Znaleziono 47 wyników

Re: Miasto Kellaton

Demer ruszył za Mortishem wiedząc już co ma na myśli. -Chcesz, żebym to ja poszedł prawda? Od razu powiem, że nic z tego. Nie dla tego, że nie chce, ale dlatego, że on się nie zgodzi. Z jakichś powodów chce, żebyś to ty spotkał się z jego bogiem. Sadzę, że żaden z nas nie powinien tam iść. To mi pac...

Re: Miasto Kellaton

Demer postanowił ie ryzykować i jeżeli tylko będzie w odpowiedniej odległości to zaatakuje miecze przeciwnika. Jeżeli ten będzie w większej odległości to rzuci w niego swoim dobrze wyważonym mieczem. Nie zabije go prawdopodobnie, ale zranieniu lub w najgorszym wypadku unik spowolni bieg. prze rzutem...

Re: Miasto Kellaton

Demer obserwował wszystko ze szczytu wieży. Widząc, że to rzeczywiście tajemniczy podpalacz ma już zamiar schodzić lecz zauważa, że towarzysz nieźle sobie radzi. Mimo to Demer schodzi. Gdy jest już blisko podpalacza towarzysz już go niesie. Demer postanowił poczekać w krzakach przy miejscu zbrodni. ...

Re: Miasto Kellaton

-Nie chyba pamiętałeś o wszystkim.. a tak czy ktoś oprócz nas został jeszcze wynajęty do tego zadania.-powiedział barbarzyńca.- I może też jakieś dodatkowe uzbrojenie.-powiedział gładząc swój miecz i spoglądając na zbroje stojące w holu

Re: Miasto Kellaton

-Witaj o miłościwie panujący hrabio!-powiedział Demer kłaniając się nisko- Ja sługa twój uniżony słucham jakież to problemy mogą cię zmuszać do zatrudnienia naszych skromnych osób i jakie wynagrodzenie przewidujesz dla tego zadania? Bowiem choć zaiste praca dla ciebie jest zaszczytem to samym zaszcz...

Re: Miasto Kellaton

Demer lekko chwiejnym krokiem podszedł do barmanki. Podłoga skrzypiała mu pod nogami.
-Hans zarezerwował mi pokój. Czy mogę z niego skorzystać-powiedział opierając się o stół. Jeżeli barmanka zechce wskazać mu pokój Demer padnie jak nieżywy na łóżko i prześpi do rana.

Wyszukiwanie zaawansowane