Konkurs urodzinowy 2017

1
Dzień dobry, cześć i czołem! Wszystkiego najlepszego po raz kolejny!
"Oto Herbia u końcówki pamiętnego roku 87 i u progu roku 88 III ery" To temat tegorocznego głównego konkursu. Waszym zadaniem jest stworzyć malowidło monumentalne (najlepiej w programie Microsoft Paint, liczy się pomysł, a talent artystyczny to drugorzędna sprawa! :P ) i towarzyszący mu tekst (proza, poezja, dramat, co kto lubi!). Czy będzie to nowe proroctwo Marii Eleny? Czy sprawozdanie z osadzonej w przyszłości Herbii premiery historycznego przedstawienia, osadzonego w końcówce lat 80.? Czy kartka z pamiętnika czyjejś postaci? Czy wiersz, czy piosenka? Czy oficjalny zapis kronikarza z kerońskiego dworu? A może po prostu opis historyka sztuki herbiańskiej, towarzyszący Waszemu obrazowi? Możliwości jest wiele, na pewno nie zabraknie Wam fantazji. Mile widziana zarówno perspektywa osobista, jak i szerokie, globalne spojrzenie.

Czas na wysłanie prac macie do końca roku! Czyli do 31 grudnia 2017, do godziny 23.59. Oczywiście lepiej zróbcie to wcześniej, bo przegapicie szampana i fajerwerki, a byłoby głupio :P Aha, no i trochę inaczej niż zwykle - ślijcie je, tak jak prezenty mikołajkowe, na skrzynkę MATECZKI HERBII, dobra?

Laureatów poznamy już w nowym roku (na pewno w miarę prędko!) :P

Nagrody będą warte grzechu, ale póki co pozostaną niespodzianką. Bez obaw, nie będzi to amputacja żadnej części ciała. Standardowo każdy, kto znajdzie się na podium, otrzyma poza nagrodą fabularną także wyjątkowy medal (tak jak i każdy, kto weźmie udział we wszystkich urodzinowo-świątecznych atrakcjach, przypominam!), a jeśli frekwencja będzie zachwycająca, to może i w ogóle wszyscy uczestnicy konkursu dostaną po jakimś małym bonusie, na przykład po punkciku do wybranej umiejętności. A co, urodziny są raz w roku, znajcie tradycyjną herbiańską hojność!

Aha, porada techniczna: obrazki najlepiej wrzucajcie na imgur.com, stamtąd nie powinny poznikać, jak to się zdarza w przypadku różnych innych hostingów :)

Proszę chwytać za pióra i pędzelki, wytężyć umysły i stworzyć coś pięknego!
Obrazek
Specjalny medal od Aod. I od Kota.

Re: Konkurs urodzinowy 2017

2
PRACE KONKURSOWE - oceniajcie, Herbiaki! Każdej z pracy przyporządkujcie odpowiednią punktację: 7 pkt dla najlepszej, 6 dla drugiej ulubionej, 5 dla trzeciej i tak dalej, aż do 1 punktu dla ostatniej pracy.

Głosowanie trwa do soboty (6 grudnia stycznia 2018), do godziny 17.00.

Oto nasi dzielni kandydaci:

JEDEUS
Jedeus pisze:Elfie życie

Tytuł i autor nieznany

Grono elfów przygnębione,
Swym żywotem, swą niedolą,
Bystre oko skierowały,
Ku odległej chen krainie,
Werdykt padł: Na Archipelag!
I tułaczkę jął przez morze.

Władca wiatru dostrzegł próbę,
Niemożebnie rozsierdzony,
Prośbę wysłał swą do Ula:
Dopomóż mnie, gdyż dziatki me,
pierzchają od swej kary!

Krnąbrne elfy w rejs wybyły,
Ruszył wodny pan ich śladem,
Wyrok odwlekał i czekał,
Kiedy daleki będzie ląd,

Gdy nastała noc jak heban,
Boskie żywioły przyzwane,
Swą potęgę ukazały,
Wicher zadął, fale wzrosły,
Ciągnąc wszystkich ku głębinom,
Poprzez wiry monstrualne.
SEPTO
Septo pisze:Kroniki Urd - Shaen
Obrazek
Urd - Shaen, maleńka nastawiona na rolnictwo wioska, leżąca u podnóża południowego stoku Gór Daugon. Nie należała do najbogatszych, ani też nie była w jakikolwiek sposób istotna. Jednak to w tej wiosce doszło do czegoś co obiło się echem po świecie. Wioska ta nigdy nie była zamieszkana przez Orków którzy słynęli by z czegokolwiek. Aż do pewnego razu wioska została przeklęta przez złego ludzkiego maga. Sprawiło to że ta maleńka wioseczka zmagała się z straszliwą klątwą która sprawiała że orkowie w wiosce stawali się coraz to słabsi. Mag jednak nasłał na nią również straszliwą bestię Wiwernę, która nękała mieszkańców tej niewinnej wioski. Kto wie jak długo była nękana tą straszliwą klątwą. Wśród tamtejszego ludu narodziła się legenda. Że pewnego dnia klątwa zostanie przełamana, przez wybrańca. Mieszkańcy wioski bezradnie oczekiwali wybrańca zapowiedzianego przez szamana.
Obrazek
Pewnego dnia do wioski przybył Ork Tar'ur. Wyróżniał się on niesamowitą brzydotą jak i nieprzyzwoitymi zdolnościami werbalnymi. Kiedy zapytał się w miarę swoich możliwości o wodę, wtedy został uznany za wybrańca. Który przybył zbawić wioskę. W końcu kto inny mógł być wybrańcem. Dość szybko zaciągnięto go do szamana. Gdzie obwieszczono mu że jest Wybrańcem. Dowiedział się że to na nim spoczywa rola zdjęcia klątwy z Urd - Shaen. Zabicie bestii miało być jedynie pierwszym krokiem do przełamania klątwy, miał On po zgładzeniu bestii poślubić Qeshę, Córkę szamana Air'qu - shoka. Ledwo mówiący wędrowiec wydawał się początkowo jednak obojętny na problemy nieznanej mu wioski. Niedługi czas po tym jak był przygotowywany do starcia, został wyciągnięty przez Qeshę aby uspokoić czy też dać nadzieję mieszkańcom. Od tamtego momentu Ork zmienił swoje nastawienie. Widząc cierpienie mieszkańców postanowił zostać Wybrańcem którego potrzebowali. Przeszłość Tar'Ura była znana, uciekł on z swojej rodzinnej wioski, będąc zwyczajnie ścigany. Prawdopodobnie nie miał nadziei na lepszą przyszłość. Możliwe nawet że uznał tą sytuację jako przeznaczenie. W końcu to przez próbę wojownika i polowania na dziką bestię został wygnany z rodzimej wioski.

