Znaleziono 33 wyniki

Re: Nieobecności

Przepraszam Mszczuja, niestety zepsul mi sie komputer, tablet oraz telefon przez pewne klopoty z prądem, nie mam czasu, ani siły zajmować się pbfem na swoim starym komputerze, w związku z czym przepraszam, ale muszę tymczasowo, zapewne na kilka miesięcy zakończyć swoją działalność na tym forum :)

Re: Dzielnica Targowa

- Chciałbym kupić lutnię, dobrą lutnię, myślę, że najlepszą, jaką posiadasz, pokaż mi co masz, myślę, że jakoś ją dopasujemy do mnie. - powiedział Balesio nie potrafiąc znaleźć odpowiednich słów, co nie było zbyt dobrym znakiem przed wystepem, no ale chcąc trochę odgryźć się na Gustawie miał prawo m...

Re: Trakt do Grenefod

Balesio obserwował otoczenie, starając się zapamiętać wszystkie ścieżki, laski, wzgórza, wolał poznawać okolicę w wypadku ewentualnej, przymusowej, ucieczki. Gdy zobaczył krasnoluda, niezbyt się ucieszył, ta rasa kojarzyła mu się z brakiem kultury osobistej, mimo swej starości. Nieważne, po prostu c...

Re: Trakt do Grenefod

Dla spokoju ducha bard wolałby sprawdzić, o ile to możliwe, kim był rycerz, może jakiś książę podróżujący pod obcym mianem, incognito, ale miał wrażenie, ze to jednak nie ta historia. Co to dużo mówić, nie podobał mu się ten pomysł, ale jego mózg podpowiadal mu, ze nie do końca miał wybór. Niewątpli...

Re: Trakt do Grenefod

- Nie wiem czy znani, Kreilon był magiem, więc śmiem twierdzić, że tak... A rycerz nosił miano Alfred Le Ver, twierdził, iż jest znany, podobno pogromił ożywieńców, lecz gdy teraz o tym myślę... Nie chciał pokazywać twarzy, chyba magowi też, bo gdy ten chciał mu dać miód pitny, rycerz wolał go nie p...

Re: Trakt do Grenefod

- Więc... Jechałem z rycerzem zwanym Alfredem Le Ver i magiem - Kreilonem. Miałem zagrać na dworze Greneford, u starosty, miałem dostać aż 1000 gryfów. Wcześniej byłem w wiosce Otrawie Mniejszej, był tam jakiś ptak, a jeszcze wcześniej z jakimś kupcem, ale jechał on w przeciwną stronę. - nie miał ni...

Re: Trakt do Grenefod

- Cóż, nabiłeś so... - przerwał Balesio wpół słowa, mówienie o tym, że Lesław to zrobił mogło go denerwować, więc dokończył prościej - Masz guza - nic wielkiego, teraz zimny okład, od jutra dopóki się nie zagoi należy okładać mokrym, w miarę możliwości ciepłym. Pada grad więc pójdę po trochę - gdy t...

Re: Trakt do Grenefod

Bał się, że Gustaw zabije tę rodzinę, choć w sumie wątpił, żeby tego nie zrobił, pewnie tylko odwlekał ten moment. Nawet jeśli nie miał zamiaru dać po sobie poznać zniesmaczenia hipotetyczną sytuacją. Nie patrząc gospodarzom w oczy ukląkł przy palenisku, ażeby się wysuszyć i poprosił kobietę o wodę,...

Re: Trakt do Grenefod

- Medyk może nie, ale wiem więcej niż większość ludzi, jeśli o opatrywaniu ran mowa. Balesio zdawał sobie sprawę, że jego umiejętności konne, których przecież nigdy nie było, nie pojawiły się nagle, a on był wykończony po jeździe z byłymi kompanami, zziębiony, a potworny ból w plecach nie pomagał. N...

Re: Trakt do Grenefod

Zaczął rozbierać rycerza i pakował zbroję, a jego myśli krążyły wokół jego relacji z owym Lesławem. - Wybacz, Lesławie, na miejscu zajmę się twoją głową, na razie staraj się nie poruszać zbyt gwałtownie. Niezbyt miał ochotę dyskutować z nimi, więc wykonywał wszystkie polecenia Gustawa, chcąc jak naj...

Re: Trakt do Grenefod

Na litość Boską, zapomniałem zrobić coś z ranami - powiedział bard zezłoszczony na swoją nieuwagą. Zastanawiał się czy może poprosić dezertera o pomoc z raną na plecach, nie był pewny czy jest to osoba wystarczająco wykwalifikowana. Licząc, że jego nowy towarzysz nie będzie się wtrącać wydarł kawałe...

Re: Trakt do Grenefod

Gdy zbir zaczął podchodzić dwie myśli pojawiły się w umyśle Balesia. Czy oddać mu ten pierścień? - to pierwsza z nich, druga z kolei kazała mu się zastanawiać nad stosunkiem świeżo ogłuszonego zbira do barda. Cóż, Balesio nie należał do najodważniejszych mężczyzn na świecie, sam nie wiedział, czemu ...

Re: Trakt do Grenefod

Balesio nie był w zbyt dobrej sytuacji, wolałby okraść Le Vera, niż Kreilona. Wszakże magik mógł rozpleść jakieś czary obronne wokół jakiegoś artefaktu. Cóż, nie miał zamiaru dyskutować z bandziorem, miał wrażenie, że większa szansa na śmierć czeka go gdy zacznie dyskusję niż wtedy gdy wykona rozkaz...

Re: Trakt do Grenefod

Bard nie czul się zbyt dobrze w tej sytuacji, plecy bolały potwornie, drewno w twarzy też przeszkadzało, a Balesio czuł tylko strach. Zresztą nigdy nie chciał uczestniczyć w bitwach, walkach, zamieszkach. Nadawał się tylko do bijatyk w karczmie a i tego starał się unikać. Nie sądził, żeby rzuty ani ...

Re: Trakt do Grenefod

Bard nie był zbyt kontet z powodu akcji. Cóż, nie uratuje już Le Vera, gdyby to była jedna z jego pieśni chwilę przed śmiercią zbrojnego dostałby jakąś wskazówkę na majątek, aczkolwiek podejrzewał, że jedyne co może dostać do stryczek. Ehhhh... nie powinienem dzielić skóry na niedźwiedziu, choć w su...

Wyszukiwanie zaawansowane