*zaciesza mocno że się pojawił komentarz*
1. Tu trochę o Lottie :3
Spoiler:
Postać z rysunku numer 2 i 3 jest pierwszą ze wszystkich moich rpgowych postaci. Robiona w systemie DnD. Jej historia jest w sumie dość sztampowa, ale wtedy to był dla mnie popis oryginalności
Lottie urodziła się z niechlubnego zbliżenia czystokrwistej klaczy (rasa podobna do koni fryzyjskich, oczywiście w centaurzej wersji xD )i jakiegoś pospolitego mieszańca. Z tego względu oraz ponieważ odstawała maścią (w przeciwieństwie do karego stada Lottie była siwa jabłkowita) przywódca stada się jej pozbył, mając na tyle litości że po prostu zadecydował o pozostawieniu jej samej sobie zamiast zabijać. No i takiego źrebaczka znalazła Babcia, będąca wiedźmą z bardzo demonicznymi powiązaniami. Zaopiekowała się nią, no i dziewuszka rosła sobie kochana i słodka, a że mroczne interesy Babci kwitły, Lottie miała duże obycie z (i teraz nie pamiętam jak to było, piekło, otchłań? no te klimaty, nie pamiętam co w tym uniwersum jest). No i rozwijała się czarnomagicznie. O ile dobrze pamiętam do Babcia zginęła w końcu przez jakiegoś demona a Lottie wylądowała w kompletnie innym miejscu, zupełnie się nie przejmując że jej opiekunkę spotkał dość drastyczny koniec. Była kompletnie bezkarna, bo albo otoczenie ją uwielbiało i rozczulało się nad jej dziecięcym urokiem, albo brutalnie się rozprawiała z nieprzyjemnym rozmówcą. Np jak ktoś się śmiał z jej ogona to rozplaskiwała delikwenta na miejscu. Mimo budowy podlotka miała silny atak fizyczny (kopytka) i czary, w które dość sporo wpakowałam. Niziołek z obrazka jest jej przyjacielem, takie dwa słodkie dzieciaczki z nich :3 Niewyrośnięta centaurka z chłopcem-niziołkiem na grzbiecie, który namiatał granatami w zombiaki xD Nawet mam jeszcze jakieś obrazki z nimi...
Tutaj mam obrazek jak sobie śpią
https://i.imgur.com/8UTaolp.png
Tutaj Lottie w ciuszkach zimowych od Sida, czyli tego niziołka. Miał dużo punkcików we wszelkiego rodzaju rzemiosła
https://i.imgur.com/Oali5Ix.jpg
Tutaj zonk jak rasy się zmieniły
https://i.imgur.com/x0rn8ao.png
A tu taki śmieszek jak pierwsze oznaki dorastania Lottie zaczęły być widoczne xD
https://i.imgur.com/AkHUoja.png
2. Kocia piratka też była moją postacią ale grałam nią mało, nie wszystko mi się podobało i mało pamiętam. Kojarzę tylko że pochodziła z utopijnego kociego kontynentu, z którego jak raz się odpłynie poza zasięg wzroku, to już się do niego nie wraca. No i tak została piratką. Miała fioła na punkcie kocimiętki xd Więcej obrazków z nią nie mam.
Pozostałe dwa obrazki nie są inspirowane postaciami. Nabazgrałam sporo wróżek, syrenek, driad etc bo uwielbiam rysować babskie kształty, skrzydła, ogony etc. Mam jakieś jeszcze utrwalone, ale no, nie powala to jakością xd Jak mówiłam, to po prostu pasja, nic profesjonalnego.