Prawie że tego samego dnia do wioski przybył goblin którego również uznano za Wybrańca. Sprawa ta wzbudziła spore zamieszanie w wiosce które przerwała Wiwerna niszcząc wioskową studnię, fundament wioski bez niej wszystkich mieszkańców czekała śmierć. Połączonymi siłami studnia została naprawiona a byt wioski został zabezpieczony chociaż na kilka kolejnych dni. Mimo planów zgładzenia bestii, Wiwerna postanowiła je pokrzyżować przybywając w momencie w którym nikt z mieszkańców wioski się nie spodziewał. Wówczas wybraniec ruszył bez strachu na bestię, powstrzymując innych od atakowania jej. Mieszkańcy wioski obserwowali jak Ork walczył z wiwerną na równi aż w końcu przegrał, został złapany przez bestię. Orkowie Urd - Shaen zwątpili w wybrańca. Myśleli że to koniec a bestia kolejnego dnia powróci. Ta jednak nie powróciła. Po kilku dniach odnaleziono Ją martwą leżącą obok zwłok Tar'ura leżących na kamieniu, wybraniec poświęcił się za mieszkańców wioski którzy w niego zwątpili i pozostawili na śmierć. Gdyby choć jeden z mieszkańców ośmielił się ruszyć do leża bestii za wybrańcem możliwe że przetrwał by on to starcie. Orkowi zbudowano grób z kamienia na którym leżał aby upamiętnić jego heroiczne poświęcenie. Czy klątwa została przełamana ? Czas pokaże.
Obrazek

Ps. Obrazek wiwerny był bardziej przekształcany niż rysowany, coby forumowicze nie utracili wzroku, a żeby oddać postrach tej bestii. źródło.

Ps.2 Gdyby trzeba było oceniać tylko jeden obrazek to do oceny Ork za życia.
KOT CZELADNIK
Kot Czeladnik pisze:Oto i moje wiekopomne dzieło. Opus Magnum.

OBRAZ

A oto i tekst:

Ej co to się to ja nawet nie xDD

Ale od początku.

Piątek jak to piątek, niby zwyczajny, ale tym razem było inaczej. Mistrz znowu się uchlał z krasnoludami i leżał nieprzytomny w piwnicy, przytulony do worka kartofli. Spał mocno, co od razu sprawdziłem waląc go miotłą po plecach. Jebany tylko odwrócił się na drugi bok i przez sen poprosił jakąś Agnieszkę o jeszcze. Uciekłem od razu, a połamany kij wywaliłem zaraz do kominka, coby mnie później nie skojarzył z pręgami na dupsku.

Korzystając z jednej z nielicznych chwil samotności, postanowiłem pomyszkować trochę po jego gabinecie. No sami rozumiecie – bimbru mu podpiję, chlewu narobię a jak się obudzi to mu pocisnę, że sam to wszystko zrobił i jeszcze nasrał sobie w buty. Robiłem tak już nie raz, łyknie to jak krasnolud gorzały. No ale. Grzebię sobie w jego rzeczach, zgarniam niepotrzebne fanty które później opchnę gnomom na rynku. Nie oceniajcie mnie źle, czeladnikom nie płacą zbyt wiele, a żyć jakoś trzeba. „Podstawowe, ludzkie potrzeby jakoś muszę sobie zapewnić” – mówiłem sobie, chowając do kieszeni srebrną pozytywkę i fiolkę płynnego złota. Jak znalazł będzie gotówka na wino, niewiasty i śpiewy. No i tak.

Grzebię sobie między półkami, nie przejmując się zupełnie porządkiem. Właściwie aby być szczerym muszę powiedzieć, że robiłem burdel jakich w mieście mało, ale dzięki temu będzie wiarygodniej. Powiem, że siłował się tutaj nago z krasnoludami, czy coś podobnego. Ale wracając do sedna. No i przekładam te papiery, księgi i kolekcję chorób zakaźnych w poręcznych fiolkach, a tu nagle słyszę takie: szuurszuur. Przysłuchuję się a tam zmienia się w takie łułołułeło. Ciche, że ledwo słychać. Myślę, ki diabeł, czyżby mistrz w piwnicy się obudził i rzyga do kotła? Tłumaczyłoby to ten metaliczny pogłos, ale nie, no bo kurde jak? Przecież w kotle spał jakiś krasnolud, więc nie łomotałoby aż tak. Więc przysłuchuję się, a tu łuczy, buczy i prycha zza regału. Czyli magia.

Ucieszyłem się, bo to by znaczyło, że gdzieś tam chowa jakąś magiczną kontrabandę. Byłaby okazja, by podjebać go do Sakirowców, ale muszę mieć dowód, co nie? No właśnie. No to dawaj, przesuwać regał. Poniosło mnie trochę i przesadziłem z siłą, bo regał wylądował na ziemi, tłukąc jakieś fiolki z eliksirami. Całe szczęście, że choroby zakaźne odstawiłem na parapet, bo inaczej całą prowincję by wybiło i nową kopułę musieliby stawiać.

No i ten. Za komodą była nisza, w której stała drewniana skrzynia i to ona tak łełołu robiła. To wziąłem łom, który zupełnie przypadkiem ze sobą wziąłem i rozwaliłem wieko. A w środku pudło z napisem w staroelfickim. Stare Zwoje, albo Zwoje Starca, nie jestem pewien, bo wagarowałem na lekcjach ze staroelfickiego. No ale to było coś w ten deseń. No i pisanie pamiętników zupełnie by pasowało do tego starego pryka. Otwieram...

