Herbia wg zaprawionego gracza, ale świeżego Herbiaka, tom pierwszy.
Rozmyślałem wczoraj nad tym, co tak naprawdę wciąga w Herbii. Wiadomo, że można wyliczyć sobie dużo elementów, ale nie daje to pełnego obrazu zjawiska. Po przemyśleniu, znalazłem dwa duże obszary.
Pierwszy z nich, to potencjał. I nie chodzi mi o rozwój postaci, miecz +1 do białych zębów, czy inne fabularne koronki. Chociaż, po części też, różne są źródła radości z rozgrywki. Mam na myśli przede wszystkim to, jak duży potencjał ma stworzony na Herbii świat, względem tworzenia i odgrywania postaci. Rozmach jest ogromny, klimat ciężki i pyszny jednocześnie, a świat niemalże bez granic. Coś zupełnie nieporównywalnego do komputerowych roleplejów czy kameralnych sesji w "papierowe" systemy.
Z perspektywy świeżaka, możliwości jest aż za dużo. Forum oferuje możliwość zagrania jednocześnie potężną szlachciurą, co i głodnym wieśniakiem. Elitarnym myśliwym, alchemikiem, leśnym anarchistą w wąskich spodniach i (podejrzewam) każdym innym archetypem protagonisty. Podobnie w zakresie umiejętności, ambicji, charakteru i tym podobnych atrakcji, budujących głębię postaci.
I niech mi ktoś powie, że bycie na takim forum nie przynosi frajdy.
[i]Herbia wg zaprawionego gracza, ale świeżego Herbiaka, tom pierwszy.[/i]
Rozmyślałem wczoraj nad tym, co tak naprawdę wciąga w Herbii. Wiadomo, że można wyliczyć sobie dużo elementów, ale nie daje to pełnego obrazu zjawiska. Po przemyśleniu, znalazłem dwa duże obszary.
Pierwszy z nich, to potencjał. I nie chodzi mi o rozwój postaci, miecz +1 do białych zębów, czy inne fabularne koronki. Chociaż, po części też, różne są źródła radości z rozgrywki. Mam na myśli przede wszystkim to, jak duży potencjał ma stworzony na Herbii świat, względem tworzenia i odgrywania postaci. Rozmach jest ogromny, klimat ciężki i pyszny jednocześnie, a świat niemalże bez granic. Coś zupełnie nieporównywalnego do komputerowych roleplejów czy kameralnych sesji w "papierowe" systemy.
Z perspektywy świeżaka, możliwości jest [b]aż za dużo[/b]. Forum oferuje możliwość zagrania jednocześnie potężną szlachciurą, co i głodnym wieśniakiem. Elitarnym myśliwym, alchemikiem, leśnym anarchistą w wąskich spodniach i (podejrzewam) każdym innym archetypem protagonisty. Podobnie w zakresie umiejętności, ambicji, charakteru i tym podobnych atrakcji, budujących głębię postaci.
I niech mi ktoś powie, że bycie na takim forum nie przynosi frajdy.