Tu się zachwycałam pozycją
https://i.imgur.com/DimnVPz.png
Tu tu gałązkami we włosach i ogólnie włosami
https://i.imgur.com/bka3K8M.png
Tu jeden z nielicznych obrazków z jako takim tłem xD
https://i.imgur.com/vcz0HKv.png
Syrenki namiatałam głównie na wykładach xD
na przykład tą
https://i.imgur.com/LWrDwKr.jpg
i tą (to chyba moja ulubiona, choć rysowanie dłoni etc kompletnie u mnie leży)
https://i.imgur.com/bMS44hk.jpg
a tu w ogóle słaba jakość zdjęcia ale też tę syrenkę lubię
https://i.imgur.com/Uz1BTD5.jpg
A, i ta wróżka którą wcześniej pokazałam była moim podejściem do rysowania bez konturów, ale no, szybko przerwałam prace nad nią xD tyle mi zostało:
https://i.imgur.com/fJZmI7Z.png
I to by było na tyle w sumie xd Wydaje mi się, że w większości moje obrazki są wyjątkowo babskie. Ale żeby nie było, facetów tez czasem zdarzało mi się narysować xD Tu postać, nie moja, psychola który ciachał żywcem różne interesujące gatunki (hmmm kogoś mi to przypomina xD)
https://i.imgur.com/bpislki.png
https://i.imgur.com/6ipbnTA.png te bardzo wiarygodne rany to od ofiar które usiłowały się bronić xd
*zaciesza mocno że się pojawił komentarz*
1. Tu trochę o Lottie :3
[spoiler]Postać z rysunku numer 2 i 3 jest pierwszą ze wszystkich moich rpgowych postaci. Robiona w systemie DnD. Jej historia jest w sumie dość sztampowa, ale wtedy to był dla mnie popis oryginalności :D Lottie urodziła się z niechlubnego zbliżenia czystokrwistej klaczy (rasa podobna do koni fryzyjskich, oczywiście w centaurzej wersji xD )i jakiegoś pospolitego mieszańca. Z tego względu oraz ponieważ odstawała maścią (w przeciwieństwie do karego stada Lottie była siwa jabłkowita) przywódca stada się jej pozbył, mając na tyle litości że po prostu zadecydował o pozostawieniu jej samej sobie zamiast zabijać. No i takiego źrebaczka znalazła Babcia, będąca wiedźmą z bardzo demonicznymi powiązaniami. Zaopiekowała się nią, no i dziewuszka rosła sobie kochana i słodka, a że mroczne interesy Babci kwitły, Lottie miała duże obycie z (i teraz nie pamiętam jak to było, piekło, otchłań? no te klimaty, nie pamiętam co w tym uniwersum jest). No i rozwijała się czarnomagicznie. O ile dobrze pamiętam do Babcia zginęła w końcu przez jakiegoś demona a Lottie wylądowała w kompletnie innym miejscu, zupełnie się nie przejmując że jej opiekunkę spotkał dość drastyczny koniec. Była kompletnie bezkarna, bo albo otoczenie ją uwielbiało i rozczulało się nad jej dziecięcym urokiem, albo brutalnie się rozprawiała z nieprzyjemnym rozmówcą. Np jak ktoś się śmiał z jej ogona to rozplaskiwała delikwenta na miejscu. Mimo budowy podlotka miała silny atak fizyczny (kopytka) i czary, w które dość sporo wpakowałam. Niziołek z obrazka jest jej przyjacielem, takie dwa słodkie dzieciaczki z nich :3 Niewyrośnięta centaurka z chłopcem-niziołkiem na grzbiecie, który namiatał granatami w zombiaki xD Nawet mam jeszcze jakieś obrazki z nimi...[/spoiler]
Tutaj mam obrazek jak sobie śpią https://i.imgur.com/8UTaolp.png
Tutaj Lottie w ciuszkach zimowych od Sida, czyli tego niziołka. Miał dużo punkcików we wszelkiego rodzaju rzemiosła :D https://i.imgur.com/Oali5Ix.jpg
Tutaj zonk jak rasy się zmieniły https://i.imgur.com/x0rn8ao.png
A tu taki śmieszek jak pierwsze oznaki dorastania Lottie zaczęły być widoczne xD https://i.imgur.com/AkHUoja.png
2. Kocia piratka też była moją postacią ale grałam nią mało, nie wszystko mi się podobało i mało pamiętam. Kojarzę tylko że pochodziła z utopijnego kociego kontynentu, z którego jak raz się odpłynie poza zasięg wzroku, to już się do niego nie wraca. No i tak została piratką. Miała fioła na punkcie kocimiętki xd Więcej obrazków z nią nie mam.
Pozostałe dwa obrazki nie są inspirowane postaciami. Nabazgrałam sporo wróżek, syrenek, driad etc bo uwielbiam rysować babskie kształty, skrzydła, ogony etc. Mam jakieś jeszcze utrwalone, ale no, nie powala to jakością xd Jak mówiłam, to po prostu pasja, nic profesjonalnego.
Tu się zachwycałam pozycją https://i.imgur.com/DimnVPz.png
Tu tu gałązkami we włosach i ogólnie włosami https://i.imgur.com/bka3K8M.png
Tu jeden z nielicznych obrazków z jako takim tłem xD https://i.imgur.com/vcz0HKv.png
Syrenki namiatałam głównie na wykładach xD
na przykład tą https://i.imgur.com/LWrDwKr.jpg
i tą (to chyba moja ulubiona, choć rysowanie dłoni etc kompletnie u mnie leży) https://i.imgur.com/bMS44hk.jpg
a tu w ogóle słaba jakość zdjęcia ale też tę syrenkę lubię https://i.imgur.com/Uz1BTD5.jpg
A, i ta wróżka którą wcześniej pokazałam była moim podejściem do rysowania bez konturów, ale no, szybko przerwałam prace nad nią xD tyle mi zostało: https://i.imgur.com/fJZmI7Z.png
I to by było na tyle w sumie xd Wydaje mi się, że w większości moje obrazki są wyjątkowo babskie. Ale żeby nie było, facetów tez czasem zdarzało mi się narysować xD Tu postać, nie moja, psychola który ciachał żywcem różne interesujące gatunki (hmmm kogoś mi to przypomina xD)
https://i.imgur.com/bpislki.png
https://i.imgur.com/6ipbnTA.png te bardzo wiarygodne rany to od ofiar które usiłowały się bronić xd