I w sumie trochę się rozczarowałem, bo sądząc po tytułach było to chyba jakaś staromodna erotyka. „Smocze Dziewczę Nadchodzi”, „Drużyna Pieszczenia”, coś o dziwnym tytule „King Sajz” no i to ostatnie „Powrót Króla”. Wyglądało najnormalniej, więc wziąłem sprawdzić, co ten stary dziad czyta.

Zwój był trochę nieporęczny, ciężki jak diabli i zrobiony z jakiegoś gównianego, niemiłego w dotyku materiału. Uznałem, że da radę to opchnąć jakimś perwersom, bo w sumie stare, zakurzone i wyglądało na drogie. No to rozwijam. I jak nie gruchnie, ogniem nie pierdnie, siarką zasmrodzi! Dobrą chwilę leżałem ogłuszony na ziemi, ale chyba miałem szczęście. Było to pewnie jakieś stare zaklęcie ochronne, które trochę się przeterminowało. Cóż, na przyszłość będę uważał. No dobra, ale wracając do zwoju.

Rozwijam to cholerstwo ponownie i widzę jakieś starożytne gryzmoły. Hieroglify czy inny szrot. Historykiem nie jestem, nie znam się. Ale fajne takie, kolorowe. No i zawierało przepowiednię. Poniżej odrysowałem i przepisałem jej treść, wygląda jak oryginał.

Jak skończyłem to zorientowałem się, że to jakaś podróba, mimo iż wygląda na autentyk. Straszna kicha i partactwo, data tegoroczna, znaczy rok 87 a nic z tego się nie sprawdziło. Goblin królem archipelagu? No sami sobie to wyobraźcie. Już Mistrz nadawałby się lepiej, no ale on to ma z sześćset krzyżyków na karku, to swoje tam widział. Ognomiłby całą tą wyspiarską arystokrację bez łoju.

No ale teraz nie za bardzo wiem co robić. Mimo wszystko wezmę to ze sobą, może znajdzie się jakiś amator lub świrnięty kolekcjoner niesprawdzonych przepowiedni.

A na marginesie to rok się jeszcze nie skończył i chyba bym skisł jeśliby jednak przepowiednia się sprawdziła.

Słyszę poruszenie pod podłogą; muszę kończyć. Mój Mistrz mnie wzywa. Chyba jednak czeka mnie sprzątanie po nim piwnicy.

Transkrypcja:
Spoiler:
GUEDE
Guede [Bot] pisze:Piątkowy wieczór, serwer Herbia RP, godzina 21:38 w strefie czasowej serwera (Centralna Europa)

...

