Stephen King, Pod Kopułą
"(...)* Duke uznał, że telefon już nie zadzwoni, i właśnie miał go przytwierdzić z powrotem do paska, gdy odezwał się sygnał. Stacey Moggin.
- Stacey?! - Wiedział, że nie musi wrzeszczeć w to nieszczęsne urządzenie, Brenda powtarzała mu to ze sto razy, ale inaczej nie umiał.
- Co robisz na posterunku w sobotę ra...
- Jestem w domu Peter prosił, by ci przekazać, że dostał wezwanie na sto dziewiętnastą i że jest paskudnie. Jego zdanie samolot zderzył się z ciężarówką. - W głosie policjantki zabrzmiało powątpiewanie. - Nie bardzo wiem jak to się mogło stać, ale..."
* dosyć chaotyczny fragment i bez sensu bez znajomości poprzednich akapitów (przynajmniej według mnie)
Znajdź książkę z kolorem zielonym na okładce, otwórz na 4 rozdziale, 20 zdanie opisze Twoją przyszłość w ramach koegzystencji z naturą.
[i]Stephen King, Pod Kopułą[/i]
"(...)* Duke uznał, że telefon już nie zadzwoni, i właśnie miał go przytwierdzić z powrotem do paska, gdy odezwał się sygnał. Stacey Moggin.
- [b]Stacey?![/b] - Wiedział, że nie musi wrzeszczeć w to nieszczęsne urządzenie, Brenda powtarzała mu to ze sto razy, ale inaczej nie umiał.
- [b]Co robisz na posterunku w sobotę ra...[/b]
- [b]Jestem w domu Peter prosił, by ci przekazać, że dostał wezwanie na sto dziewiętnastą i że jest paskudnie. Jego zdanie samolot zderzył się z ciężarówką.[/b] - W głosie policjantki zabrzmiało powątpiewanie. - [b]Nie bardzo wiem jak to się mogło stać, ale...[/b]"
* dosyć chaotyczny fragment i bez sensu bez znajomości poprzednich akapitów (przynajmniej według mnie)
Znajdź książkę z kolorem zielonym na okładce, otwórz na 4 rozdziale, 20 zdanie opisze Twoją przyszłość w ramach koegzystencji z naturą.