Znaleziono 47 wyników

Re: Nieobecności

Serdecznie przepraszam wszystkich, którzy tak długo już na mnie czekają. Nieoczekiwane problemy zatrzymały mnie w życiu osobisty i "internetowym", jeżeli mogę to tak nazwać. Odpisy pojawią się w sobotę dla wszystkich, którym zalegam. Wybaczcie i mam nadzieję, że zrozumiecie.

Re: Południowy rynek i ulica Stalowa

Alicia: Dziewczynie zrobiono miejsce przy stole, po czym postawiono tam talerz z pieczenią, a przy nim kufel z piwem. Takie produkty mogli oferować jej do zjedzenia i nie było miejsca na wybrzydzanie. Biarni oparł się zaś o ścianę, do reki również dostał kufel, z którego popijał co chwilę, a towarz...

Re: Karczma "Pod sierpem i młotem"

Gdy Canis wychodził z czegoś, co można określić mianem łaźni, dziewka służebna wciąż stała pod jej drzwiami. Omal nie trafił jej, kiedy z rozmachem otwierał drzwi, toteż najwidoczniej stała blisko, zaciekawiona i zaintrygowana hałasem. Kiedy zajrzała do środka i ujrzała bałagan, jaki zostawił po so...

Re: Zajazd "Pod pijanym morświnem"

Półelfka uśmiechnęła się ładnie. - Gęś właśnie kończy się piec i z gęsich jaj jajecznicę mogę wam polecić. Ciemne pieczywo, prosto z Meriandos od niziołków. Jest nieco droższe od podpłomyków, które sami pieczemy, ale to z racji zwiększenia przez Keron podatków na nieludzi i trudności, jakie wszelki...

Re: Południowy rynek i ulica Stalowa

Miklos: Dzielny Admirał niestrudzenie parł do przodu, żeby znaleźć uciekinierkę. Nawet on sam nie był pewny swoich pobudek, a jednak szedł, co jakiś czas podbiegając, pilnie śledząc grupę strażników. Uliczki zwężały się i poszerzały co jakiś czas. Pościg zdawał się nie mieć końca, minuty dłużyły si...

Re: Karczma "Pod sierpem i młotem"

Wiele dało się powiedzieć o zachowaniach Ludzi, Krasnoludów, Niziołków czy nawet Gnomów, wiele o ich manierach i zachowaniach, szczególnie w karczmach. Nieobce są przecież wszystkim sprośne piosenki, plugawe żarty i pijackie burdy. Rzadko jednak podobne zachowania kojarzone były z Elfami. Być możne...

Re: [Ku nieznanemu...] Zamek Mantikora

Rycerz zsiadł z konia i wypatrywał. Tłum był gęsty, przejście gdziekolwiek nie należało do najłatwiejszych. Smród również potęgował się z każdym krokiem. Zapach potu setek, jeśli nie tysięcy ciał ludzi i zwierząt, mieszał się z zapachem stali, skóry i dymu. O ile ten drugi był całkiem znośny dla każ...

Re: Południowy rynek i ulica Stalowa

Alicia: Potężny barbarzyńca słuchał słów dziewczyny ze skupieniem, kiwając głową. Nie dało się odczytać z jego wyrazu twarzy czy jest przejęty, czy raczej wszystko mu jedno. Po prostu szedł i słuchał. Kiedy skończyła, jakiś nieznany jegomość zaczepił jej towarzysza nader grzecznymi słowami. Szkoda,...

Re: Nieobecności

Okazało się, że nie mogę pisać w telefonie postów, zatem ogłaszam, że przez weekend będę nieobecny. Dziś nie mam czasu odpisać tym, którym zalegam (Alicia i Aishele), więc załatwię wszystkie odpisy w poniedziałek. Przepraszam za ewentualne kłopoty.

Re: Karczma "Pod sierpem i młotem"

Życie kołem się toczy, raz na wozie, raz pod wozem, jak to mówią. Canis tymczasem znajdował się zdecydowanie pod wozem. Przegrane pieniądzę nie powrócą, duma naruszona z powodu niemal żebraczych próśb również nie. Kolejny dzień jest niepewny. A jednak żyć trzeba. Służąca spojrzała na sakiewkę, po c...

Wyszukiwanie zaawansowane