<Skrzat Noworoczny> dziś o 21:38 … i dlatego nieważne czy to moja kuzynka, dzisiaj w nocy znowu posuwam.
<Pierwotniak> dziś o 21:38 Co knujecie, smoluchy?
<Klapacjusz Djon> dziś o 21:38 top kek
<TeRRoRyzeR> dziś o 21:39 Czekam na odpis ( ͡° ͜ʖ ͡°)
<MagicznaJoleczka99> dziś o 21:39 Ja na prowadzącegooo!
<Rakhevele'lories> dziś o 21:39 No elo, Pierwotniak.
<Pierwotniak> dziś o 21:39 @MagicznaJoleczka99, o. A kto ci prowadzi?
<MagicznaJoleczka99> dziś o 21:39 @Pierwotniak, Renatka.
<Branchelruberie> dziś o 21:39 Jak dla was to Starsza Mistrzyni Gry Renata, gnoje.
<Skrzat Noworoczny> dziś o 21:39 ^ TO.
<Pierwotniak> dziś o 21:39 > gnoje
<Rakhevele'lories> dziś o 21:40 Akurat tak się składa, że pełnoletność mam już dawno za sobą
<MagicznaJoleczka99> dziś o 21:40 Same here.
<TeRRoRyzeR> dziś o 21:40 Ja również, jeżeli kogoś, by to obchodziło.
<Jajajekokodżambo> dziś o 21:40 I ja, i ja.
<mr jaszczur> dziś o 21:40 Wczoraj zgolony pierwszy koper. Czuję dobrze, mężczyzna.
<Ukryty W Mroku> dziś o 21:41 *Czai się*
<MagicznaJoleczka99> dziś o 21:41 @mr jaszczur zapuszczaj jak ten, no, Hrabia Wąs!
<mr jaszczur> dziś o 21:41 Kto?
<Bajakoczomot> dziś o 21:41 O, kurwa, ale tłumy!
<Jajajekokodżambo> dziś o 21:41 Matulu, on brzydko pisze, słabo mi.
<TeRRoRyzeR> dziś o 21:41 Ktoś popisze w Urk-hun?
<Pierwotniak> dziś o 21:41 @TeRRoRyzeR, pytaj Skrzata, bo ja mam dosyć wątków marynistycznych jak na ten tydzień.
<Skrzat Noworoczny> dziś o 21:42 Jak w końcu uda mi się wyjść z tej przeklętej doliny Lugduun, to bardzo chętnie!
<Branchelruberie> dziś o 21:42 @Pierwotniak, zapraszamy do Stolicy, w Srebrnym Forcie chętnie pana osuszymy.
<Klapacjusz Djon> dziś o 21: 43 Tej, nie wiedziałem, że mamy bota na kanale.
<mr jaszczur> dziś o 21: 43 niech ktoś jakieś komendy do aportowania
<Bajakoczomot> dziś o 21:43 /tits
<Guede [Bot]> dziś o 21:43 Uważaj, bo ja nie z takich botów, synek.
<Pierwotniak> dziś o 21:43 Oj chuj!
<Jajajekokodżambo> dziś o 21:43 To gada, ale kaka xD
<Rakhevele'lories> dziś o 21:43 Czyżby nowy Herbiak?
<Guede [Bot]> dziś o 21:43 Baby z nosa jadłeś kiedy tu pisałem.
<TeRRoRyzeR> dziś o 21:43 @Guede [Bot], jakie kanały? Bo nic mi nie pokazuje.
<Guede [Bot]> dziś o 21:44 Kanały–srały. Kiedyś graliśmy o tutaj, i to była nasza rozrywka, a nie jakieś discordy na kiju
<mr jaszczur> dziś o 21:44 Kiedyś to było, kwiii!
<Ukryty W Mroku> dziś o 21:44 Janusz z Januszowa xD
<Branchelruberie> dziś o 21: 44 O stary, to tak się kiedyś pisało?
<Rakhevele'lories> dziś o 21:45 Nie no, nawet ładne.
<Pierwotniak> dziś o 21:45 no, ale trochę śmieszne. To coś w stylu tych grupek na fejsie, na których ludzie robią offtop do swoich kanałów na disie, tylko że tutaj zrobili też całą fabułę.
<MagicznaJoleczka99> dziś o 21: 45 Tak btw, to uważam, że te fejsowe grupki to zło. Po to mamy naszego discorda i kanał z offem, żeby pisać na nim, a nie gdzieś na zewnątrz i zmniejszać sobie ruch.
<Jajajekokodżambo> dziś o 21:47 Ej, skumajcie co znalazłem: http://herbia-pbf.pl/viewtopic.php?f=58&t=346
<Klapacjusz Djon> dziś o 21:47 Trzecia Era? Niezły staroć.
<mr jaszczur> dziś o 21:47 ALE DZIADY
<Guede [Bot]> dziś o 21:48 O bladź.
<Guede [Bot]> dziś o 21:48 Siadać świeżaki, bo to były jedne z lepszych roczników na Herbii. Większość rzeczy, które popychacie teraz w fabule została zapoczątkowana właśnie wtedy.
<Guede [Bot]> dziś o 21:49 Mieliśmy wtedy najlepsze wątki pod słońcem. Epickie przygody, które urywały dupę i przekładały się na całą późniejszą historię kontynentu Herbii. Wielkie zarazy, przewroty oraz intrygi polityczne. Całe państwa przestawały istnieć, rodziły się nowe, a te już istniejące uwikłane były w wojnę domową, w której z tygodnia na tydzień przybywało nowych graczy po każdej ze stron. Ludzie tworzyli nowe postacie albo wymyślali sobie własne plany, ale każdy chciał mieć wpływ na to co się dzieje. Bo te lata były naprawdę przełomowe. Wyklarowało się nam wtedy mnóstwo zajebiście ważnych figur politycznych, część z nich obrosła legendą.
<Branchelruberie> dziś o 21:50 To wtedy Felivrin wywołał Katastrofę w Morlis?
<Ukryty W Mroku> dziś o 21:50 a Anjean z Jedeusem założyli Imperium Leśnych Krasnoludów, żeby powstrzymać Callisto Matkę Demonów i jej Bękarta – Niszczyciela?
<Guede [Bot]> dziś o 21:50 Akurat te dwa zdarzyły się trochę później.
<Guede [Bot]> dziś o 21:51 Tak czy srak, działo się wtedy niemało. W kadrze i wśród graczy również. Żegnaliśmy starych, witaliśmy nowych. Rotacja wśród bardów była zauważalna jak nigdy. Jednak w gruncie rzeczy, każdy kto raz się tu zadomowił wracał tu co jakiś czas. Nawet jeżeli nie po stare obowiązki, to przynajmniej, żeby się przywitać. No i konkursy, hehe. Jeżeli akurat nie pisałeś, zawsze znalazł się jeden do wzięcia w nim udziału. A szło się na nich obłowić bardziej niż w wątkach. Nie żebym narzekał. Ludzie zresztą eksperymentowali z postami, chętniej ozdabiali je obrazkami i muzyką. Często własnymi, talentów nie brakowało. Zwłaszcza samozwańczych.
<Klapacjusz Djon> dziś o 21:52 Ja czasem wrzucam reakcyjne z żabą pepe, liczy się?
<Pierwotniak> dziś o 21:52 wypraszam se, moje wącixy są pełne klasyków. Asking Alexandria, Otep, Skrillex...
<Guede [Bot]> dziś o 21:52 Ścisnąć kapę, szczeniaki, to nie jest prawdziwa muzyka!
<TeRRoRyzeR> dziś o 21:52 Siostro, respirator!
<Guede [Bot]> dziś o 21:53 No, ale tak było. Przez te kilka lat istnienia forum napisało się trochę tych postów, w fabule i offtopie, bo mieliśmy taką zajawę nad wykreowanym przez nas światem, że bita połowa forum poświęcona była quizom, gównozabawom i szeroko pojętym śmieszkom. A było się z czego śmiać. I z kogo. Nowobękarty nie znajo. Takie to już były te szalone lata 80.


Obrazek


VHS (kliknij w niego, głupcze)



<Guede [Bot]> dziś o 21:55 A i ja tam grałem, flejm i ferment siałem. A co widziałem, to mam w teczkach i na screenach, także uważajcie, bo nie zawaham się tego użyć.

<Kubix> dziś o 21:55 no elo.
MELAWEN
Melawen pisze:Oto i dzieło owo w pełnej krasie...

... a tu do umilenia sobie czytania.
Spoiler:
Pieśń o Roku Pokusy

Srebrne iskry rozkwitnęły na skrwawionym niebie
Gest miłości i radości dany nam w potrzebie
Każdy tańczył, każdy skakał, każdy się radował
Piękny krzew, oh piękny krzew nam ktoś ofiarował!

Krzewie piękny, krzewie boski
Opleć moje ciało
W swej wonności
Zmysłowości
Daj mi zwiesić głowę
A gdy padnę odurzony w twych ramiona piecze
Uwiedź, zadrwij i zagarnij!
...
By prócz pokus
Nic już... nie zostało

I rozpuścił swe gałęzie, aż po świata brzegi
Żar Południa, chłód Północy - żadnym mu zmartwieniem
I konary jego niosą małe trzy nasiona
Czy dopłyną, czy zatoną, czy krzew pierwej skona?

