczęcia. - Nie idę przecież sam. Wybierasz się tam ze mną. Twój ...

Re: [Jezioro Yanga] Droga na wschód

-> Wybacz opóźnienie i jakość. Jestem przytłoczony nauką. Więc dziewczę. One mają jednak talent to przeżywania napaści. Towarzyszom odpadają ręce, są nadziewani na piki, ich głowy toczą się po wozie a ona przeżywa. Czarodziej podszedł w jej stronę, by lepiej się jej przyjrzeć. Błoto ciamkało i zasys...

Re: [Jezioro Yanga] Droga na wschód

Podróż przez podmokły teren była na swój sposób rozrywkowa. Nad sobą miał niebo, a dookoła siebie mlaszczące po kostki albo nawet po kolana błoto. Za każdym razem, gdy wyciągał nogę bojąc się o utratę buta ziemia wydawała przezabawny dźwięk ciamkania, niczym starzec pijący kompot. Łaził trochę po om...

Re: „Stary Topór”

Tahu musiał wierzyć na słowo krasnalowi. Archipelag był odległym miejscem, ale droga była nauczycielką, a cel nagrodą. Nie potrafił przestać się uśmiechać. Znalazł cel. Soczysty owoc, którego należy obrać wpierw ze skórki znajdował się tak daleko. Ile rzeczy nauczy się w trakcie podróży. Starzec zac...

Re: „Stary Topór”

Karczmarz wyglądał na miłego pana. Od nadmiaru smrodu dał dyla w stronę okna zostawiając go sam na sam z krasnoludem. Sam przybytek był dość przytulny poza jedną wadą każdego przybytku. Posiadał dach, który odcinał go od nieba. -Dzięki za uczynność - powiedział do pleców starzec. -Wątpię, czy ma pan...

Re: „Stary Topór”

Leżał wygodnie na łące. Zmęczony podróżą uwalił się na trawie pociągając łyk kompociku. Na niebie królik gonił smoka. Chmury zderzały się ze sobą tworząc maszkarony, których nie sposób spotkać na ziemi. Znalazł sobie miejsce na odpoczynek na niewielkim, trawiastym wzgórzu z widokiem na okoliczne wsi...

Re: Gracz szuka prowadzącego

Chętnie przyłączę się do jakiejś przygody lub rozpocznę własną. Moja postać jest żądnym wrażeń starym dziadem z zamiłowaniem do kompotu. Nie jestem przyzwyczajony do częstych bijatyk i nie przepadam za nimi. Na sesjach chciałbym sporo podróżować. Obojętnie gdzie.

/Wzięty

(S)Tahu Sakiew

Miano: Tahu Sakiew Płeć: Mężczyzna Wiek: po pięćdziesiątce Rasa: Człowiek Pochodzenie: Salu Wygląd: Pomarszczony jak śliwka. Tahu jest kulejącym, lekko garbatym mężczyzną o przyjaznej starczej twarzy. Swą gębę ukrywa pod srebrną brodą i sterczącymi brwiami. Małe, głęboko osadzone oczy i prosty nos....

Wyszukiwanie zaawansowane