Krzewie piękny, krzewie boski
Opleć moje ciało
W swej wonności
Zmysłowości
Daj mi zwiesić głowę
A gdy padnę odurzony w twych ramiona piecze
Uwiedź, zadrwij i zagarnij!
...
By prócz pokus
Nic... nie zostało

Krzew ten sięgnął hen, daleko gdzie króluje zima
Wplótł korzenie w kamień wieży, która tam się kryła
Wpił się, wwiercił i zagłębił w jej najgłębsze trzewia
Włodarz księciem się ogłosił... kto by się spodziewał?

Krzewie piękny, krzewie boski
Opleć moje ciało
W swej wonności
Zmysłowości
Daj mi zwiesić głowę
A gdy padnę odurzony w twych ramiona piecze
Uwiedź, zadrwij i zagarnij!
...
By prócz pokus
Nic... zostało

Liście lecą, szkarłat niosą, to krew się rozlewa
Zdrada, zazdrość i nienawiść żniwo swoje zbiera
Tak Pogoda obalona słońce nam zabrała
A Pokusa, tak jak była, czeka w mieście... nadal

Krzewie piękny, krzewie boski
Opleć moje ciało
W swej wonności
Zmysłowości
Daj mi zwiesić głowę
A gdy padnę odurzony w twych ramiona piecze
Uwiedź, zadrwij i zagarnij!
...
By prócz pokus
Nic...

Dar ten sięgnął jeszcze dalej snując widmo śmierci
W mieście znoju i choroby także się zagnieździł
Stronicami pożółkłymi szepcze nam obecnym
"To on, a nie ty jesteś tutaj niecnym"

Krzewie ciemny i podstępny
Cóżem ja uczynił?
Gdzie zbłądziłem, gdzie zwątpiłem?
Ciężko żem zawinił
Pozwól tedy zwiesić głowę
Paść w ciernistą jamę
...
Lecz nim zginę w twoich trzewiach spełnij prośbę jedną
...
Daj mi... proszę... daj mi
Tyle pokus... ile... pozostało...
LEEVAKK
Leevakk pisze:Wśród wszystkich przepowiedni, jakie zostały spisane lub wypowiedziane na naszym kontynencie przez wieszczów takich jak Maria Elena czy Uchotramężnus, jedno szczególnie się wyróżnia. Autor rękopisów, o których będzie mowa, pozostaje nieznany, a i niemożliwym jest wskazanie oryginalnego tekstu, wszak wszystkie kopie zostały znalezione w jednym momencie przez ludzi i nieludzi z najróżniejszych części świata, którzy odkrywali tajemniczy manuskrypt w swoich pracowniach, piwnicach i wychodkach dokładnie w południe ostatniego dnia pierwszego tygodnia roku 88 III ery. Księga zawierała aż dwieście trzynaście stron pergaminu, mimo że zapisanych było tylko pierwszych siedem. Treść owego wierszowanego tekstu wydaje się absurdalna, przez co wiele badaczy go lekceważy, uznając manuskrypt za zwykły żart lub falsyfikację. Jednakże, mając w pamięci jakże trafne proroctwo Marii Eleny dotyczące tragedii mieszkańców Fenisteii, warto przyjrzeć się dokładnie tej tajemniczej przepowiedni.

Kiedy nad niebem zapanuje szkarłatny olbrzym,
Niosący życie na swoich barkach, i nadzieję.
Wtem gwiazd lustro zadrży od okrętów niebiańskich
Ich żagle bielą swą pokryją Pradrzewo
A burty rozległe nie uświadczą kresu.
Z wiatrem nieswoim brnąć będą łodzie.
Choć ciała ich ledwo dadzą poznać się wodzie.

Nigdy wcześniej nie znaliście takiej siły.
I nigdzie indziej jej znaleźć nie w sposób.
Wszak marynarze ci z dalekich lądów pochodzą.
Wygnani z bajecznych królestw brutalną siłą smoczą.

A kiedyś, bądź i w tym momencie, stawiali wieże znamienite.
I wśród nich las piął swe liany niewzruszon.
Tam miasta ciągnęły się po horyzont, będąc i naturze skore.
A pod nimi, rozpościerały się niezliczone ziemie wydarte skale.
Okraszone czarnym pyłem czarcim każde ich sklepienie.
A czary ich siliła przyroda, obnażając samą siebie.

Lud ten nieulękły, z boskiego romansu zrodzony.
Panowie lodu i wiatru, mądrości i sprawiedliwości.
Lecz nawet oni uciekać musieli w obliczu ostateczności.

Kiedy kotwice ich na herbijskich wodach spoczną.
I gdy pierwszą stopę postawią na człowieczej ziemi.
Ukojenie przyniosą na sponiewierane ludy.
A ci zwać ich będą – leśne krasnoludy.
Spoiler:
"Manuskrypt Leśnych Krasnoludów", jak zwykło zwać ową księgę, zainspirował wielu artystów, w tym Jeana de la Leevacroix, autora powyższej freski, którą można podziwiać na ścianach jego hali wystawowej w Meriandos. Niczym wody, na których przybędą, staną na lądzie bez szumu.
Jak gdyby zranione w zawierusze oślepły kerońskie gryfy.
A dnia pierwszego spokój przyniosą na załamane elfie niebo.
Tworząc w jego świetle królestwo na wzór swego.

Na nowo ugoszczą synów oraz córy marnotrawne.
I użyźnią spaczoną ziemię, i znów zakwitnie nand'caleen
Aż w sztormie wojny, będą dla nas oazą.
Wszak grzechem swych bród nigdy nie skażą.

Drugiego dnia nadejdzie nadzieja dla znawców magii.
Gdyż w obławie pozostanie tylko jeden ląd dla nich.
Lecz nie będą z tego radzi rycerze wojny.
Wtedy nawet ten kraj przestanie być spokojny.

Więc mężna leśna rada zadecyduje jednomyślnie.
Dnia trzeciego nadejdą wstrząsy, przywołane ich mocą.
By czwartego dnia objawić się wszystkim wokół,
Jako wielki wąż okalający las starożytny.
Będący odtąd dla wszelkiej armii nieuchwytny.

A piątego dnia udadzą się na spoczynki.
By radować się razem i jeść mandarynki.

Lecz co w dniach następnych dziać się z światem będzie,
to nie przewidzi żaden w tym zamęcie.

A koniec to będzie trwóg i zawieruch.
Wszak ostatnim krasnoludzkim celem będzie ląd pokryty bielą.
Staną tam znikąd, niepostrzeżenie.
I w dłoni dzierżyć będą moc nieziemską.
Którą wygnają na dobre moc stąd diabelską.

I nastanie czas pokoju.
I radować się będą wszystkie ludy Herbii.
Lecz po tym małym postoju.
Wrócą krasnoludy do swej ojczystej ziemi.

A płomień wojny zatli się ponownie.
Lub też wygaśnie na wieki.
SHERDS
Sherds pisze: OBRAZ Wędrowałem po szczytach,
ponad całym tym światem.
Pogrążonym był w dreszczach.
Wicher targał mą szatę.

Świt powoli nadchodził.
Gwiazda ostatnia zamarła.
Nowy Rok się narodził,
stara przeszłość umarła.

Stanąłem wnet zdumiony,
patrząc w odległe Góry.
Pierun jasny, wzburzony
uderzył w szczytu mury.

A kamieni potok spadł
odłamkami do rzeki.
Wraz z gromem, echem się wdarł
pieśni dźwięk daleki.

Upadłem na kolana.
Czyj jest ten głos? Pytałem.
Na szczycie, nieubrana
niewiasta stała. Drżałem.

Okalana blaskiem słońc
tysięcy. I śpiewała
siłą setek nawałnic.
Pięknem onieśmielała.

A w śpiewie tym głosiła,
jakoby nową falę,
nowy porządek chrzciła.
Oddałem więc jej chwałę.

Powiadam wam, nadchodzi
czas przemiany. Powstańcie
ci, którym władza szkodzi.
O wolność swą wołajcie.

Niech wieść tą słowo niesie
i wiatru siła. Chwila,
gdy zbierzecie pokłosie
triumfem będzie lśniła.
— Inskrypcja wyryta na skale,
u podnóży gór Aron,
odnaleziona pierwszego dnia 88 roku III ery.
Obrazek
Specjalny medal od Aod. I od Kota.

Re: Konkurs urodzinowy 2017

3
No to pora się za to zabrać... nie umiem zrozumieć czy mam w końcu oceniać dzieło jak całość czy tylko obrazek... więc oceniam oba. (poprawcie mnie potem najwyżej)

Melawen - 1 pkt (Osobiście uważam, że powinniśmy w końcu znieść punktowanie własnych prac... ale welp. Będę się zachowywał sportowo. Najwyżej potem pożałuje.)

Jedeus - 2 pkt (Za dobre chęci i obrazek, który nie jest po prostu wklejeniem paru avków tu i tam.)

Septo - 3 pkt (Obrazek piękny, ale nic nowego nie wyciągnąłem z tekstu. Może gdybym nie czytał twojej przygody byłbyś wyżej.)

Sherds - 4 pkt (Najlepszy rysunek moim zdaniem... ale tekst może być zastosowany wszędzie i nie czuje w nim zbytnio głównego tematu pracy.)

Kot Czeladnik - 5 pkt (Za sam tekst. Perełka. Rysunek... już niekoniecznie.)

Gouda - 6 pkt (Świetny tekst ale bardziej do mnie przemówiły kolejne przygody Czeladnika. Rysunkiem nieco nadganiasz... i pasuje to do całego zamysłu pracy. To była trudna decyzja.)


Leevakk - 7 pkt (Leśne Krasnoludy <3 i ładny rysunek. Obie rzeczy odhaczone na znośnym poziomie i mam jasne poczucie jak i dlaczego są razem w pracy. Plus przepowiednia... kocham przepowiednie. )
Ostatnio zmieniony 04 sty 2018, 14:38 przez Melawen, łącznie zmieniany 1 raz.
Spoiler:

Re: Konkurs urodzinowy 2017

4
7 punktów: Melawen

Nie bądź, kurwa, taka Maria Elena, ostrouchu. Stary chłop a bawi się w pieśni o pokusach, krwi, gromach i przepowiada zagładę. Wstyd się przyznać, ale nawet mi się podobało. Najbardziej dlatego, że "widać dużo napracowania" (są nawet kredki) jak to mawia klocuch. I za całościowe podsumowanie, którym wstrzeliłeś się w temat pracy.

6 punktów: Kot Czeladnik

Znalazł się czołzenłan. Jak cię spotkam to cię ogolę za to, że zrobiłeś ze mnie poległego przydupasa w swoich artystycznych wypocinach. A, no i spoko tekścik. Zaczynał jak pasta, rozwinął się jak fragment humorystycznego opowiadania fantasy. Władca Pieszczenia ftw.

5 punktów: Guede

Chwila przerwy na poklepanie się samemu po plerach i ciekawostki. O jak dobrze. Okej, to teraz ciekawostki:

Fun fact no.1: ...którego pewnie i tak się domyśliliście. Herbiaki zostały przedstawione tu jako postacie ze znanych filmów z lat 80. Poza Wielkim Ptakiem, który został sportretowany jako kwintesencja tych czasów.

Fun fact no.2: nicki, które przewijają się na "disie" są autentyczne. Ukradłem je z forumowego spisu użytkowników, wybierając tych nieaktywnych.

4 punkty: Sherds

Przeczytajcie sobie tę pracę, Herbiaki i uczcie się jak pisać dobrą lirykę. Zgrabnie, treściwie i bez przegadania. Niestety przyznaję mniej punktów niż pierwotnie planowałem za nieuwzględnienie gołej baby na obrazie. Malarstwo nie istnieje bez gołych bab. Wiem, bo jestem jego niesłychanym znawcą.

3 punkty: Septo

Na zachętę za ten niezwykle apetyczny tort pod koniec pracy.

2 punkty: Leevakk

Kolejny meszugene mesajach. Przejrzałem cię i nic z tego, nie przekupisz nikogo mandarynkami, żeby oddał ci ojcowiznę.

1 punkt: Jedeus

Żart się nie udał, pięknisiu. Proroctwo się nie sprawdzi, bo jak wiemy, wszystkie przyzwoite przepowiednie są do rymu. A nawet jeśli, to z pomocą przyjdzie nam sam Spongebob Kanciastoporty, którego narysowałeś w prawym dolnym rogu.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2018, 16:42 przez Guede [Bot], łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Konkurs urodzinowy 2017

5
Mel - 7

Łap - za to, że sam sobie dałeś pałę. No i kredki. Bardzo ładnie i oryginalnie, podciągają tekst.

Gouda - 6

Za bycie serem (poza konkursem, więc dodatkowych punktów nie ma, sory) i wskrzeszenie kubixa. Jebany, przekopałeś shouta - za to dodatkowe punkty. No i to dzieło. Herbiański Kung Fury. Od samego patrzenia rosną włosy na klacie (panie - nie patrzeć!) Ogólnie nawet kekłem.

Kot - 5

Za spędzenie nad tym dziełem dwóch dni i jednej nocy - co skończyło się pękniętym naczyńkiem w oku i czerwoną gałą w ciągu świąt. No i naprawdę ciężko było dopasować fajne, gołe dupcie.

Septo - 4

Ładny drugi i trzeci obrazek, serio.

Sherds - 3

Ładny obraz, czuć gimpem.

Judasz - 2

Za topioną goudę - kekłem drugi raz.

Lewy - 1 (ur de namber łan)

Niepokojący obrazek, skojarzył mi się od razu z naklejkami w ćwiczeniach w klasach 1-3. Spomnienia wracając. Oh god. Tekst niezły, ale jak dla mnie nieco zbyt wiele patosu.
Obrazek

Mistrz & Czeladnik Fanpage

Re: Konkurs urodzinowy 2017

6
Melawen - 7 pkt.

Najładniejszy rysunek, bardzo dobry tekst. Mój faworyt. Nauczę tej pieśni moją Nivienn.

Kot Czeladnik - 6 pkt.

Za humor i stylizowanie tekstu na pastę.

Sherds - 5 pkt.

Za napisanie pierwszego w moim życiu mikro-poematu i narysowanie przy moim beztalenciu tego dziełka. Spędzały mi one sen z powiek przez dwie i pół nocy. No i próbuję się trochę dowartościować po dzisiejszej próbnej maturze z polskiego.

Septo - 4 pkt.

Obraz ładny. Tak jak pisał Mel, z tekstu niestety nic nowego się nie dowiedziałem. Mimo wszystko zasłużone cztery punkciki.

Guede - 3 pkt.

Forma tekstu mi trochę nieodpowiada, ale za to obrazek ciakawy.

Leevakk - 2 pkt.

Trochę przesadzone i nie czuję tego. Za to widzę, że pojawiają się rymy, które powinna posiadać każda dobra przepowiednia. No i obraz nie jest zlepiony z wycinanek.

Jedeus - 1 pkt.

Szkoda, że się nie rymuje.

Re: Konkurs urodzinowy 2017

7
Septo - 1 pt.
Kto to malował i pisał ? Chyba czerpał przyjemność z oślepiania innych i doprowadzania do obłędu.

Levakos - 2 pt.
Inwazja leśnych krasnoludów ? Tylko gdzie są te wiwerny jaszczury które miały czekać na obcym lądzie ?

Kot czeladnik - 3 pt.
Piękne opowiadanie, obrazek mniej mi przypadł do gustu.

Jedeus - 4 pt.
Ser topiony. Szanuję.

Melawen - 5 pt.
Jeśli dobrze rozumiem obrazek to ciekawy wątek, liryka jednak tak jakoś nie trafiła do mnie.

Bot - 6 pt.
Nie te czasy. Kiedyś to wszystko było lepsze. Teraz już tylko boty mają zapisy danych na temat tych zamierzchłych czasów.

Sherds - 7 pt.
Podoba mi się. Czuć ducha Herbi !
Obrazek

Re: Konkurs urodzinowy 2017

8
7 – Goude. (za Imperium Leśnych... i Kubixa w czerwieni. Top kek.)
6 – Melawen (bardzo podoba mi się rysunek)
5 – Sherds (no fajne)
4 – Kot Czeladnik (jeśli o takich Pepe pisał Goude to ja bym grał na nowej Herbii)
3 – Septo (też fajne)
2 – Jedeus (trochę meh)
1 – Lewak. (przyszedłem tu tylko po medal i statystyki)

Re: Konkurs urodzinowy 2017

9
7 - Leevakk. Przekonały mnie spoczynki i mandarynki, no i w ogóle pokój i miłość, które zaprowadzi na Herbii najszlachetniejsza z ras <3

6 - Guede. Kiedyś to było! Szalone lata osiemdziesiąte, gimby nie pamiętajo! Do tego stolica w Srebrnym Forcie, morze Urk-hun i dolina Lugduun... to brzmi jak inspiracja. Tylko jakiejś lepszej puenty na koniec oczekiwałam, no!

5 - Kot Czeladnik. Nie masz psotnika nad Czeladnika... Gobliński król w złotej zbroi ujął mnie za serce.

4 - Melawen. Fajnie zakomponowany obrazek! I pieśń też całkiem ładna, chociaż ten refren trochę mnie drażni, ale może to moje osobiste spaczenie. Przypomina mi "Deszcz jesienny", który swoim refrenem zawsze mnie wkurzał ^^

3 - Sherds. Ujął mnie za serce rym "kolana - nieubrana" xP

2 - Septo. Grobowy tort jest mistrzowski! Tylko tę historię o wiwenie i orku już znamy, mogłeś pofantazjować, jak odbiłoby się to w świecie szerszym echem albo co ;)

1 - Jedeus. Tak jak już parę osób tu pisało, prosi się o rymy. Ale obrazek pełen uroku. Biedne elfiątka.
Obrazek
Specjalny medal od Aod. I od Kota.

Re: Konkurs urodzinowy 2017

10
Last but not least (no chyba, że ktoś się znowu podstępnie czai do wysłania minutę przed upływem terminu).

7 - Melawen - przede wszystkim za świetny rysunek, ale z poematem też się postarałeś (i nawet nie ma błędów ortograficznych).
6 - Guede - tradycyjnie za kreatywność, pielęgnowanie pamięci o Kubixie i stolicę w Srebrnym Forcie.
5 - Kot Czeladnik - za humor i dżina z facjatą bałwana.
4 - Leevakk - Jean de la Leevacroix jak zawsze w formie.
3 - Sherds - bardzo ładny mroźny obrazek i wiersz.
2 - Septo - oprawa graficzna pierwszorzędna, tylko zgadzam się z Aishele - szkoda, że nie ma w opisie czegoś więcej niż historia, którą już znamy z fabuły.
1 - Judasz - za brak rymów.
Obrazek

Re: Konkurs urodzinowy 2017

11
Moi Państwo! Najwyższy czas ogłosić Trzech Króli! Mam nadzieję, że tym razem dobrze policzyłam punkty :P (boty obliczeniowe uprasza się o ewentualną korektę)

Z głosowania wynika, że najbardziej spodobała się Herbiakom praca Guede, zaraz po nim uplasował się Melawen, a zaszczytne trzecie miejsce zajął Kot Czeladnik.

Gratulacje dla tych panów, jak również dla wszystkich pozostałych, którzy odważyli się wziąć udział! Każdy z Trzech Króli w nagrodę dostaje po medalu, a pozostałe nagrody... Przypominam, że są to:
Nagrody:

Zestaw numer 1.

a) Skrzynka silnego halucynogenu, pyłu ze skrzydeł Ariali. Obdzielić nią można jakieś pół setki osób. Warta z tysiąc gryfów, jeśli kogoś nie interesują halucynacje.

b) Zatruta zbroja z łusek wiwerny. Dotknięcie jej zewnętrznej części gołą skórą skutkuje śmiertelnym zatruciem, więc lepiej, eee, zakładać ją w rękawiczkach.


Zestaw numer 2.

a) Gryząca lektura. Na półce prezentuje się pięknie. Na okładce ma srebrzony napis: „Najnowsza wizja Marii Eleny z komentarzem Ithotha z rodu Ao”. Po otwarciu jednak oferuje niemiłą niespodziankę, albowiem zamiast kartek posiada zęby podobne do psich i kąsa niemi jak wściekła, wobec czego może pozbawić nieostrożnego czytelnika kilku palców.

b) Trzy fiolki z, kolejno, krwią, włosem i sproszkowanym rogiem jednorożca. Po zmieszaniu z wodą otrzyma się porcję doskonałego antidotum na jad wiwerny czy każdą inną truciznę, po rozcieńczeniu w kilku kroplach alkoholu – niezwykle mocny katalizator magiczny, który dwukrotnie zwiększy siłę jednego rzucanego czaru.


Zestaw numer 3.

a) Pocztowy kruk. Pofrunie prędzej od wiatru, więc wiatr go nie doścignie. Zaniesie wiadomość w dowolne miejsce na Herbii i wróci z odpowiedzią w jedym mgnieniu oka. Później umrze, zasmucając strasznie swojego właściciela, bo ogromnie sympatyczne zeń stworzonko.

b) Szata z rusałczych włosów. Ciemnozielona, bardzo miękka i ciepła tkanina wygląda przepięknie, a za sprawą specjalnego rodzaju splotu i dodatku piór potomków Słowiczego Króla zdaje się w dużej mierze blokować magię, przepływającą przez obleczone w nią ciało. Ale pójdź w tej szacie nad wodę – nad jezioro, rzekę czy staw – a już nie wrócisz, to więcej niż pewne.
Guede wybiera pierwszy swój wymarzony zestaw nagród i Dzieciątko, któremu podaruje jedną z jego części. Przypominam, że musi być to osoba, która wzięła udział w przynajmniej jednej z urodzinowych atrakcji. Jako drugi wyboru dokonuje Melawen, a jako trzeci Kot. Piszcie tutaj poniżej - i nie zapomnijcie dopisać, która z Waszych postaci ma zostać nagrodzona.

A konkursowe teksty, jak zwykle, wędrują do naszej Biblioteki.
Obrazek
Specjalny medal od Aod. I od Kota.

Re: Konkurs urodzinowy 2017

12
Aishele pisze:jeśli kogoś nie interesują halucynacje.
Niezła próba, ale poproszę o zestaw numer 1.

Moim obdarowanym zostanie Septo. Nie ma mowy, żebym przepuścił taką okazję do żartu. Tym bardziej, że brał udział w konkursie, więc przyda mu się coś na zachętę.

Biorąc pod uwagę, że poza administraturą i biorącymi udział (no dobra, może jeszcze Callem) nikt nie partycypował w głosowaniu, serdecznie polecałbym kolegom zwycięzcom uhonorowanie prezentami tych współuczestników, którzy ostatecznie nie znaleźli się na podium pomimo wysokiego poziomu prac.

Re: Konkurs urodzinowy 2017

13
Po dłuższym namyśle... zgarniam zestaw numer 3.

Może i katalizatory z dwójki to fajna sprawa, ale ta szata tłumiąca magię może być cholernie przydatna. Plus, ciemnozielony to mój kolor. :D

Za to kruk poleci do Profesorki Sherdsa. Tak na otarcie łez po utracie dobytku i za dość fajna pracę. Może napisze list do rodziców? A może poprosi kogoś o pomoc? Skąd mam wiedzieć? No ale magowie z Oros muszą sobie pomagać. Głosuj na mnie w wyborach na Arcymistrzaaaaa :lol:

PS: Aaaaaw coś z mojego artykułu! Tyle tego było w tym roku... to takie zawstydzające. :oops:
Spoiler:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum”